Masz na myśli pana Józefa, który podatków nie płacił ani w Anglii, ani w Polsce, za to z ubezpieczenia społecznego korzystał na koszt polskiego podatnika? Jakoś mu nie współczuję.
Życie za granicą, szczególnie dla takich osób, nie jest usłane różami. Nie pochwalam pracy na czarno. W tym przypadku jednak prawo do odzyskania straconych pieniędzy ma Anglia, a nie Polska. Sam pisałeś, że pracowałeś na czarno, więc to tacy jak Ty powinni być w Polsce pierwsi w kolejce do kasy. Co więcej, pan Józef budując swój dom, który jest solą w oku zawistnych rodaków, kupował opodatkowane materiały budowlane, musiał dokonać opłat skarbowych, i wielu innych z których państwo czerpało zyski, ale tego się nie widzi, widzi się tylko to, że będąc za granicą dorobił się "kokosów" i trzeba się do niego dobrać, oskubać z pieniędzy, najlepiej wszystkich.