Sunia została zaadoptowana 14.02.10 :
Odnaleźli się właściciele pudelka:
Odnaleźli się właściciele:
Chica została adoptowana.
Suczkę i szczeniaka przejął Toz Szczeciński(to była ich suczka,która już jakiś czas temu im uciekła):
Odnaleźliśmy jego właścicieli:
Właściciele pieska zrzekli się prawa do niego,dzięki czemu mogliśmy znaleźć mu prawdziwy domek,który o niego odpowiednio zadba.Został oddany do adopcji 02.02.2010:
2010-02-09-piesek znalazł już domek,stał się pieskiem kanapowym aż w Bydgoszczy,pojechał do babci rodziny z Polic
Kotek został adoptowany 12.03.2010 :
08.04.2010-Wszystkie kociaki i kotka są już we własnych domkach.
Piesek został przygarnięty prosto z ulicy przez mieszkańca Polic:
Właścicieli nie odnaleziono.Filipek Zaadoptowany 07.05.10 :
Właściciele zostali znalezieni i piesek do nich wrócił:
20.05.2010-kotek oddany do adopcji.Właścicieli nie odnaleziono:
27.05.2010-kotka od dnia znalezienia przebywa u naszej inspektorki,chyba znalazła u niej swój dom:
Psiak znalazł dom:
Kuba,nasz łysy wcześniej piesek znalazł dom 21.07.2010:
Sunia została adoptowana 12.07.2010:
Odnalazł się dzięki naszym ogłoszeniom:
Został przygarnięty przez mieszkańca Polic 10.08.2010:
Kotek adoptowany 28.09.2010
Pies został przygarnięty przez mieszkankę Polic:
20.07.10
Udaliśmy się z psem do Szczecińskiego Oddziału TOZ m.in. w celu sprawdzenia, czy nie jest zachipowany. Dzięki numerowi chip udało się zidentyfikować właściciela. Pojechaliśmy pod wskazany adres w Szczecinie, jednak okazało się, że nikt taki tam nie mieszka. Ponieważ pies był zarejestrowany na mieszkańca Szczecina, pozostawiliśmy go w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt.
Tego samego dnia, po ponownej weryfikacji danych przez inspektorów TOZ O. Szczecin dowiedzieliśmy się, że właściciel zmienił miejsce zamieszkania - przeprowadził się do dzielnicy Polic, Mścięcina. Udaliśmy się na miejsce. Przed spotkaniem z opiekunem przeprowadziliśmy wywiad z sąsiadami, potwierdzili oni, że faktycznie zamieszkuje tu pies podobny do tego z rysopisu i często ucieka on właścicielom. Udało nam się również zastać prawowitą opiekunkę zwierzaka. Potwierdziła, że jej pies zaginął ok. 2 tygodni temu. Nie szukała go ponieważ pies często uciekał, a potem sam wracał. Przez jego ucieczki okoliczni ludzie dobrze go znali, w związku z tym często odprowadzali go pod dom. Według relacji właścicielki, pies miał również w zwyczaju podróżować autobusem. Zachowanie psa tłumaczyła jego trudnym charakterem - pozostawiony sam w domu głośno wyje, natomiast wypuszczony na ogród ucieka poza teren posesji. Właścicielka dodała, że zrobiła mu nawet kojec, jednak i z niego pies zdołał się wydostać podkopując się pod ogrodzeniem. Według opiekunki, dzieje się tak ponieważ pies nie znosi samotności i poprzez ucieczkę szuka kontaktu z innymi ludźmi…
Właścicielka zobowiązała się na odebranie psa ze schroniska, w którym obecnie przebywa. Poinformowaliśmy ją, iż powinna włożyć więcej starań w pilnowanie czworonoga oraz zaopatrzyć go w obróżkę z numerem telefonu i ewentualnie adresem. Pozwoli to w przyszłości zwierzakowi na szybszy powrót do domu.
Sunia została adoptowana 18.10.2010:
Piesek był zaginiony,dzięki szybkiej reakcji właścicieli,oraz z pomocą Pań z Tozu jeszcze tego samego dnia został odnaleziony:
Domino-Zaadoptowany 08.10.10
Kotka Kasia oddana 24.10.2010 swoim właścicielom,zaginęła ponad 2 miesiące temu.Właściciele zobaczyli ogłoszenie kotki porozwieszane w miejscu znalezienia jej i zadzwonili do nas.Ogłoszenia porozwieszały panie z tozu.Jednak cuda się zdarzają:
Grześ-Zaadoptowany 28.10.10
Bongo odnaleziony 30.10.2010:
Kociaki znalazły już domki.