[Police] ZCH Police

[fafik]

Fafik_nie wiem komu i ile podwyżki dał Pan Tokarczyk.

Z grzeczności tego nie skomentuje.

Jak Pan to sobie wyobraża- 2600 pracowników co miesiąc pisze sobie samemu wnioski o podwyżki i dyrektor zajmuje się odpisywaniem? Doby by mu nie starczyło

Mowimy chyba o wnioskach które wystosował kierownik, a tych 2600 chyba nie wypisali. Zaczynam się zastanawiać czy nie za bardzo zaczyna Pani bronić pracodawcy zamiaat pracowników. Pozdrawiam.

[An_na]

Teraz to mnie Pan wręcz obraża. . Akurat jestem chyba jedną z nielicznych osób które murem realizują to do czego zostały powołane. Natomiast staram się być obiektywna i pisać tak jak jest. Nie jestem związana z żadną partią i dyskusje partyjne nigdy mnie nie angażowały. Skupiam się od lat na kwestiach pracowniczych. A że jestem jedyną osobą na tym forum która odpisuje to wylewa Pan na mnie cały swój żal. Ja nie wiem czy pana były kierownik wniosek złożył, gdzie złożył, czy pana były dyrektor wniosek zaakceptował i skierował do kadr a tam nie dostał akceptacji czy go odrzucił. Nie wiem tego. Prosiłam aby napisał pan do mnie prywatną wiadomość z podaniem nazwiska abym mogła lub przynajmniej spróbowała to zweryfikować choćby w kadrach i u pana byłego kierownika ale nie napisał Pan do mnie tego. Staram się pokazać jakie ma Pan prawo. Jeśli ma Pan kopię wniosku może Pan napisać pismo do szefa kadr lub najlepiej umówić się do niego na rozmowę. Pracuję w tej firmie od 20 ponad lat i przeszłam od najniższego stanowiska pracy. Nie raz wniosek o nią pisany prze mojego przełożonego  był odrzucany czyli inaczej - nie był zaakceptowany. Takich wniosków jest bardzo dużo. Zmienił się u Pana kierownik który wnioskował, zmienił się dyrektor.   Nie jestem w stanie Panu pomóc bo nie znam sytuacji.

[lolek]

Pani Aniu, nie będzie lepszych wyników bez większych nakładów na remonty i tego co najważniejsze,  pracownik.
A Tu się wszystko robi aby zniechęcić ludzi do zatrudnia się na ZCH. Powiem więcej, ludzie zaczną się zwalniać,  bo pracy nie w ciężkiej chemii  jest dużo a w szczególności dla pracowników technicznych. Osobiście znam 5 osób, którzy w najbliższym czasie chcą odejść,  a zastąpić będzie ich trudno.
Tak jak wcześniej pisałem, na dyrektora, kierownika itp. Znajdą się chętni.

[MJ]

Pani Aniu, problemem jest brak czytelnego przepływu informacji pomiędzy pracownikiem i pracodawcą.
Jeżeli w sprawie wniosków o podwyżki czekamy na decyzję miesiącami i nikt nie jest w stanie udzielić jakiejkolwiek odpowiedzi, to proszę się nie dziwić emocjom.
Chyba zgodzi się Pani, że również w tej dziedzinie powinna panować przejrzystość.
Szybka odpowiedź - tylko tyle i aż tyle oczekujemy.
W ten sposób pracodawca również może pokazać szacunek do pracownika.
Proszę zrozumieć: nie chcemy czuć się jak petenci w urzędzie zdani na łaskę i humory urzędnika.
Stanowimy część tej firmy i chcemy być traktowani poważnie.

[An_na]

Tak ma Pan rację. Póki co w styczniu zakonczyła się inwestycja za 320 mln na IOs, budowana jest za 70 mln inwestycja na fosforowym, dachy magazynów to kolejne kwoty, siarkowy, baza logistyczna,...remonty to kolejne sto... dziesiàt milionów rocznie. Zakład jest wysłużony, stan instalacji dobrze wiecie.
Pieniądze pieniądze... a amoniak 40% do góry, węgiel 30%, emisja gazów kolejne € do góry.
Post Merge: Sierpnia 25, 2018, 14:40:28 MJ- zgadzam się z Panem w pełni. Pracownik na swoje podanie powinien dostać odpowiedź w możliwie najszybszym (do miesiąca terminie).

[fafik]

Pani Aniu proszę wybaczyć jeżeli Panią uraziłem. Nie to było moim celem. Cieszę się, że chociaż Pani odpowiada oficjalnie na tym forum. Inni z biurowca jakoś mają mniej odwagi. Proszę mi wierzyć, że to co dla Pani jest oczywiste to na tym najniższym rzędzie już takie nie jest. Jeżeli ktoś ciężko pracuję i poznaje wszystkie stanowiska to chyba wypadałoby dać mu podwyżkę tak? Tyle że dostać zasłużoną podwyżkę jest naprawdę ciężko i wtedy wylicza się koszty remontów itp... A swoi dostają w chwilkę bez wniosku kierownika, ot takie czary mary. No sił brak. Po co poznawać instalacje, taśmy, stanowiska? Nazwiska Pani nie podam bo jak zacznie Pani pytać konkretnie to zrobią mi czary mary zaproszą do biurowca i złożą propozycje nie do odrzucenie.

