Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem  (Przeczytany 24256 razy)

Offline solar

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 314
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #15 dnia: Maja 15, 2012, 23:05:27 »
Cytat: "palindrom"
w moim samochodzie wypada na 1300 obrotów, powyżej tego samochód zaczyna pić paliwo.

Tutaj poczytaj o cut-off a dowiesz się jak Twój samochód powinien działac naprawdę.
_

Offline Policzanin_2

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 203
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #16 dnia: Maja 16, 2012, 09:17:38 »
Cytat: "palindrom"
Ja jadę na luzie i zużywam paliwo, Ty jedziesz na biegu i zużywasz go więcej. Jadąc na luzie mój samochód pali około 1 litra na godzinę, natomiast samochód jadący na biegu [hamujący silnikiem?] pali w granicach 6 - 7 litrów na 100 kilometrów.
Człowieku skąd Ty takie bzdury bierzesz?Jedynie auto na gaźniku będzie spalać z górki na biegu.

Offline Policzanin_2

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 203
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #17 dnia: Maja 16, 2012, 09:23:38 »
Cytat: "palindrom"
Napisałem wyraźnie, że w moim samochodzie silnik zaczyna spalać paliwo przy 1300 obrotów, nie chce rozgraniczać, że przy zimnym silniku będzie to powiedzmy 1350, a ciepłym 1250, bo jakie to ma znaczenie?
To ciekawe,bo zjeżdżając i hamując silnikiem z górki(ciężarówka)Czasami ma 2000 obrotów i komputer pokazuje spalanie 0.Magia?

Offline KrP

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 3520
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #18 dnia: Maja 16, 2012, 10:29:36 »
Widocznie magia. ;] Dlatego ja sobie odpuściłem tłumaczenie, to i tak nic nie da. ;p
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln

Offline Q100sz

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 173
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #19 dnia: Maja 16, 2012, 11:06:07 »
Cytat: "palindrom"
Ja jadę na luzie i zużywam paliwo, Ty jedziesz na biegu i zużywasz go więcej. Jadąc na luzie mój samochód pali około 1 litra na godzinę, natomiast samochód jadący na biegu [hamujący silnikiem?] pali w granicach 6 - 7 litrów na 100 kilometrów.

Prawdopodobnie jest to efekt kiepskiego oprogramowania. Komputerowi wychodzi -6 l/km, ale nie ma na wyświetlaczu minusa. Przy poborze takiej ilości paliwa (6-7l) podczas jazdy z góry nie było by mowy o żadnym hamowaniu.
Cytat: "palindrom"
Znowu półprawda uwzględniająca tylko samochody z napędem na przednią oś albo też wszystkie cztery koła. Przykładowo samochód z napędem na tył kiedy jest w poślizgu może w wyniku operowania gazem wpaść w tylko większy poślizg [ah ta bezlitosna fizyka]

Technika jazdy z tylnym napędem wymaga właśnie sprawnego operowania pedałem gazu przy minimalnym kontrowaniu kierownicą. Mowa oczywiście o sytuacji ekstremalnej. Jeżdżę takimi samochodami od ponad ćwierć wieku, więc możesz mi wierzyć.
Cytat: "palindrom"
Do tego zużywa się sprzęgło

Sprzęgło pracuje, czyli się zużywa, tylko wtedy gdy naciskasz na jego pedał.

ps. Mała sugestia pt. Admina. Proponuję przenieść tę dyskusję do działu motoryzacji. Tytuł: Na luzie, czy na biegu? - będzie chyba OK.

Offline parian

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 1558
    • Zobacz profil
    • http://www.malex.net.pl
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #20 dnia: Maja 16, 2012, 13:11:08 »
Cytat: "Policzanin_2"
Cytat: "palindrom"
Napisałem wyraźnie, że w moim samochodzie silnik zaczyna spalać paliwo przy 1300 obrotów, nie chce rozgraniczać, że przy zimnym silniku będzie to powiedzmy 1350, a ciepłym 1250, bo jakie to ma znaczenie?
To ciekawe,bo zjeżdżając i hamując silnikiem z górki(ciężarówka)Czasami ma 2000 obrotów i komputer pokazuje spalanie 0.Magia?

Koledze chyba chodziło o to, że poniżej 1300 obrotów silnik spala paliwo, a nie powyżej.
ps. Przy małej ilości paliwa w zbiorniku i gwałtownym manewrze skrętu silnik może zgasnąć (miałem tak kiedyś po zawróceniu na ręcznym :P). Zostajesz wtedy bez wspomagania kierownicy i hamulców.
Jak hamujesz silnikiem to pompy od wspomagania cały czas pracują.

Offline Kuba

  • Administrator
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 2248
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #21 dnia: Maja 16, 2012, 15:31:50 »
Dyskusja wydzielona z tematu o wypadku między Leśnem Górnym a Siedlicami.
Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, zapoznaj się z REGULAMINEM FORUM.

Zachęcam do obserwowania mojego bloga -
Chmielnik Jakubowy

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4658
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #22 dnia: Maja 16, 2012, 15:57:56 »
Hamowanie silnikiem ma wiele zalet, odcinanie paliwa przez układ zasilania podczas jego stosowania jest jedną z nich. Osobiście hamuję silnikiem tak często, jak jest to możliwe, z tego, co pamiętam, na nauce jazdy także mnie tego uczono. Ku mojemu zdziwieniu nie wszyscy instruktorzy są zwolennikami tej praktyki, być może chodzi o samą technikę? Nie wiem. Ważne jest jednak, by pamiętać o tym, że w przypadku redukcji biegu na niższy przy większych prędkościach stosować tzw."przygazówki", chodzi gównie o silniki z dwumasowymi kołami zamachowymi, które nie "lubią" gwałtownych i mocnych zmian  przenoszonego momentu (+/-) obrotowego. Osoby, które jeżdżą spokojniej, gdzie różnice w prędkościach obrotowych silnika pomiędzy biegiem aktualnym i docelowym nie będą duże, nie muszą się stosować do tych zaleceń. Dynamiczna jazda i wspomniane płynne redukowanie biegów wymagają wprawy, jednak każdy doświadczony kierowca po zapoznaniu się z charakterystyką silnika i sprzęgła poradzi sobie bez większego problemu.

