Mini quady na deptaku w Trzebieży.

[arcziro]

zgadzam się z krp. widzicie, że coś jest nie tak w przypadku który was dotyczy. a ile razy robicie "żle" dla innych. i mam tu na myśli (fakt - wątek nie na ten temat) mamusie i tatusiów spacerujących po ścieżkach rowerowych. wtedy jesteście usprawiedliwieni? prosta rada - chcecie zmienić świat - zacznijcie od siebie.

Co Ty masz z tymi sciezkami rowerowymi???Trauma jakas moze??My tu poruszamy sprawe jazdy quadami po spacerniaku,gdzie chcemy wraz z naszymi pociechami czuc sie bezpieczni!!!

[dapol]

nie widzisz analogii?? ja chcę jadąc rowerem czuć się tak samo jak wy. tylko wam wypada spacerować po ścieżce, a miniquadowcom po deptaku to już jeździć nie wolno.

[mieszkaniec]

niektórzy niedorosli do tego tematu, dlatego niepowinni się wypowiadać

[piotr0822]

No faktycznie tak wiele tych scieżek, gdzie tatusiowie i mamusie chodzą po ścieżce rowerowej. Aż mi głupio. Może kilometr na Tanowskiej. Za to rowerzystów jeżdzących po chodnikach widać na całym mieście

[dapol]

kolejna analogia - raptem kilometr deptaka

[arcziro]

nie widzisz analogii??

Jakos nie bardzo,zwazywszy,ze jest to temat dotyczacy deptaka w Trzebiezy.

[dapol]

zamknąć, zagrodzić, zaorać - po problemie

[Wykidajło]

Być może rozwiązaniem by było skierowanie quadów na inne trasy, niż główny deptak(np. tyłami, za boiskiem, przy polu dla kamperów aż do parkingu) a potem na drogę w kierunku Delfina. Mam jednak wątpliwości, czy te pojazdy mogą się poruszać po drodze publicznej. Gdyby jednak okazało się, że jest to możliwe, to wydaje mi się to najlepszym wyjściem, czyli długie i w miarę atrakcyjne trasy dla quadowców, jednocześnie usunięcie ich z promenady, gdzie niewątpliwie stwarzają zagrożenie dla pieszych.
Wydaje mi się również, że dobrym posunięciem byłoby umieszczenie wzdłuż całej promenady tablic informujących co to jest chodnik i co to jest ścieżka rowerowa, do czego one służą i jak się tam zachowywać i na co zwracać uwagę. Jako, że, mimo wszystko, ścieżki rowerowe są jeszcze pewną nowością w Polsce, nie wszyscy użytkownicy(i rowerzyści i piesi) wiedzą jak prawidłowo i bezpiecznie z nich korzystać. Mnie kiedyś tego nauczył policjant w Berlinie, cudem uniknąłem mandatu w DM ale opierdziel zebrałem spory.
Planuję w tym tygodniu porozmawiać o tym problemie z zarządcą kompleksu plażowego w Trzebieży

Grzegorz, rzecz jest banalna. Promenada to nie miejsce dla quadów. Teren nie jest drogą publiczną, ma zarządcę i on za to odpowiada - w tym za bezpieczeństwo ludzi. Oby rozum mu wrócił zanim komuś stanie się krzywda.
Jak ktoś chce zarabiać na quadach, niech kupi/wydzierżawi jakiś plac obok i zrobi tam tor do jazdy. Ot i wszystko.

[Ja]

Opcją minimum powinno być zapewnienie poczucia bezpieczeństwa użytkownikom traktów pieszych znajdujących się przy nabrzeżu. Takiej gwarancji na pewno nie dają quady, których obecność nie jest związana żadnymi obostrzeniami. Nie jest to sytuacja komfortowa dla pieszych, a zwłaszcza tych najmłodszych.


Problem dotyka też niestety polskiej mentalności - Polacy nie lubią się zastanawiać, czy to co robią nie pogarsza jakości życia ogółu. Wynajem quadów niesie zysk wynajmującemu i radość iluś tam użytkownikom tych pojazdów. Ale jednocześnie sprawia kłopot sporej rzeszy innych ludzi.



Rozwiązaniem alternatywnym jest sugerowane już wcześniej wytyczenie określonej przestrzeni, gdzie taki interes może działać bez wchodzenia w przestrzeń publiczną.


