Mini quady na deptaku w Trzebieży.

[Vitao]

Chciałam poruszyć wątek, jak w temacie, czyli quadów dla dzieci (i dorosłych) śmigających po deptaku w Trzebieży. Nie jestem osobą przewrażliwioną na punkcie bezpieczeństwa, sama nie mam dzieci, jednak to co zobaczyłam wczoraj, w piękną niedzielę, troszkę mnie zaniepokoiło. Godzina popołudniowa, pełno ludzi spacerujących po deptaku, przede wszystkim dzieci, które biegają, ganiają się itp. A po ścieżce rowerowej zasuwają quady. Oczywiście "kierowcy" mają kaski, ale co stanie się, jeśli jakiś maluch wpadnie pod rozpędzony większy quad,  a takie też są w ofercie wypożyczenia? Czy ścieżka rowerowa nie jest przeznaczona dla rowerów i rolkarzy (którzy, uwaga, muszą zjeżdżać na bok przejeżdżającym pojazdom!) ? Przecież deptak to nie ulica, żeby dziecko trzymać kurczowo za rękę ! Wczoraj byłam świadkiem, kiedy nastolatek jechał owym pojazdem, nie patrząc na boki, leci rozpędzony i ojciec w biegu łapał swojego 2 letniego syna spod kół, z którym był NA SPACERZE, a nie na torze wyścigowym !  Kto dał pozwolenie, żeby to plastikowo orurowane badziewie jeździło po deptaku ? Nie chce pisać czarnych scenariuszy, ale kto potem będzie winny jakiemuś wypadkowi ? Ja rozumiem, że to zabawa dla dzieci i młodziezy, ale może w jakimś odgrodzonym miejscu, a nie publicznym deptaku dla spacerowiczów?

[mieszkaniec]

Dlatego ja z dzieckiem niejezdze to trzebiezy. Mnie tez wkurzaja te quady. W takie miejsca jedzie sie odpoczywac a nie denerwowac

[miśka16]

Witam, niestety sama byłam w podobnej sytuacji, pędzące dzieciaki na quadach czasem nie panują nad prędkością, sama łapałam swojego malucha, ja zamierzam zgłosić ten fakt dalej bo właściciele owych pojazdów zdaje się nie mają nad tym kontroli, podejrzewam że nawet nie instruują młodziezy o możliwych zagrożeniach. Mam zamiar również zgłośćić fakt, czy aby na pewno ratownikiem na plaży była w poprzednim sezonie osoba pełnoletnia bo takowej nie zauważyłam, widziałam za to grupkę 11-12 latków ubranych w stroje ratownika i zgoszę do sanepidu toalety, aby w tym sezonie były bardziej kontrolowane bo w zeszłym to była masakra.

[mieszkaniec]

ta trzebiez padnie tak szybko jak powstała przez takie rzeczy, bo nie bedzie to miejsce do odpoczynku dla rodziców z dziećmi, osobiście wybieram inne miejsca do odpoczynku bo chce odpocząc a nie sie wkurzac na rzeczy które zostały wyżej opisane

[dapol]

każdy kij ma dwa końce. w żadnym wypadku nie bronie tutaj quadowców z deptaka, ale niech każdy z was odpowie sobie na pytanie ile razy szedł jak krowa wołowa po ścieżce przeznaczonej dla rowerzystów? i proszę nie mówić mi, że nie.

[arcziro]

każdy kij ma dwa końce. w żadnym wypadku nie bronie tutaj quadowców z deptaka, ale niech każdy z was odpowie sobie na pytanie ile razy szedł jak krowa wołowa po ścieżce przeznaczonej dla rowerzystów? i proszę nie mówić mi, że nie.

Odpowiedz sobie na pytanie czy wolalbys wpasc pod rower czy rozpedzony quad!!!

[dapol]

też mi wybór.

[Vitao]

Osoba dorosła, nie patrząca czy idzie po ścieżce, a biegające bawiące dziecko to różnica. Nie wytłumaczysz 3 latkowi, że ma nie przekraczać linii jak gania się z innymi dzieciakami... Tu chodzi o bezpieczeństwo małych, w niby "bezpiecznym" miejscu jakim jest deptak spacerowy (a nie tor jezdzikowo- kładowy). Nie mówimy o kulturze dorosłych chodzących po ścieżkach...

