Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Prezenty dla nauczycieli  (Przeczytany 12307 razy)

Offline policzanka72

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 1
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« dnia: Czerwca 17, 2013, 22:00:02 »
W jednej ze szkół w Policach częśc uczniów (zaznaczam, że to sami uczniowie)  wymysliło sobie prezent dla Pani wychowawczyni - określili składkę, która w sumie daje ok. 500 zł. Czy w podziekowaniu dla Pani nie wystarczy bukiet kwiatów.  Zaznaczam że nie jest to klasa która kończy edukację w danej szkole?  CZy Wam forumowicze tez ktos kupuje preznety za to, że pracujecie ?? Co wy na to ?  Wyda emi się iż takie "zmuszanie i zgadzanie sie " innych na wysokie składki uczy  tych "pomysłowych uczniów", że w ich dorosłym zyciu też za wszystko bedą oczekiwali materialnej zapłaty za pracę (korupcja od młodego)

Offline Kuba

  • Administrator
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 2248
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 17, 2013, 22:06:51 »
Wg mnie wszystko zależy od "zasług" wychowawczyni :)
Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, zapoznaj się z REGULAMINEM FORUM.

Zachęcam do obserwowania mojego bloga -
Chmielnik Jakubowy

Offline grzegorz.ufniarz

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • http://www.grzegorzufniarz.pl
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 17, 2013, 22:44:19 »
Nie odbieram chęci wykonania gestu wdzięczności ze strony uczniów jako naukę korupcji. Przyznam też, że średnio mi się podoba sformułowanie "dawanie prezentów za to, że się pracuje".

Dla mnie nauczyciel, a szczególnie wychowawca, był zawsze kimś więcej, niż tylko pracownikiem szkoły wykonującym pracę dydaktyczną z uczniami. Był opiekunem, przewodnikiem, niekiedy nawet i autorytetem. I za taką postawę, sądzę, warto okazać wdzięczność.
Jednak tę wdzięczność powinno się wyrażać nie drogim prezentem(sądząc po kwocie to może być nawet zmywarka :D), a czymś, w czym zawrą się wspomnienia i wspólnie przeżywane emocje. To może być jakaś instalacja artystyczna, jakiś wspomnieniowy album zdjęć lub filmów albo nawet wspólny klasowy wypad na jakiś fajny koncert, do kina, czy na lody(o ile są to uczniowie dostatecznie dorośli). Może być nawet i bukiet, byle zawierał szczere wyznanie wdzięczności.

Sądzę policzanka72, że Ty i inni rodzice z tej klasy macie świetną okazję by nauczyć swoje dzieci paru ważnych rzeczy przy okazji obmyślania tego prezentu.

Offline koko

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 324
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 17, 2013, 23:03:27 »
Zgadzam się z Grzegorzem Ufniarzem. Prezenty przez niego proponowane to dobre pomysły. Prezent nie może być drogi, bo może postawić nauczyciela w niezręcznej sytuacji. Do tego zestawu dodałam jeszcze, że doskonałym prezentem dla każdego i chyba w każdej sytuacji jest książka. Może to być książka historyczna dla miłośnika historii, album ze zdjęciami prac malarzy impresjonistów dla nauczyciela sztuki czy jeszcze coś innego. Powinien sprawić przyjemność, a nie zakłopotać.
Kiedyś, gdy moje dziecko chodziło do szkoły, ktoś zaproponował, żeby wychowawczyni kupić coś na koniec roku. Padały różne propozycje, np. coś ze złota lub obraz ze skóry. Na szczęście to nie zyskało aprobaty ogółu. Nietrafiony prezent to balast dla obdarowanego. Nie wiadomo, co z takim fantem zrobić. Już lepiej poprzestać tylko na kwiatach.

Offline goldinka73

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 15
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 18, 2013, 06:17:01 »
Jeśli chodzi o składkowe w kwocie dwadzieścia kilka złoty na głowę(zakładam ,że uczniów jest ok.20), to uważam ,że cena jednostkowa nie wychodzi dużo. Samemu kupując bukiet na koniec roku dla nauczycielki wydamy średnio te dwie dychy.Jeśli klasa się składa, no to mają  na wydanie te 500 złotych. Widocznie dzieci uznały ,że pani zasługuje na ""taki" gest. U syna w szkole przewinęło się kilka wychowawczyń i dla jednej były fajne prezenty, bo na to zasłużyła, a jedna pani nie dostała nic.  Mam tylko pytanie do policzanki 72. Napisałaś ,że dzieci pozostają w tej szkole,ale czy ta pani będzie dalej ich wychowawczynią,czy już nie? Bo jeśli pani odchodzi od tej klasy, no to chyba normalne, że dzieci chcą jej podziękować.Ja odkąd pamiętam, zawsze były składki na koniec roku,więc mnie to nie dziwi.