[An_na]

Rozumiem. Wszyscy chcą czary mary a Pan nie? 😊 Nie gniewam się, przykro mi się zrobiło i tyle. Tak, jestem tutaj po to bo wiem, że pracownicy są niedoinformowani.

[lolek]

Napisała  Pani o remontach, ok.
A gdzie pracownik, dam przykład,  na Amoniaku przyjęto specjalistę...ciekawe za ile i jakie ma doświadczenie? O nazwisku nie wspomnę!

[masamix]

Pani Aniu, nie będzie lepszych wyników bez większych nakładów na remonty i tego co najważniejsze,  pracownik.
A Tu się wszystko robi aby zniechęcić ludzi do zatrudnia się na ZCH. Powiem więcej, ludzie zaczną się zwalniać,  bo pracy nie w ciężkiej chemii  jest dużo a w szczególności dla pracowników technicznych. Osobiście znam 5 osób, którzy w najbliższym czasie chcą odejść,  a zastąpić będzie ich trudno.
Tak jak wcześniej pisałem, na dyrektora, kierownika itp. Znajdą się chętni.

Tak zgadza się. Niestety w naszym kraju jest tak że jedyną skuteczną drogą o podwyżke jest zwonienie się 20% pracowników w danej firmię a nie realne uczciwe potraktowanie pracowników.
Post Merge: Sierpnia 25, 2018, 16:52:56

osoba przechodząca z okresu próbny na określony otrzymuje 200 zł, z określonego na nieokreślony również 200

Nie wszyscy mają tak dobrze .

O właśnie

Tak zgadzam się.
 Pamiętajmy że nawet jak ktoś się załapał na 288zł podwyżki w ciągu 15 miesięcy to nie jest tak dużo pamiętając że pracownik bez nazwiska(nawet z umiejętnosciami,wykształceniem i doświadczeniem) zostaje zatrudniony o 40 zł wiecej niż wynosi najniższa krajowa i prosze mi nie pisać o premiach dodatkach (Tak osboa zatrudniana w zakładach jest nimi mamiona tylko żadna z tych Pań z kadr nie mówi jakie te dodatki są kruche) bo jak sama tutaj już zauważyła będą wyniki na minusie. Wiec mamy sie umartwiać dla pracodawcy i go rozumieć. (Osoby odchdzące na emeryture potrafią mieć 3 krotność pensji osób pracująchych 3 lata w tej firmie a pieniędzy nadal nie ma na podwyżki).  Zabiorą dodatki (no. najlepsza brygada, mniejsza premia) więc zostajemy ze swoją podstawową pensją.

[heineken]

Przykre jest to że zmianowi pracownicy którzy są solą tego zakładu nie są doceniani. Zmianowe które otrzymujemy to pracownicy jednozmianowi mają w stawce. Czyli pracownik zmianowy ma powiedzmy stawkę zasadniczą 2250 zł + 1000 zł zmianowego razem 3250 zł brutto, a pracownik jednozmianowy otrzymuje stawkę zasadniczą 3250 zł brutto, to jest bardzo nie fair. Zmianowe powinno być dodatkiem który jest rekompensatą za pracę w weekendy, święta i pracę na 3 zmiany. Przecież to nie jest tak że wracamy po nocce do domu i mamy cały dzień do dyspozycji, najzwyczajniej idziemy spać i to do godziny 13-14, po drugiej nocce jest tak samo, organizm rozstrojony. Dowalili nam jeszcze w nagrodę "R" (erki) no super, żeby zgadzała się liczba godzin z ludźmi pracującymi na jedną zmianę. Paranoja.
Do tego chciałbym zaznaczyć że na zmiany pracuje w Zakładach jakieś 700-800 osób, a na jedną zmianę 3 razy więcej.
Pracowników zmianowych przestało się doceniać. Wymagają coraz więcej a pieniędzy za to nie ma.

[masamix]

Jak Pan to sobie wyobraża- 2600 pracowników co miesiąc pisze sobie samemu wnioski o podwyżki i dyrektor zajmuje się odpisywaniem? Doby by mu nie starczyło

Zwykła demagogia. A nawet nie potrzeba 2600 wniosków wystarczy że dyrektor danego działu wypisze 30 wniosków to nie są one czytane tylko zabardzo obiciążaja kadry wiec z góry są skreślane i bez merytrycznego powodu odrzucane.

