Panie Grzegorzu moim zdaniem do rady nie startuje się po to żeby coś komuś udowadniać tylko po to żeby służyć mieszkańcom,
Zaraz sie admin do Pana dobierze za czerwony kolor
![Mrugnięcie ;)](/Smileys/default/wink.gif)
Prosze uważać na obowiązujące tu reguły.
Co do Janusza...
W sumie nic mi po jego obronie bo to przeciez konkurencja ale i znajomy. Prosze kiedys w wolnej chwili przejrzeć archiwalne relacje z sesji RM. Zawsze pod koniec sesji jest punkt "interpelacje i zapytania radnych". Praktycznie nie było takiej sesji, na której Janusz by nie zgłaszał swoich uwag i wniosków.
Od marca tego roku, gdy wybrano mnie wiceprzewodniczacym Rady regularnie dyzurowałem co poniedziałek wraż z Januszem i Panem Królem. Janusz zawsze zaczynał od wizyty w Wydziale Oświaty gdzie konsultował bieżące sprawy związane z tematyką. Pamietam tez że bezkompromisowo stawiał swoje wnioski do budżetu na ostrzu noża... i zwykle przechodziły.
Jest to oczywiście tylko wycinek, kadr z jego działalności w RM, to co ja mogłem dostrzec nie wchodząc w szczegóły.
Czy to duzo, czy mało? Prosze ocenić osobiście.
Ja zaryzykuję twierdzenie, ze nazywanie Janusza jedynie "ciastkożercą" jest chyba nie do konca sprawidliwe.
Pozdrawiam
Grzegorz Ufniarz