Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Dowcipy  (Przeczytany 178916 razy)

Offline fafix

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 103
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #165 dnia: Grudnia 07, 2011, 20:41:41 »
Dwaj bracia dostali prezenty na gwiazdkę. Jeden dostał wypasionego laptopa, a drugi podróbę klocków Lego. Ten, który dostał laptopa, mówi do brata:
- Ha ha ha, chyba kogoś rodzice nie kochają,
Na co brat odpowiedział:
- He he he, chyba ktoś tu ma raka.




Gej po śmierci trafia do bram nieba. Piotr po przeglądzie listy stwierdza:
- Ok! To teraz pójdziesz za mną.
Gej posłusznie idzie. Przeszli spory kawałek, doszli nad olbrzymi kanion, przez który prowadził most. Weszli na most, a na jego środku Piotr zatrzymuje ich i mówi:
- Teraz masz tu zrobić stolca do tego kanionu!
Gejowi szczena opadła, ale dobra, skoro Piotr tak każe... Kuca, robi swoje. Idą dalej. Kolejny kanion, Piotr znów każe robić to samo. Na to
gej:
- Ej no bez jaj! 15 min temu waliłem kloca! Nie dam teraz rady!
- Czyń swoją powinność mówię! - zagrzmiał Piotr. Gej się trochę wystraszył, przykucnął, postękał, pojękał, w końcu wydusił kilka bobków. Idą dalej. Kolejny kanion. Gej już z taką nieciekawą miną wchodzi na most i oczywiście Piotr znów swoje... Na to gej:
- Słuchaj. Ja nie wiem czy to jakiś rodzaj czyśćca czy co, ale naprawdę nie dam już rady. Poprzednim razem wyrzuciłem z siebie resztki. Proszę, zlituj się!
- Nie ma mowy! Albo walisz kloca albo odsyłam Cię do piekła!
Gej ze zmarnioną miną, zwątpiony przykuca, stęka, jęczy, stęka, męczy się 15 minut, 30 minut, godzinę, w końcu udało mu się zrobić jakiegoś
malutkiego bobka.
Gdy Piotr to zobaczył powiedział do Geja:
- I zapamiętaj sobie, ze właśnie do TEGO służy dupsko!!!
,, Wojny przychodzą i odchodzą, a moi żołnierze są wieczni,,

Offline Medyk

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 171
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #166 dnia: Grudnia 13, 2011, 18:30:52 »
Facet wraca w nocy do domu. Z kieszeni wystaje mu wejściówka do agencji towarzyskiej. Żona w płacz:
- Czemu ty mi to robisz? Dbam o dom, gotuję, sprzątam, dzieciakami się zajmuje. Czemu Ty chodzisz na te dziwki.?
- Kochanie wiesz... jak ja z nimi uprawiam sex, to one tak fajnie jęczą, a Ty nie.
- No a gdybym ja jęczała to nie chodziłbyś do tego burdelu?
- No wtedy nie!
Więc wieczorem zaczyna się gra wstępna - maż żonę całuje a ta odrywa usta od jego ust i pyta:
- Mam już jęczeć?
- Nie, poczekaj.
Facet schodzi do parteru, napalony już jak nie wiem co.
- MAM JUŻ JĘCZEĆ?
- Niee, poczekaj!
Kochają się wreszcie, facet dochodzi i szepcze:
- No teraz... jęcz... jęcz!
- Na życie mi brakuje, znów za gaz podnieśli, Marek ma dwoje z fizyki, Jola nie ma butów, nie wiem co mam jutro kupić na obiad...

Offline rbk

  • Moderator
  • Stara Gwardia
  • *****
  • Wiadomości: 3867
  • Płeć: Mężczyzna
  • wiecznie głodny króliczek
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #167 dnia: Grudnia 15, 2011, 23:08:20 »
Jakiej muzyki słucha Hanka Mostowiak?

-Bitbox.

Offline parian

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 1558
    • Zobacz profil
    • http://www.malex.net.pl
Dowcipy
« Odpowiedź #168 dnia: Grudnia 17, 2011, 09:39:13 »
Cytat: "rbk"
Jakiej muzyki słucha Hanka Mostowiak?