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #23 dnia: Maja 16, 2012, 16:33:29 »
A najlepiej to kupić sobie auto ze skrzynią automatyczną :) Problem jazdy na biegu/luzie sam się rozwiąże  :lol2: No i w przypadku nowszych silników odpadnie problem "dwumasy" :)

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4658
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #24 dnia: Maja 16, 2012, 16:40:06 »
Cytat: "Kilofownikownia"
A najlepiej to kupić sobie auto ze skrzynią automatyczną :) Problem jazdy na biegu/luzie sam się rozwiąże :lol2: No i w przypadku nowszych silników odpadnie problem "dwumasy" :)


Hehe, jest to najprostsze rozwiązanie, nie wszyscy jednak są przekonani do automatów. :) Szczególni ci, którzy musieli je naprawiać za ciężkie pieniądze. Osobiście wolę "manuale", dają większą frajdę z jazdy. No, chyba, że skrzynie AMG... Ale to jeszcze nie mój przedział cenowy...  :razz:

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #25 dnia: Maja 16, 2012, 16:58:18 »
Cytat: "speedbax"
Hehe, jest to najprostsze rozwiązanie, nie wszyscy jednak są przekonani do automatów. :) Szczególni ci, którzy musieli je naprawiać za ciężkie pieniądze. Osobiście wolę "manuale", dają większą frajdę z jazdy. No, chyba, że skrzynie AMG... Ale to jeszcze nie mój przedział cenowy...  :razz:
Ja tam właśnie nie widzę specjalnej "frajdy" w wachlowaniu biegami :) A co do napraw: o ile serwisujesz taką skrzynie z głową (czyli nie wierzysz w "olej na całe życie skrzyni") i umiesz się tym obsługiwać to nie będzie tragedii. I sam brak dwumasy jakie oszczędności daje :) Ja na początku nie tyle nie byłem przekonany do "automatu" co nie miałem z nim po prostu praktycznej (jako kierowca) styczności. Po pierwszej przejażdżce (autobus #3032) się zakochałem :) Przy czym ja mówię o "klasycznym" automacie a nie wynalazkach typu CVT albo skrzynie dwusprzęgłowe. Że o cudach typu zautomatyzowany manual nie wspomnę. I przy okazji: koszty może i większe (chociaż teraz mam opla więc skrzynia przeżyje karoserię) ale wygoda jest bezcenna :)

Offline Kapral_Kuba

  • Gadatliwy
  • ****
  • Wiadomości: 78
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #26 dnia: Maja 16, 2012, 17:49:03 »
O ile jazda automatami nie sprawia mi przyjemności to muszę przyznać, że po przejażdżce pewnym samochodem ze skrzynią DSG może trochę zmieniłem zdanie o automatach. Fakt, faktem że jest to w pewnym sensie nowość. Dla jeżdżących zwykłymi automatami, polecam wybrać się na jazdę próbną do salonu audi bądź fiata i poprosić o samochód z taką właśnie skrzynią. Po prostu bajka :)

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #27 dnia: Maja 16, 2012, 18:12:35 »
Co kto lubi po prostu. Mi odpowiada styl pracy klasycznego rozwiązania. Czyli ciągła, miękka praca bez szarpnięć. Prędkość zamiany biegów nie jest aż tak istotna. Ale fakt, że DSG nie jeździłem. Chociaż z tego co twierdzą użytkownicy to potrafi szarpać (niezależnie jak się nazywa i w jakiej marce to wsadzili).

Offline Kapral_Kuba

  • Gadatliwy
  • ****
  • Wiadomości: 78
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #28 dnia: Maja 16, 2012, 20:33:54 »
Cytat: "Kilofownikownia"
Co kto lubi po prostu. Mi odpowiada styl pracy klasycznego rozwiązania. Czyli ciągła, miękka praca bez szarpnięć. Prędkość zamiany biegów nie jest aż tak istotna. Ale fakt, że DSG nie jeździłem. Chociaż z tego co twierdzą użytkownicy to potrafi szarpać (niezależnie jak się nazywa i w jakiej marce to wsadzili).



DSG nie ma prawa szarpać! To jest właśnie rozwiązanie powodujące to, że auta nie szarpie. :)
Wybierz się na jazdę próbną, a zobaczysz różnice między automatem zwykłym a właśnie DSG. Jeździłem, robiłem prace na temat tego rozwiązania. Szczerze polecam ludziom którzy lubią automaty. Bądź co bądź ja forever manual :D

Offline Q100sz

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 173
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Rozważania o jeździe na biegu, luzie; automatem czy manualem
« Odpowiedź #29 dnia: Maja 16, 2012, 23:25:18 »
Jestem zwolennikiem klasycznych automatów, trwałość i kultura pracy - bezcenne. Raz skusiłem się na Forda z automatem naszpikowanym elektroniką i szybko wróciłem do starego merola 124.

Tak na marginesie, mam nadzieję że nie ma wśród nas żeglarzy, bo łatwość z jaką zbaczamy z kursu (głównego tematu) jest co najmniej porażająca.  :lol2: