Nie nie wierzę, wierzę w to że podzielnik był wadliwy, a ty tego jak mierzy/liczy nie kontrolowałeś. Nie chcę się z Tobą kłócić bo nie szukam zwady, całkowicie Cię rozumiem, ja też mimo wniesionych zaliczek miałem sporo do zapłaty, takie jest życie nie kontrolowałem to zapłaciłem, no nie udowodnisz że nie grzałeś, a walka z Panem Szostakiem wydawała mi się z góry przegrana.