sekator, ja po prostu nie lubię manifestacji które powodują blokowanie połowy miasta. I tyle. Niezależnie od tego czego się ta demonstracja tyczy. Bo z mojej perspektywy wygląda to jak próba siłowego wyrażania (narzucania?) swoich poglądów reszcie ludzi. Uważasz, że życie powinno być chronione na 3 miesiące przed poczęciem? Spoko. Twoja sprawa. Uważasz, że homoseksualiści powinni mieć prawo adoptowania dzieci? Spoko. Twoja sprawa. Ale nie musisz w tym celu robić pochodu przez pół miasta. Wyobrażasz sobie, że nagle skrzykuję się z 50 znajomymi i robimy pochód przez centrum w godzinach szczytu w ramach obrony Latającego Potwora Spaghetti? A przecież w ramach demokracji i budowania społeczeństwa obywatelskiego mam prawo demonstrować dowolnie dziwne poglądy :rotfl: A co do życia nie tylko dla siebie: nie martw się o moje życie dla innych. Jestem wystarczająco szczęśliwy.