Dla mnie ty nie sprzątając po swoim psie jestes na tym samym poziomie co właśnie menel srający po krzakach, on nie sprząta i ty nie sprzątasz.
ona, czy ja napisałam,że nie sprzątam,nie.nie jestem temu przeciwna,żeby sprzątać,choć rozumiem tych co tego nie robią.ja na szczęście mam dosłownie 20 metrów od klatki do lasu i zanim wybiorę się z psem na spacer po mieście,musowo wchodzimy do lasu i tam pies załatwia swoje potrzeby,więc nigdy po psie nie musiałam sprzątać.pewnie jak bym mieszkała w centrum Polic,z daleka od lasu,psa bym nie miała(ostatnio byłam u mamy w Szczecinie i szlag mnie trafiał,że nie ma gdzie z psem wyjść,bo 2 metrowy trawnik dla psa to przesada).co do kupek na butach dzieciaka to już wcześniej pisałam,że przechodzę to od 8 lat(mam trzy córki 8,6,2 lata) i nie robię nikomu na złość(moje dzieci wchodzą to i mój pies będzie srał,niech i inne wchodzą).co do poziomu,to co pies w krzakach w lesie też nie może się załatwić (może w lesie też mam sprzątać,jeszcze dodatkowo po dzikach,sarenkach i zającach)czy co,menel ma w domu toaletę.ja nie wiem jak bym była dobrym szkoleniowcem,psa na toaletę robić nie nauczę.