-Bitbox.

rbk, przez Ciebie przypomniała mi się śmierć Hanki, a dużo czasu potrzebowałem, żeby wymazać z głowy te drastyczne sceny. Szczególnie pianę na ustach  :devil:

Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, ubrany w koszulkę z napisem
"Turcy mają trzy problemy".
Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, byczysko chłop:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów - odpowiedział Rosjanin - agresja.
Ciagle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka sie skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam czeka na niego tłum Turków.- No, teraz sie z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. - Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz! - wrzasnęli Turcy wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin - zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...

Offline rbk

  • Moderator
  • Stara Gwardia
  • *****
  • Wiadomości: 3867
  • Płeć: Mężczyzna
  • wiecznie głodny króliczek
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #169 dnia: Grudnia 17, 2011, 10:36:34 »
Cytat: "parian"
rbk, przez Ciebie przypomniała mi się śmierć Hanki, a dużo czasu potrzebowałem, żeby wymazać z głowy te drastyczne sceny. Szczególnie pianę na ustach :devil:


Ja nadal o tym nie mogę zapomnieć :(

Offline Medyk

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 171
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #170 dnia: Grudnia 18, 2011, 00:01:29 »
Nawiązując do H.M.

- Jaki jest ulubiony kanał Hanki?
- Cartoon Network.

jaki jest ulubiony sport Hanki?
boxing ;D


Dzwoni baba do radia i mówi ze jej strasznie smutno, bo Hania Mostowiak nie żyje,
a dziennikarz na to: niech pani włączy TVP Polonia – tam jeszcze żyje. :-) ))))


Hanka Mostowiak - w naszej pamięci... i TVP POLONIA.





Do Pinokia przyszedł Mikołaj.
Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem:
- O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem.
- Bo ja chciałem pieska albo kotka!
- Niestety zabrakło! ...inne dzieci też nie dostały.
- Ale ja się boję tego bobra!  


Stajnia Ferrari zwolniła całą załogę boksu. Decyzję podjęto po przejrzeniu dokumentacji dotyczącej grupy młodych, bezrobotnych Polaków z Berlina, którzy byli w stanie w ciągu czterech sekund odkręcić wszystkie koła od samochodu, nie dysponując przy tym żadnymi potrzebnymi narzędziami.
Team Ferrari uznał to za mistrzowskie osiągnięcie, jako że w dzisiejszych czasach o zwycięstwie lub przegranej w wyścigach Formuły 1 nierzadko decyduje czas pobytu w boksie i zaproponował im pracę. Projekt jednak zakończono równie szybko, jak go rozpoczęto: młodzi mechanicy co prawda zmienili wszystkie koła w ciągu czterech sekund, ale równocześnie kompletnie przelakierowali bolid, przebili numery silnika i sprzedali teamowi McLarena...


Dworzec kolejowy, do informacji podchodzi podróżny i pyta:
- O której odjeżdża pociąg do Warszawy?
- Nie wiem
- .?? Ale jak to, pani jest informacja,. pani powinna mnie poinformować.
- Więc pana informuję, że nie wiem.


USA.
Mgła.
Krążownik Missisipi płynie i nagle oko wypatruje słabe światełko. Światełko mruga morsem i czytają:
Światełko : Zmieńcie kurs o 10° w lewo.
Na krążowniku zawrzało - odpowiadają:
Krążownik: To wy zmieńcie kurs.
Ś: Sugerowana zmiana kursu 11° w lewo.
K: Tu krążownik Stanów Zjednoczonych Ameryki "MISSISIPI" żądamy zmiany kursu przez was.
Ś: Zmieńcie kurs o 12° w lewo.
K: Mówi Kapitan USS MISSISIPI. Nie zmienimy kursu!
Ś: Jak sobie chcecie. Latarnik.


Motocyklista jadacy z predkoscia 230 km/h zobaczyl przed soba malego wróbelka na wysokosci twarzy. Staral sie jak mógl, zeby go uniknac, ale przy tej predkosci nic sie nie dalo zrobic. Uderzony ptak przekoziolkowal i upadl na asfalt. Motocyklista, poruszony troche wyrzutami, zatrzymal sie i wrócil po ptaka. Poniewaz wygladalo na to ze wróbelek zyje, zabral go z asfaltu. W domu umiescil go w klatce, wlozyl do niej troche jakiegos pozywienia i wode w miseczce.
Rano wróbelek ocknal sie. Popatrzyl na wode, popatrzyl na jedzenie, popatrzyl na prety klatki przed soba i mówi: O kur..a, zabilem motocykliste.


