Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: [Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk  (Przeczytany 127313 razy)

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4695
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #315 dnia: Maja 09, 2012, 15:35:06 »
Cytat: "Wykidajło"
Eee, proszę bez takiej pseudologiki :)


To nie jest pseudologika, lecz interpretacja dokladnych wynikow, ktore mialem okazje analizowac.

Cytat: "Wykidajło"
Ale to jest powtarzalność typu "przy mniej więcej czołowym w ścianę z prędkością około 50 km/h silnik wjechał/nie wjechał do kabiny", a nie typu "pokrywa komory silnika zgięła się w połowie pod kątem 47 stopni i w miejscu zagięcia pękła na długości 8 cm po lewej stronie".


Widzieles kiedys crash-test? Wiesz jakie mamy standardy w przygotowaniach i wykonywaniu pomiarow? Wiesz z jaka dokladnoscia mierzone sa sily dzialajace na sciane kolizyjna i sam pojazd? Wiesz jak wyglada rozmieszczenie kamer i aparatury pomiarowej? Widziales protokoly i dokumentacje (rowniez 3D) z ogledzin po takich zderzeniach? Zapewniam Cie, ze tam na polskie "mniej wiecej" nie ma miejsca.

Cytat: "Wykidajło"
Poza tym - jeżeli we wszystkich 100 przeprowadzonych testach ten silnik nie wjechał, to czy w 101 posadziłbyś swoje dziecko w miejscu, gdzie mógłby wjechać?


Nie posadzilbym ze wzgledu na stres, ktory niestety jest nieunikniony, poza tym od tego sa bardzo dokladne manekiny. :) Dzisiejsi producenci sa zobligowani do wykonywania regularnych crash-testow seryjnie produkowanych modeli. Gdyby podczas chocby jednej proby cos poszloby nie tak, to konsekwencje bylyby bardzo powazne. Dzisiaj nikt nie moze sobie na to pozwolic.

Cytat: "Wykidajło"
A tu mamy fałszerzy rzeczywistości z "dowodami" na poziomie "koło w tym samochodzie nie miało prawa się urwać w tej dziurze, bo pięć aut przez nią przejechało bez szwanku, a z komputerowej animacji wynika, że to dziura się powinna urwać, więc na pewno ktoś chciał zabić kierowcę". W to uwierzy tylko ten, kto chce w to uwierzyć. I żadnymi racjonalnymi argumentami go nie przekonasz. Dla niego brak dowodów na zamach też jest dowodem na zamach.


Zgadza sie, jednak wypadkow samolotowych w zaden sposob nie mozna porownywac do samochodowych, mysle ze tam jest o wiele wiecej czynnikow zmiennych, poza tym inne predkosci, sily, przeciazenia...My dyskutujemy o crash-testach, ktore wykonuje sie przy predkosciach 30-80 km/h, gdzie momentalne maksymalne sily siegaja dziesiatek tysiecy ton(!), przy masie wlasnej pojazdow wynoszacej niespelna 2000kg, o powierzchni kolizyjnej i rozkladzie powierzchniowym sil juz nawet nie wspominam... Jak pomysle o tej "profesorskiej" symulacji zderzeniowej "NASA" (na ich miejscu wytoczylbym proces za naduzywanie i osmieszanie image'u) brzoza-aluminiowe skrzydlo, to najzwyczajniej chce mi sie smac. Najgorsze jest to, ze wielu ludzi przyjelo te "argumenty" jako pewnik w sprawie. Mysle, ze dalsze spieranie sie w tych kwestiach bedzie przyslowiowa "walka z wiatrakami". Apelowalbym jednak do zwolennikow teorii zamachu, by przedstawiali konkretne argumenty, a nie domysly wyssane z palca Prezesa i jego jedynego, nieomylnego, naczelnego podszczuwacza Antoniego M.

jezat

  • Gość
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #316 dnia: Maja 09, 2012, 15:53:22 »
Cytat: "MrW"

