Jeśli chodzi o składkowe w kwocie dwadzieścia kilka złoty na głowę(zakładam ,że uczniów jest ok.20), to uważam ,że cena jednostkowa nie wychodzi dużo. Samemu kupując bukiet na koniec roku dla nauczycielki wydamy średnio te dwie dychy.Jeśli klasa się składa, no to mają na wydanie te 500 złotych. Widocznie dzieci uznały ,że pani zasługuje na ""taki" gest. U syna w szkole przewinęło się kilka wychowawczyń i dla jednej były fajne prezenty, bo na to zasłużyła, a jedna pani nie dostała nic. Mam tylko pytanie do policzanki 72. Napisałaś ,że dzieci pozostają w tej szkole,ale czy ta pani będzie dalej ich wychowawczynią,czy już nie? Bo jeśli pani odchodzi od tej klasy, no to chyba normalne, że dzieci chcą jej podziękować.Ja odkąd pamiętam, zawsze były składki na koniec roku,więc mnie to nie dziwi.