Sprawy pracownicze reguluje wolny rynek proszę Pana. Rząd co jakiś czas zmienia Kodeks Pracy na coraz mniej korzystny dla pracownika. Młode kobiety informując pracodawcę, że są w ciąży dostają wypowiedzenie umowy o pracę z dniem rozwiązania ciąży. Tysiące ludzi pracuje na czarno, na umowy śmieciowe, umowy zlecenia,agencje pracy tymczasowej etc. Ostatnio wspieraliśmy poprzez napisanie pozwów do sądu pracowników zatrudnionych w firmie która mieści się na ulicy Tanowskiej. Prezes nie płaciła im wynagrodzeń od listopada ( czasami wypłacała po 500 zł na"przeżycie")nie odprowadzała składek na ubezpieczenia społeczne z drugiej strony doskonale prosperując. Zakłady Chemiczne to największa firma w regionie dająca pracę kilku tysiącom ludzi. Jest tu przestrzegany czas pracy, pracownicy otrzymują na czas wynagrodzenie, jest fundusz świadczeń socjalnych( a w nim wczasy pod gruszą, refundacja obozów dla dzieci, kolonii). Jest wypłacana nagroda roczna tzw. Trzynastka. Corocznie pracownicy mają zasilenia kart podarunkowych w znacznej kwocie.Tak krawiec kraje, jak mu materii staje- ale te wszystkie "rzeczy" nie przyszły same. Wnioskowały i wynegocjowały je związki zawodowe działające w zakładach.Można powiedzieć że ten zakład pomimo ciężkiej pracy w chemii to perła. Dlatego to czy ktoś się zapisze czy nie do zawiązków jest jego prywatną sprawą.