Te znaleziska są cenne (od lukasza_s, przez ZenO do ak), ale tematu nie zamykają. Co najwyżej wiemy, że w jakimś miejscowym, względnie środowiskowym slangu końca XIX wieku miejsce, o którym dyskutujemy nazywano Tanger, od jakiegoś wyrazistego skupiska drzew iglastych. I było to zapewne nazewnictwo "ludzi lasu". OK.
Wiemy też, że znany lingwista Rospond, wraz z komisją zajmującą się ustalaniem polskich nazw na ziemiach pozyskanych po II wojnie, zaliczył Elsenruh + siedzibę byłej Gauschule do Haffhorst, a leśniczówkę do Horst. Do której z tych nazw było przypisane dzieło Wegnera? Pewnie do Horstu, jeśli brać pod uwagę polskie rozróżnienia administracyjne obowiązujące w gminie Nowe Warpno.
Komisja, której szefował Rospond, nadając polskie nazwy niekiedy mocno fantazjowała (tworząc na siłę "starosłowiański rodowód"), ale zasięg terytorialny danych miejscowości na pewno ustalała prawidłowo. Tym bardziej że działała tuż po wojnie. Można zatem przyjąć, że pierwotnie, teren, którym zbudowano Elsenruh (z sąsiednimi gospodarstwami) oraz późniejszą Gauschule to jedna majętność, zwana Haffhorst, prawdopodobnie, zgodnie ze wspomnieniami wnuka R. Steina, zakupiona przez jego dziadka, w momencie parcelacji majątku Krügera. Nie wyklucza to późniejszych podziałów na grupę "Elsenruh" i pensjonat przedstawiony na pocztówce. Dotąd nadal wszystko OK.
ZenO udowodnił, że gospodarstwo Steina, o którym wspominał wnuk Erich, zostało wybudowane obok Elsenruh, w jednym ciągu zabudowań.
Wszystkie te ustalenia porządkują topografię, jednak nie wyjaśniają: kto wybudował późniejszy budynek Gauschule, a także dworek obok willi Wegnera?
Obie budowle są starsze od dość pretensjonalnej willi pełnego fantazji doktora i nie wiadomo komu przypisać zasługę ich ufundowania. Hipotetycznie i "na nos" zakładałbym, że najstarszy jest ten pałacyk obok willi, już raz go przypisałem czasom majętnego Krügera, tak "na oko" to okres z przedziału 1840 - 1870, trzeba by znaleźć jakiekolwiek źródła lub przesłanki materialne.
Urząd konserwatorski w ogóle go nie dostrzegł, zresztą podobnie, jak i usytuowanego w pół drogi do Elsenruh pensjonatu (?). Ale urząd konserwatorski, co zresztą już dawno ustaliłem jako prawidłowość, klasyfikował i postrzegał zabytki tak, jak to było wygodne powojennej władzy. Skoro uwaga skupiała się na willi Wegnera - inne budowle pominięto, bo nie dałoby się ich w prosty sposób przebudowywać, bez poszanowania dla historycznych form. To samo zresztą dotyczy cmentarzy. Jak chciano działkę sprzedać - cmentarza nie rozpoznawano (Pilchowo, Tanowo, Brzózki - najprostsze przykłady).
Sumując: dzieje obiektu Wegnera są w zasadzie ustalone, co najwyżej należy zachować w pamięci obiegową nazwę "willa Göringa", funkcjonującą w świadomości m.in. co starszych trzebieżan (przynajmniej małotrzebieżan, bo od nich tę nazwę po raz pierwszy usłyszałem). W świetle pewnej (potwierdzonej źródłowo) informacji o istnieniu Gauschule jednokrotna lub częstsza obecność H. Göringa w willi nie jest wykluczona. Bo jeśli z jakichś powodów odwiedzał Gauschule - z pewnością zatrzymał się w dawnej willi Wegnera.
Zostają pytania związane z pensjonatem (wciąż znak zapytania, bo może pierwotnie miała to być rezydencja), ostatecznie przekształconym w hitlerowski ośrodek szkoleniowy. Ostatnim prywatnym właścicielem był Silbernagel. Poprzednim - pewnie (?) Stein lub jego spadkobiercy. A kto i kiedy ten obiekt wybudował? Na razie, w gąszczu naszej dyskusji nie znalazłem odpowiedzi.