Nie no, aż mi się wierzyć nie chce. Tu nie chodzi o zabawy w berka, czy kopanie dołków w piaskownicy. Uważam, że jeśli jest się rodzicem, to się za dziecko ODPOWIADA i już. Wczoraj siedziałam na tym placu zabaw 3 godziny i te dzieci właziły do tych dołów mimo zakazu i jakoś nie słyszałam, żeby ktoś z okna krzyczał " Maciuś nie wolno". Ja poszłam, a oni tam dalej zostali i tak pewnie cały dzień, zero zainteresowania ze strony opiekunów.
Nie raz też widziałam jak większe dzieci "znęcają" się nad tymi mniejszymi, zostawionymi same sobie. A słownictwo niektórych, to oooo- aż uszy bolą;) A w domu to takieee aniołki.
I mylisz się mówiąc, ze 7 latkowi nie potrzeba poświęcać uwagi. Jak się dziecku poświęca dużo czasu, to lepiej się rozwija. Ale co Ty możesz o tym wiedzieć.