Problemu by nie było, gdyby sam oświadczył, że współpracował.
Policzanie go lubią, bo to naprawdę lubiany gość. Gdzie człowiek pójdzie, tam p. Diakun, wszędzie go zapraszają, wszędzie jedzie, wszędzie się gości.
Ot człowiek dusza towarzystwa.
A co do wymiany personalnej w najważniejszych urzędach. W Sz-nie wymiana jest co 4 lata, w Policach przydałaby się nutka świeżego powietrza, bo te co jest, zatęchło i muchy...