[Police] ZCH Police

[Polak]

Konkret ja wiem ze żaden z tych który wejdzie do składu zarządu z nominacji pracowników nie zrobi dla tych co go nominowali cokolwiek  tak jak nic nie zrobił odwołany członek zarządu. Zgadzam się z tobą ze to następny który dorwał się do sytego koryta, tylko po co to te obiecanki czego to nie zrobi dla pracowników jak sam na wejście wie ze kłamie bo nie zrobi nic bo nie może zrobić cokolwiek. Prostym przykładem był Kuzmiczonek oprócz tego ze pojawiał się w każdym biuletynie i na każdej imprezie oraz wręczania gadżetów pracowników na 50 leciu i w konkursach na najlepsza brygadę nic nie robił dla pracowników. Ale wiem tez ze tak już jest ze będziemy musieli wybrać kogoś na to stanowisko no bo tak już jest to poukładane. Ot takie życie zwykłego robola.

[Miszand]

Ja tem nie ukrywam że będe glosował na Tarocińską bo z własnego doświadczenia wiem że sporo robi dla pracowników jak i dla firmy i nie ściemnia jakimiś bzdetnymi oboetnicami i to obojętnie kto jest lub był prezesem. Ma babka doświadczenie i jako jedynej nie ma co zarzucić. Jak by znalazła się w zarządzie to bym się cieszył że dobrze wybrałem.

[Konkret]

Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko wybraniu tego czy innego kandydata i w żadnym wypadku nie zniechęcam do brania udziału w wyborach. Po prostu nie dajmy się zwariować, że po dokonaniu wyboru krowy zaczną więcej mleka dawać, a ludziom będzie żyło się szczęśliwiej (no, z wyjątkiem tego kto wygra, jemu będzie żyło się szczęśliwiej ).

Jeżeli chodzi o panią Annę Tarocińską (to plotka czy fakt, bo jestem na urlopie i nie mam dostępu do aktualnych informacji?) to wydaje się ona sensownym kandydatem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jako jedyna w tym cyrku nie boi się otwartej dyskusji z takimi szarakami jak my. Zastanawiam się tylko jak by wyglądała sprawa z radą nadzorczą, bo chyba trzeba by przeprowadzić wybory uzupełniające (?)

[Miszand]

Konkret chyba do RN przy wygranej przez Tarocinską wchodzi na jej miejsce kolejna osoba z listy z poprzednich wyborów czyli Urbanowicz. Ale jeszcze poczytam dzisiaj

[ROMUR]

Konkret chyba do RN przy wygranej przez Tarocinską wchodzi na jej miejsce kolejna osoba z listy z poprzednich wyborów czyli Urbanowicz. Ale jeszcze poczytam dzisiaj

Masz rację.

[jorka]

Pozwolę sobie zadać pytanie za Konkretem- kto więcej moźe zrobić dla pracowników , przedstawiciel  silnego zwiazku zawodowego czy przedstawiciel zarządu firmy ?
Czy rzeczywiście ewentualna wygrana p. Tarocińskiej byłaby dla pracowników dobrą zmianą , hm...., czy ewentualna jej wygrana osłabi(?) czy wzmocni(?) związek zawodowy, który reprezentuje i którego , jak tu ktoś wcześniej pisał , jest siłą .

Post Merge: Grudnia 27, 2016, 21:29:19

W normalnych warunkach kandydat Solidarności z takim słabym poparciem nigdy nie dostałby się do RN w drugiej turze wyborów. Wygrał tylko dlatego, że Solidarność potrafiła zmobilizować swoich żołnierzy, wykorzystując bierną postawę większości załogi. I tym sposobem w drugiej turze wygrała słabość demokracji, nasza apatia i mylne przeświadczenie, że nic od nas nie zależy.
Zależy. Możemy iść na wybory i oddać głos na człowieka, którego znamy, którego darzymy zaufaniem i szacunkiem. Na kandydata, który zawsze jest na wyciągnięcie ręki, który nie ucieka w milczenie i na którego zrozumienie zawsze możemy liczyć. A później, po jakimś czasie, rozliczyć go ze składanych przedwyborczych obietnic i ze stylu sprawowania mandatu w Zarządzie.
Nie pozwólmy, aby w wyborach do Zarządu wygrała kolejna marionetka przewodniczącego Solidarności. Całkowicie podporządkowana rozkazom swojego związkowego guru.

Internauta Konkret ma dużo racji pisząc, że możemy wybrać "kolejnego darmozjada przy bogatym korycie z bonusem w postaci służbowego auta i karty bez limitu". Dlatego, musimy zrobić wszystko, aby nie pojawił się nowy Kuźmiczonek, którego próbuje nam wcisnąć przewodniczący Solidarności.
Dlatego, musimy iść do wyborów i zapobiec przejęciu całkowitej kontroli nad życiem Zakładu przez przewodniczącego Solidarności. Dosyć władzy kolegów...

Nie uważasz , że takie partie szachów pracownikow na wytworniach raczej średnio interesują ? Zajmują pewnie ludzi w biurach a i to pewnie nie wszystkich.

[Miszand]

Jorka jesli Tarocińska dostanie się do zarządu dalej będzie w zwiazkach zmianowych wiec chyba dobrze tym bardziej że do Rady Nadzorczej wejdzie wtedy Urbanowicz. Zwiazek zmianowy będzie miał reprezenrantow i w zarzadzie i w radzie. Chyba Tobie to nie na ręke czy się mylę?

[Konkret]

Jorka jeśli Tarocińska dostanie się do zarządu dalej będzie w związkach zmianowych wiec chyba dobrze (...)

