Tak czytam i czytam wasze wypowiedzi pełne jadu i powiem szczerze, że nie spodziewałam się czego innego, Szczególnie po tych , którzy zawsze najgłośniej krzyczą na tym forum. Wy zaszczujecie najbardziej niewinną osobę, która zechce się z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami.
Oplujecie, ochlapiecie błotem...zamiast napisać, że to i owo nie przypadło wam do gustu.
I, a jakże nazywacie się sami " dyskutantami".... żałosna to dyskusja.
Pati, proszę nic więcej już nie pisz, bo to mija się z celem. To, że okradli twojego syna jest karygodne, ale to daje lekcję na przyszłość. Ktoś tu mądrze napisał, że z dziećmi powinna być chociaż jedna dorosła osoba.
W tym roku też miałam zapas cukierków i obdarowywałam dzieciaki, to wielka frajda dla nich, jak i dla mnie, zobaczyć te uśmiechnięte buzie i fajne przebrania. Ale zauważyłam coś jeszcze, czego dotąd nie widziałam... otóż dwie grupy dzieciaków były z osobą dorosłą.
Myślę, że tutaj jest rozwiązanie.... zarówno na chuligańskie wybryki wobec lokatorów jak i wobec samych dzieci.
Patijot, głowa do góry , pozdrawiam