Dziwię się, że zarządca terenu nie wpadł na ten pomysł do tej pory. Warto może by odpowiedział sobie na pytanie, jaki charakter nadajemy temu miejscu. Jeśli ma to być wierna kopia jarmarczno-przasnej atmosfery znad morza, to niestety Trzebież niczym nie będzie się wyróżniać ponad to, co już funkcjonuje w kraju.

[Vitao]

Wykidajło i Ja - dzięki za zrozumienie tematu ! Bez oskarżeń o "cebulach" i przede wszystkim argumenty... Pozdrawiam !

[parian]

Dzisiaj byłem świadkiem najechania przez małą dziewczynkę jadącą quadem na jeszcze mniejszą, która szła. Ogólnie sytuacja niefajna, panika dzieci i dorosłych, kierująca quadem ze strachu tak się wpiła w kierownicę, że cały czas "gazowała".
W ogóle ten deptak to jakiś sajgon. Kupa ludzi i rowerzystów, którzy, o ile wyminą tłum, to mają problem z minięciem się na "ścieżce" rowerowej. Ścieżka ma może 1,2 m szerokości, zapchana jest wszelkiej maści hulajnogami, a ludzie siedzący na ławeczkach chcąc nie chcąc trzymają na niej nogi. Bezpieczniej dla wszystkich było by bez ścieżki, wtedy można się poruszać ulicą obok, a ruch na niej jest znikomy.

[izadi]

Mam zamiar również zgłośćić fakt, czy aby na pewno ratownikiem na plaży była w poprzednim sezonie osoba pełnoletnia bo takowej nie zauważyłam, widziałam za to grupkę 11-12 latków ubranych w stroje ratownika

A wylegitymowała Pani tych ratowników? Są to młodsi ratownicy, którzy są po szkoleniu i muszą odpracować godziny (oczywiście nie dostają za to wynagrodzenia), ale zapewniam, że mieli więcej niż 11-12 lat. Ponadto zawsze muszą być pod okiem etatowego ratownika.

[miśka16]

Pamiętam dobrze, że nie było przy tych roześmianych, zajętych sobą dzieciakach  dorosłego ratownika, po prostu zabrałam dzieci w inne miejsce gdzie pracował zawodowy ratownik skupiony nie na sobie, tylko na kąpiących się . Nie mam nic przeciwko szkolącym się ,ale niech to robią pod opieką profesjonalnych ratowników a ich w danym momencie nie było. Znam te dzieciaki więc wiem po ile mogły mieć lat.

[Kvaser]

Proszę Państwa żeby rozwiać wszelkie domniemania w tej sprawie prawo dokładnie reguluje poruszanie się quadami.
Poniżej w skrócie przepisy
Czterokołowiec- pojazd samochodowy przeznaczony do przewozu osób lub ładunków , z wyłączeniem samochodu osobowego , ciężarowego i motocykla, którego masa własna nie przekracza w przypadku rzeczy 550 kg, w przypadku przewozu osób 400 kg.
Czterokołowiec lekki -czterokołowiec , którego masa własna nie przekracza 350 kg i konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h
Nie ważne czy ma silnik spalinowy czy elektryczny!!!
Osoba uprawniona do kierowania czterokołowcem winna mieć ukończone 14 lat i posiadać uprawnienia AM.
Dodatkowo:
- zarejestrowany ,,quad’’ nakłada na jego właściciela obowiązek ubezpieczenia się od odpowiedzialności cywilnej;
- kierowanie niezarejestrowanym bądź nieubezpieczonym quadem skutkuje odholowaniem pojazdu i niemałymi kosztami (zapłata za holowanie i kara za brak ubezpieczenia OC);
- kierowanie ,,quadem’’ bez określonych uprawnień skutkuje mandatem w kwocie 500 złotych.

Więc jeśli macie jakiekolwiek obiekcje proszę o telefon do odpowiednich służb (mamy STRAŻ MIEJSKĄ i POLICJĘ w naszej gminie). Jeśli to nie poskutkuje o zawiadomienie prokuratury.

[woźnica]

Osoba uprawniona do kierowania czterokołowcem winna mieć ukończone 14 lat i posiadać uprawnienia AM.

to po KICHU te małe kłady robią. Toć widać, że śmigają na nich małe dzieci któe nie ukończyły 14 lat oraz nie mają uprawnień.