Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: [Police] Puszczanie psów samopas  (Przeczytany 34100 razy)

Offline xP

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 308
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #30 dnia: Października 18, 2010, 07:44:11 »
Cytat: "KrP"
BTW nie wiem czy wiecie, ale leśniczy ma prawo zastrzelić psa luźno ganiającego po lesie.

 pod warunkiem że pies robi znaczne szkody płoszy zwierzyne itp i jest puszczony samopas tj. wiecej niż 100m od właściciela

Offline dd2f

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 277
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #31 dnia: Października 18, 2010, 10:05:25 »
Cytat: "bobi"
Najpierw pozakładać smycz wszystkim którzy rozwalają mienie publiczne,rozbijają butelki,krzyczą wracając po imprezie,a dla wszystkich psiaków z Polic postawić mini osiedle do swobodnego biegania.

Wiesz, że to osiedle zdało by egzamin w 10% maksymalnie? Jak widzę, jak niektórzy puszczają psa luzem na cały dzień, albo czekają w klatce aż pies osra najbliższy trawnik to nie mam wątpliwości, że nie chciało by im się iść z tym psem na jakieś mini osiedle. Lenistwo i tyle. Pies w domu to obowiązki, niektórzy jednak nie są w stanie im podołać a na psa się mimo wszystko zdecydowali.
I love the night.
1101110100101111

Offline draculka

  • Moderator
  • Gaduła
  • *****
  • Wiadomości: 387
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #32 dnia: Października 18, 2010, 10:26:09 »
Cytat: "KrP"

Anyway ja ta nie lubię psów. Właśnie dlatego, że potrafią się rzucić na kogokolwiek kompletnie bez powodu


Nie masz pojęcia o zachowaniach psów, dlatego myślisz "bez powodu".
99% psów atakując, robi to zgodnie z zachowaniami jakie mają zakodowane instynktownie, a częściowo wychowawczo. Wiele psich zachowań to po prostu atawizmy.
Pozostały 1% psów to osobniki chore psychicznie, które trafiają się w każdym gatunku.

Cytat: "xP"
mój pies nikogo nie atakuje tylko jest troche nieposłuszny ;D to znaczy czasem nie chce przyjsc


Twój pies nieposłuszeństwo ma zapisane w genach. Posokowiec to nie pies ozdobno-kanapowo-towarzyski tylko rasa użytkowa, która jest aktywnie wykorzystywana w tropieniu rannej zwierzyny na polowaniu.
Na poziom wiedzy jaki posiadam, ośmielę się stwierdzić (bez urazy dla nikogo!), że żadnego psa używanego w myślistwie nie powinno się puszczać luzem, bez linki. To sa psy, które wciskają nos w podłoże w poszukiwaniu śladu i idą za nim, głuchnąc na wszelkie odgłosy, szczególnie na komendy przewodnika.

Cytat: "koko"
. Nie tak dawno byłam w okolicy dworca PKP w Policach. Żywego ducha wokoło, a w pobliżu nieznany spory pies. Nie sprawiał wrażenia agresywnego, zupełnie nie interesował się moją osobą. Uznałam, że mogę iść koło niego. Gdy się nieco zbliżyłam, zaczął na mnie wściekle ujadać. Już myślałam, że rzuci się na mnie. Szczekał i szczekał. Dopiero gdy porządnie wrzasnęłam na niego i chciałam go kopnąć, to się oddalił.


Było 1 na 1.  Szłaś wprost na niego, na dodatek na niego patrząc.
W oczach psa to prowokacja i zmuszenie do obrony: terytorium lub samego siebie.
Po tym jak krzyknęłaś mogłaś zostać naprawdę zaatakowana :/ Wystarczyłoby, żeby pies był dostatecznie silny psychicznie lub co gorsza nauczony ataku na krzyk.
W takich sytuacjach odwraca się głowę i nie kieruje wzroku wprost, a patrzy z ukosa. Ogólnie zachowanie powinno być nieprowokujące i najbardziej neutralne jak to możliwe.

Cytat: "koko"
W lesie pies nie staje się łagodną owieczką. Po lesie chodzą też inni ludzie, którzy mają prawo do spokoju

Nie tylko w lesie, a wszędzie.
Pies ma być pod kontrolą i basta. Może chodzić luzem o ile jest odwoływalny w 100% i właściciel widząc nadchodzących i zbliżających się ludzi  spina psa zawczasu.
Moje psy najczęściej chodzą luzem. Nie dalej niż 5m ode mnie i są przy mnie na jeden pstryk/gwizdnięcie/komendę. Zdarzyło mi się wyjść z zakrętu wprost na ludzi i psy miałam luzem. Zawsze głośno przepraszam, nawet jak widok moich psów nie wzbudził w ludziach strachu.  Moich psów ludzie najbardziej boją się,  gdy są zapięte na smyczy i mają założone kagańce. Najcieplej są natomiast witane, gdy są luzem, a ja idę z dziećmi i wózkiem.  Paradoks, a to wciąż doberman i duży mieszaniec, niezależnie od tego jak jest "ubrany".

