Dzięki właśnie o to mi chodziło o ocenę stanu faktycznego (Zamenhofa dalej śliska), a zrobiono ze mnie histeryczkę, oceniono moją technikę jazdy (a raczej jej brak), która dla kaprysu wozi dzieci do szkoły, oberwało się panu który zginął tragicznie na trasie Tanowo - Pilichowo (że sam sobie winny) i jeszcze ma pretensje, że śnieg pada zimą.