Podczas strajku kolejarzy do dwóch siedzących przy piwku maszynistów podchodzi trzeci i pyta co nowego słychać:
- A wiesz stary - jedziemy jak zwykle z Henkiem na trasie do Szczecina, nagle patrzymy - a przy torach leży rozebrana laska... mówie ci - tak ze dwadzieścia latek, pięknie opalona ...
... no to ja po hamucach, zatrzymaliśmy cały skład
- I wzięliśmy ją do lokomotywy ...
- I co ???
- No jak to co? całą drogę do Szczecina i z powrotem - najpierw ja, potem Heniek. znowu ja, potem on dwa razy, no a potem obaj... jakie ciałko... stary !!! ale była jazda ....
- No tego chłopaki .... a .... do buzi brała ???
- E no co ty stary !!! Głowy to myśmy nie znaleźli


Rozmawia dwóch górali:
- Baco, a jak ja bym się przespał z waszą żoną, to jak by my wtedy byli? Kumy? Szwagry?
- Wtedy to by my byli kwita.

Offline mirkuls

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 293
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #171 dnia: Grudnia 18, 2011, 20:10:27 »
Jedzie samochodem skłócona para. Od dłuższego czasu nie rozmawiają ze sobą, gdyż wcześniejsza dyskusja doprowadziła do awantury.
 Kiedy przejeżdżają obok farmy świń, kobieta z ironią w głosie pyta mężczyznę:
- Czy to przypadkiem nie twoja kochana rodzinka?
- Taaa, to moi teściowie...    :lol2:



Facet z kobietą baraszkują w łóżku. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
- To mój mąż! - krzyczy kobieta. Mężczyzna w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili wychodzi stamtąd i mówi:
- Wiesz... chyba oboje mamy zszargane nerwy. Przecież to ja jestem twoim mężem.

Offline Angelika

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 180
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #172 dnia: Grudnia 18, 2011, 23:16:12 »
Starym samochodem jadą Elektryk, mechanik samochodowy i informatyk.
Po pewnym czasie samochód zatrzymuje się, bo coś nawaliło
mechanik mówi:
- poszła pompa paliwowa, bez warsztatu się nie obejdzie, nie pojedziemy dalej;
elektryk mówi:
- jaka pompa, przewód zleciał z wysokiego, nie mamy iskry więc silnik nie pracuje;
informatyk żeby nie być gorszy mówi:
- może byśmy wyszli i jeszcze raz wsiedli?

Offline Angelika

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 180
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #173 dnia: Grudnia 18, 2011, 23:19:23 »
Co robi blondynka na dachu?
- drze papę.

Offline Medyk

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 171
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #174 dnia: Grudnia 19, 2011, 16:15:06 »
Polska: jak kupisz mi spodnie, to zrobię ci loda.
Azja: jak kupisz mi loda, zrobię ci spodnie.


Każdy Chińczyk powinien zrobić w życiu trzy rzeczy: buty, jeansy, komórkę.


Jak podaje BBC, w jednym z domów na przedmieściach Londynu zarwało się piętrowe łóżko. 17 Polaków odniosło niegroźne obrażenia.


Ukraińscy naukowcy, znaleźli sposób na użycie skrzynek pocztowych pocztowych okolic Czarobyla. Sprzedają je Rumunom jako kuchenki mikrofalowe


- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam
sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja
teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał.


Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!!!


- Po czym poznać że w USA są Rosjanie?
- Na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką.
- A po czym poznać, że są tam Włosi?
- Stawiają na kaczkę.
- A poczym poznać, że jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa.


Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja.
Potem Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu.
W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?


Zasypaną śniegami tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca z sań Niemca. Wilki rozszarpują nieszczęśnika. Nie na długo powstrzymuje to zwierzęta, które doganiają sanie. Ruski wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znów są przy saniach. Wówczas Ruski wyjmuje strzelbę i po kolei strzela do każdego z wilków.
- Dlaczego - pyta Polak - od razu ich nie zastrzeliłeś? Ruski wyjmuje butelkę wódki.
- Coś ty!? Pół litra na czterech?!