Cytat: "arturrop1"
a mi właśnie w lesie pies spuszczony ze smyczy chciał oberwać nogawkę, gdy jechałem rowerem. na szczęście w porę zabrał go właściciel.

Takie zachowanie to instynkt pogoni i brak socjalizacji z rowerem. Bardzo kłopotliwa przypadłość i coś, nad czym trzeba pracować od szczenięcia.
Pies powinien traktować rower jako coś normalnego i ewentualnie element rekreacji z przewodnikiem.
Psa socjalizuje się z rowerem w ten sposób, że celowo chodzi się w miejsca, gdzie rowerzystów jest sporo, ma się psa pod kontrolą (linka 10m polecam) i robi się coś, co odwraca psią uwagę od roweru. Tym samym ucząc ignorowania obecności rowerzystów. Tym czymś może być zabawa, nagradzanie smakołykami, rzucanie aportu, piłki, cokolwiek. To my znamy swojego psa najlepiej.
To my jesteśmy odpowiedzialni za to, jak wychowany jest nasz pies!
Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu, człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał i kota, który będzie go ignorował.

Offline KrP

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 3520
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #33 dnia: Października 18, 2010, 11:06:28 »
Cytuj (zaznaczone)
Nie masz pojęcia o zachowaniach psów, dlatego myślisz "bez powodu".
99% psów atakując, robi to zgodnie z zachowaniami jakie mają zakodowane instynktownie, a częściowo wychowawczo. Wiele psich zachowań to po prostu atawizmy.
Pozostały 1% psów to osobniki chore psychicznie, które trafiają się w każdym gatunku.


Mam pojęcie. Jeśli atakuje osobę, która mu NIC nie robi - jest głupie. I nie obchodzi mnie co sobie ubzdura w swojej główce.
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln

Offline draculka

  • Moderator
  • Gaduła
  • *****
  • Wiadomości: 387
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #34 dnia: Października 18, 2010, 12:20:08 »
Cytat: "KrP"
Mam pojęcie. Jeśli atakuje osobę, która mu NIC nie robi - jest głupie. I nie obchodzi mnie co sobie ubzdura w swojej główce.


Mówisz tak, utożsamiając psa i jego zachowania z ludzkimi, a tak w rzeczywistości nie jest.
Jest o wiele mniej konfliktów na linii człowiek - pies, gdy człowiek zna psie zachowania i potrafi je interpretować.
Masz prawo nie lubić psów.
Masz prawo nie znać ich zachowań.
Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu, człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał i kota, który będzie go ignorował.

Offline KrP

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 3520
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #35 dnia: Października 18, 2010, 12:24:33 »
Ale ja nie muszę znać psich zachowań. Jeśli idę sobie ulicą, normalnie jak człowiek i nagle rzuca się na mnie pies to wybacz, ale nie będę bronił jego zachowania tylko dlatego, że w jakiś magiczny sposób nie potrafię zinterpretować jego zachowania.

Psy to niebezpieczne zwierzęta (oczywiście takie yorki większej szkody nie wyrządzą), którym IMO nigdy nie można zaufać w 100%.
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln

Offline draculka

  • Moderator
  • Gaduła
  • *****
  • Wiadomości: 387
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #36 dnia: Października 18, 2010, 12:28:37 »
Cytat: "KrP"
Ale ja nie muszę znać psich zachowań. Jeśli idę sobie ulicą, normalnie jak człowiek i nagle rzuca się na mnie pies to wybacz, ale nie będę bronił jego zachowania tylko dlatego, że w jakiś magiczny sposób nie potrafię zinterpretować jego zachowania.


Poczytaj jeszcze raz co wyżej napisałam - dokładnie to samo.
Nie jestem fanatykiem, ale daleko mi do zgadzania się z tym, że piszesz o rzeczach nie mając pojęcia skąd one się biorą.
Jestem przeciwna puszczaniu psów samopas. Nie tłumaczę psiej agresji per analogia: jak mi ktoś napluje w twarz to mówię, że deszcz pada.
Psim zachowaniom - dobrym i złym jest winien lub to zasługa człowieka.
Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu, człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał i kota, który będzie go ignorował.

Offline KrP

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 3520
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #37 dnia: Października 18, 2010, 13:05:50 »
Cytuj (zaznaczone)
Poczytaj jeszcze raz co wyżej napisałam - dokładnie to samo.


To sam mogę Tobie powiedzieć.