Wyobraź sobie sytuację, że zarząd przedsiębiorstwa podejmuje decyzję (większością głosów, więc głos "związkowego" członka zarządu nie ma znaczenia) o redukcji etatów i zwalnia 500 osób z obszarów operacyjnych. Związek zawodowy protestuje i idzie ze sprawą do sądu. Jak myślisz, czy taka osoba (członek zarządu i członek związku w jednym) będzie reprezentowała interesy pracodawcy czy pracowników?

A jak to oceni członek rady nadzorczej, który ma pilnować interesu właściciela? Jako członek RN musi ocenić to pozytywnie, jako członek ZZ oceni to negatywnie.

Przypominam, że za niedopilnowanie interesu pracodawcy i właściciela grozi odpowiedzialność karna i cywilna, a za niedopilnowanie interesów pracowników jako członek ZZ grozi co najwyżej odpowiedzialność moralna.

Nie bez powodu po głośnej aferze w PKP Cargo, w ich statucie pojawił się zapis "członkowie zarządu i rady nadzorczej nie mogą jednocześnie pełnić funkcji z wyboru lub zasiadać w organach zakładowej, ponadzakładowej lub ogólnokrajowej organizacji związkowej oraz federacji lub konfederacji związków zawodowych"

Inna sprawa jest taka, że członkowi rady nadzorczej i zarządu nie wolno, pod odpowiedzialnością karną i cywilną, przekazywać nikomu informacji, które powziął w związku z wykonywaniem swojej funkcji, a która nie jest ogólnodostępna. Oznacza to, że wybór do zarządu członka ZZ nic nie znaczy, bo i tak ta osoba nie będzie mogła wspierać ZZ wiedzą, do której ZZ i tak nie miałby wcześniej dostępu.

Nie raz już były o to głośne procy w Polsce i zawsze kończyło się tak samo, to znaczy zmianą w RN lub zarządzie oraz utratą reputacji przedsiębiorstwa, czego szczerze mówiąc chciałbym uniknąć.

[SPOKOJNIE]

Dobry wieczór.
Do Jorka:
Można to, co napisałem nazwać partią szachów, ale można również potraktować moje słowa, jako przestrogę, jako ostatni dzwonek, ostatnią szansę na definitywne zerwanie z rozpasaniem określonych osób i z życiem ponad stan przy paśniku firmy.

Wbrew pozorom pracownicy produkcji to osoby dobrze zorientowane w zakładowej partii szachów. I doskonale wiedzą, że szeregowy pracownik jest tylko narzędziem, za pomocą którego kolejna miernota będzie, jeśli nic nie zrobimy, opływać w luksusy. Opływała za Jałosińskiego, więc chce to robić nadal. Nieodparta siła koryta. A jego pan i władca znowu zyska kolejnego, pozbawionego własnej woli, wykonawcę swoich rozkazów.

Pozdrawiam.

[Miszand]

Konkret, mimo wszystko lepiej jest wybrać do zarządu osobę zaufaną ktora dba o ludzi a Tatocinska to robi i każdy doskonale o tym wie. I wcale nie przeszkadza jej dzialanosc zwiazkowa w pelnieniu obowiazków czlonka RN.

[Konkret]

Konkret, mimo wszystko lepiej jest wybrać do zarządu osobę zaufaną ktora dba o ludzi a Tatocinska to robi i każdy doskonale o tym wie. I wcale nie przeszkadza jej dzialanosc zwiazkowa w pelnieniu obowiazków czlonka RN.

Całkowita zgoda, pani Anna dała się poznać z dobrej strony. Może ten potencjalny konflikt interesów to początki mojej starczej paranoi

[jorka]

Jorka jesli Tarocińska dostanie się do zarządu dalej będzie w zwiazkach zmianowych wiec chyba dobrze tym bardziej że do Rady Nadzorczej wejdzie wtedy Urbanowicz. Zwiazek zmianowy będzie miał reprezenrantow i w zarzadzie i w radzie. Chyba Tobie to nie na ręke czy się mylę?

Nie wyobrażam sobie sytuacji , że członkiem zarządu firmy jest przedstawiciel ścisłego zarządu związkowego skąd więc pomysł , że po wyborze p. Ania pozostanie w zarządzie związkowym ?

[Miszand]

Jorka jesli Tarocińska dostanie się do zarządu dalej będzie w zwiazkach zmianowych wiec chyba dobrze tym bardziej że do Rady Nadzorczej wejdzie wtedy Urbanowicz. Zwiazek zmianowy będzie miał reprezenrantow i w zarzadzie i w radzie. Chyba Tobie to nie na ręke czy się mylę?

Nie wyobrażam sobie sytuacji , że członkiem zarządu firmy jest przedstawiciel ścisłego zarządu związkowego skąd więc pomysł , że po wyborze p. Ania pozostanie w zarządzie związkowym ?

Czytaj ze zrozumieniem to sobie może wyobrazisz. Nie jest napisane w zarządzie a w związkach. Czyli związki miały by swojego reprezentanta i w zarządzie i radzie i nie był by to konflikt interesow.

[jorka]

Z calym szacunkiem ale czy mamy wybierać przedstawiciela zalogi w zarzadzie  czy przedstawiciela związku w tymże zarzadzie   Poza tym p. Ani jako szeregowego związkowca też nie umiem sobie wyobrazić ale może i ja za długo żyję

[Miszand]

Jedno drugiego nie wyklucza. Ale wiadomo że lepiej będzie jeśli w zarządzie będzie członek największego związku zawodowego.