Offline grubcia1982

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 339
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #175 dnia: Grudnia 20, 2011, 18:36:52 »
Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków. Pewnego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta: - Ma Pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot. - A gdzie masz tego kota? - pyta sprzedawca. - No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep. - To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas. Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi: - Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies. Sprzedawca pyta: - A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam! Chińczyk oburzony: - Ja nie chodzić z pies na zakupy! - Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca. Tak się i stało, po przyjściu z psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do sprzedawcy: - Pan tu włożyć ręka. - A po co? - Pan włożyć Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi: - Pan pomacać! Miękkie? - No tak... - Ciepłe? - No tak... Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi: - Ja chcieć kupić papier toaletowy...
"Gafę popełnić jest wybaczalnym nietaktem. Ignorancja, to gafa nabyta i pielęgnowana"

Offline Angelika

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 180
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #176 dnia: Grudnia 20, 2011, 20:27:24 »
Przez wioskę idzie sobie turysta i bardzo chciało mu się pić.
Niestety nikogo nie widać, ale patrzy na terenie gospodarstwa na podwórku stoi studnia z korbą, więc myśli sobie:
- wejdę, napiję się, przecież nic złego nie robię, nikt nie będzie miał pretensji...
Zbliża się do studni, a tu napis:
Uwaga!!
Niezbadanej głębokości studnia, grozi niebezpieczeństwem, zabrania się podchodzenia!
Turysta wyjął z kieszeni 10 groszy i myśli:
- wrzucę i będę obserwował jak moneta opadnie na dno i już będzie zbadanej głębokości...
10 groszówka zniknęła w głębinie bez śladu, ale obok studni leżał duży kamień, więc turysta nie myśląc długo wpada na pomysł:
- wrzucę i będę nasłuchiwał jak kamień tąpnie o dno, poznam w ten sposób jak głęboka jest ta studnia, pchnął nim w dół, lecz kamień przepadł w głębinie bez śladu, ale obok studni leżała wielka stalowa szyna, turysta oparł jej koniec na krawędzi studni, poszedł na drugi koniec, podnosi i nagle szyna z łomotem poleciała w głąb, turysta schylił się i obserwuje, a tu nagle, wprost na niego przez podwórko biegnie koza i tuż, gdy znalazła się przy nim turysta zwinnie odskoczył, a koza wpada wprost do studni.
Z chałupy otwierają się drzwi i wychodzi gospodarz krzycząc:
- a pan tu czego?!
- ja dzień dobry turystą jestem, przechodziłem i chciałem się tylko napić wody;
- a mojej kozy żeś pan nie widział?
Turysta jeszcze w szoku odpowiada:
- no, no... popełniła....
- nie uwierzy mi pan, przy mnie wskoczyła do studni, chyba samobójstwo popełniła !
Chłop ze zdziwionym wzrokiem woła:
- Niemożliwe kur....a, ja ją do takiej wielkiej szyny przywiązałem!

Offline Angelika

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 180
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #177 dnia: Grudnia 29, 2011, 17:06:15 »
Mercedes uderzył w tył malucha.
Z mercedesa wychodzi szatynka, z malucha blondynka.
Mercedes cały nawet śladu nie widać, maluch zgnieciony niemiłosiernie, więc blondynka w rozpacz:
- co ja teraz zrobię, mój samochód życia itd...
Szatynka mówi do blondynki:
- niech pani tak nie rozpacza słyszałam, że gdy się tak dobrze przyłożyć i dmuchać w rurę wydechową, to ten samochód ponownie nabierze pierwotnych kształtów i będzie jak nowy...
Szatynka odjeżdża, blondynka rozściela z tyłu malucha kocyk siada nisko na piętach, bierze rurę wydechową do ust i dmucha, lecz nagle podjeżdża radiowóz policyjny, z którego ze zdziwionym wzrokiem wysiada policjant i pyta się:
- co pani robi przepraszam?
- a stuknęłam się i tak mi doradzono, że gdy będę mocno pompowała w tę rurę, to mój samochód ponownie nabierze pierwotny kształt.
Policjant obszedł dookoła malucha podchodzi do blondynki i mówi:
- wie panie co, nic z tego nie będzie!
- okno otwarte!

Offline bzyku

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 175
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #178 dnia: Stycznia 19, 2012, 08:12:50 »
Zasłyszane w dniu wczorajszym w Radio ESKA.

W tym roku przypada setna rocznica zatonięcia Titanica.
Ale włosi z tymi obchodami to już z lekka przesadzili.

Offline Paweł-K

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 169
    • Zobacz profil
Dowcipy
« Odpowiedź #179 dnia: Stycznia 22, 2012, 16:58:32 »


Akademia Morska w Szczecinie pozdrawia :)