6 lat później z tego samego lotniska trawiastego wystartował śmigłowiec Mi-8. W czasie lotu nad jeziorem Drawskim pilot wykonał zwrotu przy lini brzegowej, co spowodowało, iż łopata rotora poziomego zahaczył o końcówkę gałęzi drzewa o grubości nie większej niż 1-2 cm. W wyniku tego została złamana jedna łopata wirnika poziomego.
Niby nic specjalnego, albowiem nikomu nic się nie stało i śmiglowiec szczęsliwie doleciał do lotniska w Świdwinie. Jednak po paru dniach komisja ds spraw wypadków lotniczych przy DWLot (jeszcze wtedy w Poznaniu) zakwalifikowała to do wypadku lotniczego a pilota ukarała za brawurę odebraniem licencji pilota oraz usunięciem z wojska.

A wiele lat pózniej doszło do katastrofy w Mirosławcu w czasie kiedy Dowódcą Sił Powietrznych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo lotnictwa wojskowego był gen.Błasik.I co?Włos mu z głowy nie spadł,bo podobno był człowiekiem honoru.Tak był zajęty własnym honorem,że dopuścił do lotu z najwyższymi dowódcami WP i następnie do lądowania we mgle na klepisku w Smoleńsku.I co? ano nic! Dzisiaj "wyznawcy"jego "bohaterstwa"żądają
rehabilitacji jego honoru.

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #317 dnia: Maja 10, 2012, 08:33:12 »
Cytat: "speedbax"
Cytat: "Wykidajło"
Eee, proszę bez takiej pseudologiki :)

To nie jest pseudologika, lecz interpretacja dokladnych wynikow, ktore mialem okazje analizowac.

Pseudologiką nazywam wnioskowanie "brak powtarzalności" -> "nie ma sensu badać". Zwłaszcza że - jak widać z dalszej dyskusji - o różnych powtarzalnościach mówimy. Tobie chodzi o wielkości fizyczne, mnie o skutki dla obiektu testu.

Cytat: "speedbax"
Widzieles kiedys crash-test? Wiesz jakie mamy standardy w przygotowaniach i wykonywaniu pomiarow? Wiesz z jaka dokladnoscia mierzone sa sily dzialajace na sciane kolizyjna i sam pojazd?

Z wystarczającą i możliwą do osiągnięcia przy sensownych kosztach. Albo lepszą. Ale co to ma do rzeczy?

Cytat: "speedbax"
Wiesz jak wyglada rozmieszczenie kamer i aparatury pomiarowej? Widziales protokoly i dokumentacje (rowniez 3D) z ogledzin po takich zderzeniach? Zapewniam Cie, ze tam na polskie "mniej wiecej" nie ma miejsca.

A ja zapewniam Cię, że polskie i niemieckie "mniej więcej" jest w tym przypadku takie samo. Wynika ze stosowanych przyrządów i metod pomiaru.

Cytat: "speedbax"
Cytat: "Wykidajło"
Poza tym - jeżeli we wszystkich 100 przeprowadzonych testach ten silnik nie wjechał, to czy w 101 posadziłbyś swoje dziecko w miejscu, gdzie mógłby wjechać?

Nie posadzilbym ze wzgledu na stres, ktory niestety jest nieunikniony, poza tym od tego sa bardzo dokladne manekiny. :) Dzisiejsi producenci sa zobligowani do wykonywania regularnych crash-testow seryjnie produkowanych modeli. Gdyby podczas chocby jednej proby cos poszloby nie tak, to konsekwencje bylyby bardzo powazne. Dzisiaj nikt nie moze sobie na to pozwolic.

Cóż, ja nie posadziłbym przede wszystkim dlatego, że 100 rozbitych egzemplarzy bez silnika w kabinie nie daje żadnej gwarancji, ze w 101 rozbitym też go w kabinie nie będzie.

Cytat: "speedbax"
wypadkow samolotowych w zaden sposob nie mozna porownywac do samochodowych, mysle ze tam jest o wiele wiecej czynnikow zmiennych, poza tym inne predkosci, sily, przeciazenia...

