cały problem polega niestety na tym, że dla pewnej grupy ludzi mających bardzo ,,malutkie ego" samochód jest sposobem na dowartościowanie samego siebie, pustkę intelektualną zapełniają czterema kółkami...ale niestety to droga do nikąd, bo przyjdzie byle palant z większą kasą i autem za 300 tysięcy i ,,malutkie ego" jest wtedy zupełnie malutkie, a to już tylko krok do kompleksów i frustracji, więc pieczka powiem ci ,,nie idź tą drogą, bo to droga do piekła" :devil:
i na tym zakończę z tobą tę sympatyczną dyskusję.......