Hamowanie silnikiem ma wiele zalet, odcinanie paliwa przez układ zasilania podczas jego stosowania jest jedną z nich. Osobiście hamuję silnikiem tak często, jak jest to możliwe, z tego, co pamiętam, na nauce jazdy także mnie tego uczono. Ku mojemu zdziwieniu nie wszyscy instruktorzy są zwolennikami tej praktyki, być może chodzi o samą technikę? Nie wiem. Ważne jest jednak, by pamiętać o tym, że w przypadku redukcji biegu na niższy przy większych prędkościach stosować tzw."przygazówki", chodzi gównie o silniki z dwumasowymi kołami zamachowymi, które nie "lubią" gwałtownych i mocnych zmian przenoszonego momentu (+/-) obrotowego. Osoby, które jeżdżą spokojniej, gdzie różnice w prędkościach obrotowych silnika pomiędzy biegiem aktualnym i docelowym nie będą duże, nie muszą się stosować do tych zaleceń. Dynamiczna jazda i wspomniane płynne redukowanie biegów wymagają wprawy, jednak każdy doświadczony kierowca po zapoznaniu się z charakterystyką silnika i sprzęgła poradzi sobie bez większego problemu.