Cytuj (zaznaczone)
Nie jestem fanatykiem, ale daleko mi do zgadzania się z tym, że piszesz o rzeczach nie mając pojęcia skąd one się biorą.


Nikt Ci nie każe się z nimi zgadzać.

Cytuj (zaznaczone)
Psim zachowaniom - dobrym i złym jest winien lub to zasługa człowieka.


Ah no tak. No bo spacerujący człowiek źle postawił nogę i biedny psiak to źle odebrał. Mógł przecież człowiek iść wolniej i się nie garbić.
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln

Offline arturrop1

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 195
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #38 dnia: Października 23, 2010, 18:19:20 »
dziś powtórka z rozrywki. już pisałem w tym poście o tym, że ktoś z klatki naprzeciwko wypuszcza rano kundelka, aby się załatwił, ten później stoi pod klatką i ujada. chce do domu, ale właściciel pewnie dosypia i ma własnego psiaka gdzieś! jutro niedziela. znów pobudka o ósmej rano. bo spać się nie da. nawet moje szczelne plastiki nie chronią mnie przed ostrym szczekaniem psiunka. jaka jest na to rada?

Offline arturrop1

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 195
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #39 dnia: Października 23, 2010, 20:00:11 »
nie *poście* a *temacie* miało być

Offline jasia

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 556
    • Zobacz profil
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #40 dnia: Października 24, 2010, 00:11:51 »
Myślę, że szczera rozmowa z sąsiadem załatwiłaby sprawę... ewentualnie nieco postraszyć sąsiada...
Mieliśmy w bloku przypadek, że sąsiad wyprowadzał psa zbyt późno i ten załatwiał swoje potrzeby zbyt wcześnie (na klatce schodowej).... postraszyliśmy donosem... i sąsiad wstaje 5 minut wcześniej...

marcin

  • Gość
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 22, 2010, 21:07:56 »
Cytat: "Malami"
Uważam, że to właścicielowi należałby się taki porządny kop, dlaczego kopać psa? To jego natura, że warczy, szczeka lub gryzie innego psa. Właściciel zna swojego pupilka i wie czy może biec luzem czy powinien być na smyczy i w kagańcu.

co do jednego się zgodzę: właściciela w łeb. Ale nie co do natury psa. Pies nie jest taki aby warczał i gryzł innego psa bo taka jego natura. Natura psa jest taka że jest to zwierze stadne. A agresywne i dominujące zachowanie jest wina właściciela. Za to podwójny kop.

marcin

  • Gość
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #42 dnia: Listopada 22, 2010, 21:10:54 »
Cytat: "draculka"
Twój pies nieposłuszeństwo ma zapisane w genach. Posokowiec to nie pies ozdobno-kanapowo-towarzyski tylko rasa użytkowa, która jest aktywnie wykorzystywana w tropieniu rannej zwierzyny na polowaniu.
Na poziom wiedzy jaki posiadam, ośmielę się stwierdzić (bez urazy dla nikogo!), że żadnego psa używanego w myślistwie nie powinno się puszczać luzem, bez linki. To sa psy, które wciskają nos w podłoże w poszukiwaniu śladu i idą za nim, głuchnąc na wszelkie odgłosy, szczególnie na komendy przewodnika.

bla bla bla...... psy tropiące mają dużo czulszy węch od innych. Dlatego szybko łapia trop. Pies potrafi skupiac się tylko na jednej rzeczy więc gdy tropi poprostu nie słyszy właściciela.

marcin

  • Gość
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #43 dnia: Listopada 22, 2010, 21:11:43 »
Cytat: "draculka"
Było 1 na 1. Szłaś wprost na niego, na dodatek na niego patrząc.
W oczach psa to prowokacja i zmuszenie do obrony: terytorium lub samego siebie.
Po tym jak krzyknęłaś mogłaś zostać naprawdę zaatakowana  Wystarczyłoby, żeby pies był dostatecznie silny psychicznie lub co gorsza nauczony ataku na krzyk.
W takich sytuacjach odwraca się głowę i nie kieruje wzroku wprost, a patrzy z ukosa. Ogólnie zachowanie powinno być nieprowokujące i najbardziej neutralne jak to możliwe.

zgadzam się w 100%

marcin

  • Gość
[Police] Puszczanie psów samopas
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 22, 2010, 21:13:59 »
Cytuj (zaznaczone)
Mam pojęcie. Jeśli atakuje osobę, która mu NIC nie robi - jest głupie. I nie obchodzi mnie co sobie ubzdura w swojej główce.
_________________

no a psa nie obchodzi co ty myślisz. Twoja postawa była dla niego prowokacją lub zagrożeniem. To nie człowiek żeby myślał logicznie. Zacznijmy od siebie a później się psów czepiajmy. Psa łatwiej wychować od człowieka