Offline cooker

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 862
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 18, 2013, 20:16:44 »
Stary numer - najpierw drogi prezent, potem donos do skarbówki. A nauczyciele wciąż się na to łapią, bo chciwi są i już...

Cytat: "grzegorz.ufniarz"
Nie odbieram chęci wykonania gestu wdzięczności ze strony uczniów jako naukę korupcji

Tak jak za leczenie, załatwienie sprawy urzędowej, wygranie przetargu, zbyt prosty egzamin na prawo jazdy... To jest łapówka.
Idę o zakład, że uczeń, który przez takiego nauczyciela powtarzał klasę nie dorzuci ani grosza. Choćby nauczyciel był najlepszy na świecie, a uczeń zwykły gamoń.
To jest łapówka (tyle że płatna z dołu, więc zawsze jest nadzieja, że nauczyciel licząc na prezencik od samego początku będzie na niego pracował przez cały okres nauki) i dopóki będziecie mieć wątpliwości dopóty zawsze was ktoś będzie dymał, do dał w łapkę komu trzeba.

Offline kokos126

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 285
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 18, 2013, 21:35:28 »
spoko to sięga głębiej , bo w przedszkolu do którego uczęszcza moja córa (nie pisze które) rodzice stali się pod koniec roku bardzo szczodrzy dla pań i wypadli z pomysłem składki po 30 zł na każdą panią (są 2 na grupe plus jeszcze jedna dochodząca) od osoby i zafundowania im za te pieniążki bonów do centrum handlowego .
Jak to usłyszałem to myślałem że padne z wrażenia, grosza nie dałem , mi nikt takich prezentów nie robi a oni co roku dostają , kiedyś były kwiaty wspólna fota i koniec a teraz bony/kupony i inne farmazony .
Jednym słowem ".... w du.... się poprzewracało " jak to już ktoś kiedyś mądry powiedział.

Offline grzegorz.ufniarz

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 1734
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • http://www.grzegorzufniarz.pl
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 18, 2013, 21:52:25 »
A my w naszym przedszkolu zrobiliśmy zrzutkę po 15 zł i kupujemy drobne prezenty-pamiątki. Żadnego szaleństwa cenowego za to dużo życzliwości i wdzięczności za opiekę nad naszymi maluchami, bo wiemy, ze Panie włożyły kawał serca w pracę z naszymi dziećmi.

Wspominałem już wcześniej, liczy się intencja, a nie jakość czy wartość prezentów. A intencją jest podziękowanie za opiekę, pomoc w wychowaniu i zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom(uczniom), a nie "kupowanie" sobie przychylności w kolejnych latach.

Offline koko

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 324
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwca 18, 2013, 22:20:25 »
kokos126, a czy wypowiedziałeś swą opinię na głos? Ja bym powiedziała, co o tym myślę. Zadeklarowałabym jakąś kwotę. Przy liczbie dzieci w grupie nawet składka po dziesięć złotych daje kwotę na pomysłowy prezent. Nie bój się wypowiedzieć swojego zdania. Wśród rodziców w Twojej grupie jest zapewne więcej osób, które myślą podobnie jak Ty.

Offline cooker

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 862
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwca 18, 2013, 22:56:01 »
To jest zwykł buractwo z ich strony. Od samego początku do końca (konia z rzędem temu kto mi wytłumaczy z jakiej strony studenci na obronach wręczają zwyczajowo zieleninę komisji? Podziękowanie, że się obronili? :) ).
Szeroko pojętą wdzięczność do nauczycieli czy opiekunów w przedszkolu rozumiem, ale wdzięczność można wyrazić słowami. Choć mi to wisi, wszystkie dobre mamusie mogą w ramach wdzięczności nawet obskoczyć laseczkę wychowawcy, jeśli dla nich to norma... (tatusiowie - tylko i wyłącznie szable w dłoń [własną], nawet nie myślcie o podziękowaniu wychowawczyniom  :devil: )
Ja nie uznaję nic ponad kwiatka (a i to lepiej grupowo jeden bukiet, niż 30 badyli jak to często ma miejsce...) i przysłowiową czekoladę.
Nauczyciele, gdyby mieli choć odrobinę godności, to by prezentów nie przyjmowali (i nie mówcie mi, że bieda ich ciśnie, więc prezent za ~500 się należy, bo nie tylko ich ciśnie [a patrząc jakimi wózkami niektórzy podjeżdżają pod szkoły to cholera wie czy oni bidę kiedy widzieli...]).