Zasadnicza różnica jest taka, że w wypadkach lotniczych typowa wartość to 100% zabitych i przy obecnym stanie techniki nie ma jak tego zmienić. Dlatego robienie samolotowych crash-testów nie ma sensu.

Cytat: "speedbax"
My dyskutujemy o crash-testach, ktore wykonuje sie przy predkosciach 30-80 km/h, gdzie momentalne maksymalne sily siegaja dziesiatek tysiecy ton(!),

Z pewnością miałeś na myśli setki tysięcy kiloniutonów :) (albo stare jedostki siły, oznaczane jako T)

Cytat: "speedbax"
Jak pomysle o tej "profesorskiej" symulacji zderzeniowej "NASA" (na ich miejscu wytoczylbym proces za naduzywanie i osmieszanie image'u) brzoza-aluminiowe skrzydlo, to najzwyczajniej chce mi sie smac.

Mnie też. Dwa takie same kawałki litego metalu poddawane takim samym testom zniszczeniowym pękają w różny sposób, a ten na podstawie szczątkowych danych robi symulację i orzeka o szczegółach przebiegu rzeczywistej katastrofy lotniczej. Lepszym narzędziem niż komputer byłaby tu szklana kula.
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4695
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #318 dnia: Maja 10, 2012, 09:01:30 »
Cytat: "Wykidajło"
Pseudologiką nazywam wnioskowanie "brak powtarzalności" -> "nie ma sensu badać".


Ok. Rozumiem.

Cytat: "Wykidajło"
Z wystarczającą i możliwą do osiągnięcia przy sensownych kosztach. Albo lepszą. Ale co to ma do rzeczy?


W tego typu badaniach nie ma miejsca na termin "sensowne koszty", w sumie to i dobrze, ze szanujacy sie producenci na pierwszym miejscu stawiaja bezpieczenstwo.

Cytat: "Wykidajło"
A ja zapewniam Cię, że polskie i niemieckie "mniej więcej" jest w tym przypadku takie samo. Wynika ze stosowanych przyrządów i metod pomiaru.


Widzialem, gdzie w Polsce przeprowadza sie crash-testy, widzialem sprzet, reszte zostawie bez komentarza.

Cytat: "Wykidajło"
Cóż, ja nie posadziłbym przede wszystkim dlatego, że 100 rozbitych egzemplarzy bez silnika w kabinie nie daje żadnej gwarancji, ze w 101 rozbitym też go w kabinie nie będzie.


To uwazaj, gdy naciskasz pedal hamulca, za ktoryms razem moze nie zadzialac. ;)

Cytat: "Wykidajło"
Z pewnością miałeś na myśli setki tysięcy kiloniutonów :) (albo stare jedostki siły, oznaczane jako T)


Oczywiscie, swiadomie napisalem to bardziej obrazowym jezykiem. Co do wartosci, to jest tak, jak napisalem. Dokladnych danych podawac nie moge.

Cytat: "Wykidajło"
Lepszym narzędziem niż komputer byłaby tu szklana kula.


Albo wahadelko.  :rotfl:

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #319 dnia: Maja 10, 2012, 10:50:20 »
Cytat: "speedbax"
W tego typu badaniach nie ma miejsca na termin "sensowne koszty", w sumie to i dobrze, ze szanujacy sie producenci na pierwszym miejscu stawiaja bezpieczenstwo.

Jest miejsce, nie łudź się. Gdyby nie było, mierzyliby wszystko co się da (wliczając grubość tapicerki i jej nasycenie barwnikiem) z maksymalną możliwą dokładnością, każdą próbę powtarzali po 1000 razy (czyli po 1000 rozbitych aut), a samych rodzajów prób byłoby pewnie kilkaset (nie wiem, ile jest - obstawiam, że kilka, góra kilkanaście rodzajów), i to dla każdego wariantu każdego modelu.

Cytat: "speedbax"
Cytat: "Wykidajło"
A ja zapewniam Cię, że polskie i niemieckie "mniej więcej" jest w tym przypadku takie samo. Wynika ze stosowanych przyrządów i metod pomiaru.