[dapol]

dobra , poddaje się. zlikwidować wypożyczalnie mini quadów ( za co na pewno  będą wam wdzięczne wasze dzieci jak dorosną do tych miniquadów) oraz jednocześnie zabronić rowerzystą jeżdzić po ścieżkach rowerowych - powód - nie możność przetłumaczenia niebezpieczeństwa małym dzieciom orz bezradnośc rodziców w sprawowaniu opieki nad tymi dziećmi. w zasadzie to nie potrzebnie budowali ten deptak. za strych czasów, jak była tam droga żużlowa ludzie nie mieli takich problemów. zamknąć to wszystko i po kłopocie

[miś]

Te dapol masz dzieci?

[Vitao]

Dapol nie rozumie, że ścieżka rowerowa (żeby tylko ścieżka, też i cały chodnik dla pieszych) w Trzebieży powoli nie służy ani rowerzystom, ani rolkarzom, tylko złomowi na prąd. Obrazek dzieci na rowerkach i rolkach jeżdżacych bokiem lub po trawniku, bo na deptaku królowały quady - bezcenny. Powinni przemalować obrazek roweru na kostce brukowej.. I tu nie chodzi o bezradność rodziców panie Dapol, ja nie mam dzieci, ale kurczowe trzymanie dziecka na spacerze, żeby coś w nie nie wjechało - paranoja? Myślę, że rowerzysta jest bardziej odpowiedzialny na ścieżce niż 8-latek na plastikowo - metalowym quadzie, który rozpędza się do naprawdę sporej prędkości jak na "zabawkę".

[Nataleczka]

Mieszkaniec nie chcesz to nie jeździj mnie o jedną osobę, a mi tam te quady nie przeszkadzają sama w zeszłym roku śmigałam. Ludzią to nie dogodzisz i mówisz , że nikt tam już nie będziesz przyjeżdżała to się zdziwisz  ja tam jestem prawie co tydzień i nic mi nie przeszkadza.

[mieszkaniec]

nataleczka widać że niemasz pojecia o czym sie tu piszę, także daruj sobie
 wolałbym aby po deptaku jeździli dorośli na quadach niż dzieciaki, które nieznają podstawowych zasad bezpieczeństwa, ale niestety jest odwrotnie, zresztą ty dziecko jeździłaś wiec wiesz o czym piszę

[parian]

rowerzystą

Ludzią

Albo siedzieliście w jednej ławce, albo dapol i Nataleczka to ta sama osoba 

[dapol]

no to parian teraz błysnąłeś inteligencją. mistrz. rozgryzł nas (mnie?). widzę, że już nie można swojego zdania wyrażać, chyba rzeczywiście zbliża się kaczogród. tak jak pisałem wcześniej - nie bronię i nie pochwalam tych quadowców. ale, czy tam gdziekolwiek jest znak zakazu wjazdu dla quadów? najlepiej chłopowi zamknąć interes i niech idzie  na bezrobocie. a może należałoby się zastanowić jak problem rozwiązać? nie widzicie tego w jak absurdalny sposób jest ten deptak i ścieżka rowerowa skonstruowana. jakiś bezmyślny (najpierw projektant bez mózgu) a później urzędnik z nadzoru, tak ten deptak wymyślili, że jedno miesza się z drugim, bez wyraźnego oddzielenia, czy odosobnienia. na dokładkę nowa inwestycja, która tam powstała w postaci stanowisk do różnorakich ćwiczeń jest tak usytuowana, że nie możliwością jest dostać się do niej nie przechodząc przez ścieżkę rowerową. i odpowiadając na subtelne pytanie misia - te misiu mam dzieci. jedno ma 3 lata, a drugie 12. i ilekroć jestem w trzebieży, to widzę ile radości sprawia starszemu jazda na tych quadach (chociaż wcale nie szaleje jak szatan). i jestem przekonany, że z tych quadów będą miały tyle samo radości  obecne 3 latki jak dorosną. i problem moim zdaniem nie tkwi w dzieciakach szalejących quadami, ale raczej w ich opiekunach, którzy na takie coś pozwalają. a teraz możecie mnie zjeść, ale swojego zdania nie zmienię