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 19, 2013, 07:17:42 »
Cytat: "kokos126"

Jednym słowem ".... w du.... się poprzewracało " jak to już ktoś kiedyś mądry powiedział.

Przedszkolankom się poprzewracało? Czy może raczej rodzicom we łbach?
I co - protestowałeś, czy wolałeś się nie wychylać?
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Offline Febe

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 132
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 19, 2013, 12:10:11 »
Trzeba się odzywać, a nie tylko na forum pisać, żeby ukrócić takie praktyki. Ja ciągle słyszę o takich sytuacjach. Osobiście spotkałam się z tym, gdy mój syn kończył 2 klasę podstawówki. Jakaś mamusia - też zresztą nauczycielka w tej samej szkole wpadła na pomysł, żeby się złożyć po 10 zł na prezent dla wychowawczyni. Na szczęście pomysł upadł, bo były rozbieżne zdania wśród rodziców.
Na koniec 3 klasy w ramach podziękowania i pożegnania Pani otrzymała bon do sklepu jubilerskiego na 500 zł i piękny album z różnymi zdjęciami z dziećmi z trzech lat nauki (jakieś wycieczki, zielona szkoła, zdjęcia klasowe w plenerze itp.), no i bukiet kwiatów.
Teraz syn kończy 4-tą klasę i nie ma pomysłu, by kupować prezent. Na pewno będzie kupiony jakiś bukiet z pieniędzy składkowych lub też takie same pojedyncze kwiaty (np. róże), które każde dziecko Pani wręczy i tak powstanie jeden bukiet.

Offline NIKA

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwca 19, 2013, 16:02:43 »
Cytat: "Wykidajło"
Przedszkolankom się poprzewracało? Czy może raczej rodzicom we łbach?

Ależ oczywiście, że rodzicom. Tylko i wyłącznie.
Pewnego razu wpadła do mnie sąsiadka żaląc się, że na koniec przedszkola w jej grupie padł pomysł aby składka była po 70 zł. Jeden z tatusiów wstał i powiedział, że to stanowczo za mało na co jego partnerka ( odpowiedzialna za zakup prezentu) zapytała czy ma kupić prezent w Policach bo to ważne czy w Szczecinie. No i czy ma to być Apart czy inny złotnik. Zaproponowali składkę po 100 zł.
Tatuś śliski gość. Uczciwą pracą rąk nie pobrudził. Mamuni też nie wiele brakuje. Wiem bo okazało się podczas tej rozmowy, że znam się z pomysłodawcami tej składki. Tak wyszło. Mieszkaliśmy koło siebie powiedzmy.
No i co? Pani to wymyśliła, dziecko, czy piźnięci kapciem przy porodzie o raz za dużo rodzice. Nie wiem jak to się skończyło. Jednakże morał jest taki, że to rodzice są po prostu idiotami i sami uczą dzieci głupstw.
Jak się komuś wylewa kasa uszami to niech sam kupi pani złotą bransoletkę. No a najlepiej autko. Za 3 kawałki coś się uda kupić aby pani miała czym do pracy  pomykać.
Podziękować owszem ale w sposób nie rażący innych, nie zmuszający do niczego. Trzeba pomyśleć też o tym, że dawanie drogich prezentów obcym nie jest w dobrym guście.
Album ze zdjęciami... no może ale duże, oprawione fotografie grupy, które lądują w piwnicy to też nie jest dobry pomysł.
Im bardziej chore jest państwo, tym więcej w nim ustaw i rozporządzeń.

                           Tacyt

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4672
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwca 19, 2013, 19:08:40 »
Cytat: "NIKA"
Jak się komuś wylewa kasa uszami to niech sam kupi pani złotą bransoletkę.


Jak się komuś wylewa, to przeważnie się tym nie obnosi, jak to nowobogackie buractwo. Mnie tacy ludzie śmieszą, chcieli się pokazać za 100 zł... Żenada. Mogli pojechać z grubej rury i zaproponować tylko od siebie coś za 10 tys. Obawiam się, że na taki gest, to by ich nie było stać. "Milionerzy", hehehe. :)

Offline kokos126

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 285
    • Zobacz profil
Prezenty dla nauczycieli
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwca 20, 2013, 13:45:29 »
Protestowałem i kasy nie dałem