Widzialem, gdzie w Polsce przeprowadza sie crash-testy, widzialem sprzet, reszte zostawie bez komentarza.

Ja nie porównuję polskich i niemieckich badań (nawiasem - sprzęt to nie wszystko, małpa z komputerem nie zrobi rachunków szybciej niż księgowy z liczydłem), tylko zwracam uwagę, że każdy sprzęt ma określoną tolerancję. I jak prędkościomierz mierzy z dokładnością 1 cm/h, to wskazanie 50 km/h oznacza coś pomiędzy 49,99999 a 50,00001 km/h - i w Niemczech, i w Polsce.

Cytat: "speedbax"
Cytat: "Wykidajło"
Cóż, ja nie posadziłbym przede wszystkim dlatego, że 100 rozbitych egzemplarzy bez silnika w kabinie nie daje żadnej gwarancji, ze w 101 rozbitym też go w kabinie nie będzie.

To uwazaj, gdy naciskasz pedal hamulca, za ktoryms razem moze nie zadzialac. ;)

Wiem, zdarzyło mi się. Na szczęście w sytuacji mało krytycznej, ale i tak uczucie nieciekawe.
Ale mowa o przypadku, w którym wiadomo, że będzie kraksa.

Cytat: "speedbax"
Dokladnych danych podawac nie moge.

I nie są potrzebne. Wystarczająco dokładne potrafi sobie wyliczyć średnio zdolny licealista. A wystarczająco obrazowa jest próba misia (nie mam czasu szukać przykładu z maskotką zamiast butelki z wodą :)).
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4695
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #320 dnia: Maja 10, 2012, 11:21:15 »
Cytat: "Wykidajło"
Jest miejsce, nie łudź się.


Jak patrze na koszty, to smialo twierdze, ze sie nie oszczedza.

Cytat: "Wykidajło"
Gdyby nie było, mierzyliby wszystko co się da (wliczając grubość tapicerki i jej nasycenie barwnikiem) z maksymalną możliwą dokładnością, każdą próbę powtarzali po 1000 razy (czyli po 1000 rozbitych aut), a samych rodzajów prób byłoby pewnie kilkaset (nie wiem, ile jest - obstawiam, że kilka, góra kilkanaście rodzajów), i to dla każdego wariantu każdego modelu.


Ej, no tutaj juz mieszasz racjonalne planowanie z wyrzucaniem pieniedzy. Zdziwisz sie, ale ewentualne latajace elementy tapicerki i calego wyposazenia wnetrza sa uwzgledniane podczas badan, ich waga np. ma bardzo duze znaczenie. Prob przeprowadza sie sporo, ale i tutaj liczb podac nie moge.

Cytat: "Wykidajło"
I jak prędkościomierz mierzy z dokładnością 1 cm/h, to wskazanie 50 km/h oznacza coś pomiędzy 49,99999 a 50,00001 km/h - i w Niemczech, i w Polsce.


Jasne, zasady dla wszystkich sa identyczne, tyle, ze nie kazdy robi z tego uzytek.

Cytat: "Wykidajło"
I nie są potrzebne. Wystarczająco dokładne potrafi sobie wyliczyć średnio zdolny licealista.


Obawiam sie, ze nie dalby rady, ja w sumie tez nie, bez odpowiedniego sprzetu i oprogramowania. :razz:

Cytat: "Wykidajło"
A wystarczająco obrazowa jest próba misia


Dobry przyklad, tutaj mamy predkosc jedynie 15 km/h i mase kilkunastu kg, a gdzie to jeszcze do predkosci samolotowych...

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #321 dnia: Maja 10, 2012, 12:09:52 »
Cytat: "speedbax"
Ej, no tutaj juz mieszasz racjonalne planowanie z wyrzucaniem pieniedzy.

Nie mieszam. Właśnie ten racjonalizm mam na myśli pisząc o sensownych kosztach. Nie ma sensu kupowanie laserowego dalmierza do zakładu krawieckiego, wystarczy centymetr za kilka złotych. Nie ma sensu wydawanie pieniędzy (liczby z palucha) na kamerę 1000 kl/s, skoro potrzeba 50 kl/s,  a taka robiąca 100 kl/s jest pięć razy tańsza.

