Moim zdaniem jeśli już doszłoby do zabierania ludziom kasy, sprawiedliwie byłoby zabierać procentowo wszystkim. Pamiętamy chyba czasy, kiedy podwyżki były procentowe? Wiem, wiem mało realne. Tam sobie z wyrobionymi stawkami krzywdy zrobić nie dadzą. Podwyżki o tak procentowo, obniżki to już nie xd