31
Trudne tematy / Odp: Menele na deptaku
« dnia: Kwietnia 30, 2014, 11:14:40 »
Taka sytuacja odnośnie Straży Miejskiej i menelstwa. Pracowałam swojego czasu w knajpie w Policach. Jak zwykle rano rozstawiamy stoliki na zewnątrz i poczuliśmy smród obrzydliwy, ale na glebie, na elewacji nic nie widać, żeby po nocy ktoś zostawił nam "niespodziankę". Niespodzianką za to okazał się Pan, który leżał za żywopłotem na ławeczce,wśród swojego dobytku reklamówkowego, podchrapywał i unosił nad sobą niesamowity fetor. Nasz kucharz próbował go budzić (z daleka ), żeby sobie poszedł, ale niestety - gościu upojony do nieprzytomności. Jedyne wyjście - straż miejska. Między czasie przyszli goście, ale mimo słonecznej pogody, jedli w środku, nie dało się znieść smrodu. I przyjechała po godzinie nasza załoga porządkowa w białym busie, założyli białe rękawiczki jednorazowe, poklepali go, "proszę pana, proszę pana" postali, popatrzyli i widzimy, że się zbierają do odjazdu! Bez menela ! Wyszliśmy z knajpy, co robią, przecież nam uciekają goście z ogródka, a pani strażniczka " A co my mamy z nim zrobić? Za wytrzeźwiałke nie zapłaci. Obudzi się, to sobie pójdzie". I pojechali ! Zostawili nam kłopot, smród, i jegomościa, który spał jeszcze dobre 2 godziny... Dziękujemy zacnej Straży Miejskiej, za niezrównaną pomoc w tępieniu menelstwa. Pozdrawiam !