Cytat: "speedbax"
Zdziwisz sie, ale ewentualne latajace elementy tapicerki i calego wyposazenia wnetrza sa uwzgledniane podczas badan

Zdziwisz się, ale się nie zdziwię :P

Cytat: "speedbax"
Cytat: "Wykidajło"
Wystarczająco dokładne potrafi sobie wyliczyć średnio zdolny licealista.

Obawiam sie, ze nie dalby rady, ja w sumie tez nie, bez odpowiedniego sprzetu i oprogramowania. :razz:

Miałem na myśli dokładność wystarczającą na potrzeby internetowych dyskusji :)
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4695
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #322 dnia: Maja 10, 2012, 12:51:00 »
Cytat: "Wykidajło"
Właśnie ten racjonalizm mam na myśli pisząc o sensownych kosztach. Nie ma sensu kupowanie laserowego dalmierza do zakładu krawieckiego, wystarczy centymetr za kilka złotych. Nie ma sensu wydawanie pieniędzy (liczby z palucha) na kamerę 1000 kl/s, skoro potrzeba 50 kl/s, a taka robiąca 100 kl/s jest pięć razy tańsza.


Wiec myslelismy o tym samym, jednak na rozne sposoby. Wlasciwy wybor sprzetu jest kluczowy, tutaj rezygnuje sie z polityki minimalizacji kosztow i wybiera sie sprzet najlepszy i najdokladniejszy, cena jest czynnikiem drugorzednym. O to mi chodzilo.

Cytat: "Wykidajło"
Miałem na myśli dokładność wystarczającą na potrzeby internetowych dyskusji :)


Ok, masz racje, tez nie lubie strzelac do muchy z armaty. :)

traffic

  • Gość
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #323 dnia: Maja 16, 2012, 22:52:10 »
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/605912,Bez-sledztwa-USA-i-NATO-ws-Smolenska-

ta wypowiedź trochę rozjaśni, niektórym w głowach ...

jezat

  • Gość
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #324 dnia: Maja 17, 2012, 15:11:38 »
Cytat: "traffic"
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/605912,Bez-sledztwa-USA-i-NATO-ws-Smolenska-

ta wypowiedź trochę rozjaśni, niektórym w głowach ...

Jeśli amerykanie chcą pomóc w sprawie katastrofy smoleńskiej niech zaczną od przedstawienia nagranej przez swoje służby ostatniej rozmowy Kaczyńskich.Do tego nie jest potrzebna niczyja prośba ani zgoda.

traffic

  • Gość
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #325 dnia: Maja 17, 2012, 15:33:05 »
jak mówi B. Rhodes trzeba ich tylko o to poprosić, więc dzwoń do Donalda i proś jego Tuskowość niech wyrwie tę kwestię od USA ...

jezat

  • Gość
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #326 dnia: Maja 17, 2012, 16:19:49 »
Cytat: "traffic"
jak mówi B. Rhodes trzeba ich tylko o to poprosić, więc dzwoń do Donalda i proś jego Tuskowość niech wyrwie tę kwestię od USA ...

Przeczytaj sobie bardzo wolno moje ostatnie zdanie.Może zrozumiesz.

traffic

  • Gość
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #327 dnia: Maja 17, 2012, 16:31:25 »
nikt tak nie rozumie jak ty, jesteś niedościgniony  :rotfl:

Offline Kilofownikownia

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1291
  • Kilo Kilofa
    • Zobacz profil
[Ogólne] Dyskusja nt. raportu MAK - Smoleńsk
« Odpowiedź #328 dnia: Maja 17, 2012, 18:01:49 »
Ktoś w końcu raczył zwrócić Macierewiczowi uwagę na to, że wygaduje bzdury. Ale ten słuchacz pewnie był z PO :rotfl:  http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title,Zgrzyt-w-Radiu-Maryja-Byly-pilot-nikt-nie-wierzy-w-zamach,wid,14496388,wiadomosc.html

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.