[lolek]

Przykre jest to że zmianowi pracownicy którzy są solą tego zakładu nie są doceniani. Zmianowe które otrzymujemy to pracownicy jednozmianowi mają w stawce. Czyli pracownik zmianowy ma powiedzmy stawkę zasadniczą 2250 zł + 1000 zł zmianowego razem 3250 zł brutto, a pracownik jednozmianowy otrzymuje stawkę zasadniczą 3250 zł brutto, to jest bardzo nie fair. Zmianowe powinno być dodatkiem który jest rekompensatą za pracę w weekendy, święta i pracę na 3 zmiany. Przecież to nie jest tak że wracamy po nocce do domu i mamy cały dzień do dyspozycji, najzwyczajniej idziemy spać i to do godziny 13-14, po drugiej nocce jest tak samo, organizm rozstrojony. Dowalili nam jeszcze w nagrodę "R" (erki) no super, żeby zgadzała się liczba godzin z ludźmi pracującymi na jedną zmianę. Paranoja.
Do tego chciałbym zaznaczyć że na zmiany pracuje w Zakładach jakieś 700-800 osób, a na jedną zmianę 3 razy więcej.
Pracowników zmianowych przestało się doceniać. Wymagają coraz więcej a pieniędzy

Przykre jest to że zmianowi pracownicy którzy są solą tego zakładu nie są doceniani. Zmianowe które otrzymujemy to pracownicy jednozmianowi mają w stawce. Czyli pracownik zmianowy ma powiedzmy stawkę zasadniczą 2250 zł + 1000 zł zmianowego razem 3250 zł brutto, a pracownik jednozmianowy otrzymuje stawkę zasadniczą 3250 zł brutto, to jest bardzo nie fair. Zmianowe powinno być dodatkiem który jest rekompensatą za pracę w weekendy, święta i pracę na 3 zmiany. Przecież to nie jest tak że wracamy po nocce do domu i mamy cały dzień do dyspozycji, najzwyczajniej idziemy spać i to do godziny 13-14, po drugiej nocce jest tak samo, organizm rozstrojony. Dowalili nam jeszcze w nagrodę "R" (erki) no super, żeby zgadzała się liczba godzin z ludźmi pracującymi na jedną zmianę. Paranoja.
Do tego chciałbym zaznaczyć że na zmiany pracuje w Zakładach jakieś 700-800 osób, a na jedną zmianę 3 razy więcej.
Pracowników zmianowych przestało się doceniać. Wymagają coraz więcej a pieniędzy za to nie ma.

A jak to się ma do zmianowych w GAPS, jedna instalacja...
może zróbmy tak, że na ZCH , każda zmiana będzie zmieniała wydział co tydzień? Poznacie wszystkie wydziały,  będzie szansa na podwyżkę!

[heineken]

Nie rozumiem o co Ci chodzi.

[MJ]

Przykre jest to że zmianowi pracownicy którzy są solą tego zakładu nie są doceniani. Zmianowe które otrzymujemy to pracownicy jednozmianowi mają w stawce. Czyli pracownik zmianowy ma powiedzmy stawkę zasadniczą 2250 zł + 1000 zł zmianowego razem 3250 zł brutto, a pracownik jednozmianowy otrzymuje stawkę zasadniczą 3250 zł brutto, to jest bardzo nie fair. Zmianowe powinno być dodatkiem który jest rekompensatą za pracę w weekendy, święta i pracę na 3 zmiany. Przecież to nie jest tak że wracamy po nocce do domu i mamy cały dzień do dyspozycji, najzwyczajniej idziemy spać i to do godziny 13-14, po drugiej nocce jest tak samo, organizm rozstrojony. Dowalili nam jeszcze w nagrodę "R" (erki) no super, żeby zgadzała się liczba godzin z ludźmi pracującymi na jedną zmianę. Paranoja.
Do tego chciałbym zaznaczyć że na zmiany pracuje w Zakładach jakieś 700-800 osób, a na jedną zmianę 3 razy więcej.
Pracowników zmianowych przestało się doceniać. Wymagają coraz więcej a pieniędzy za to nie ma.

Też chciałem ruszyć ten temat ale heniek był szybszy.
Podpisuję się pod tą wypowiedzią obiema rękoma.
Nazywanie tego czegoś to tylko gra słów mająca wprowadzić mylne przeświadczenie że dostajemy coś ekstra.
Niech najlepszym tego przykładem będzie historyjka z życia wzięta.
Niedawno spotkałem się ze znajomymi.
Jako że koleżanka pracuje w biurowcu temat zszedł na pracodawcę.
Oczywiście zaczęliśmy też rozmawiać o pieniądzach.
Na pytanie koleżanki ile zarabiam pracując na zmianach, powiedziałem 2500 na rękę.
Plus zmianowe? zapytała.
Nie, dwa i pół z dodatkiem zmianowym - odparłem
Przecież na jedną zmianę mają więcej, dodała.
Niech ta krótka historyjka świadczy o tym że nawet ludzie pracujący w biurowcu nie wiedzą jakim mydleniem oczu jest eufemizm pod nazwą dodatek do pracy zmianowej.

Post Merge: Sierpnia 25, 2018, 21:02:53 Jest tak jak opisał to heniek
Zakład sprytnie dał złudzenie rekompensaty najpierw obniżając podstawę do nieprzyzwoicie niskiego poziomu.
Po zsumowaniu zarabiamy tyle ile byśmy dostali pracując na jedną zmianę, nie ma różnicy.
Wszystko fajnie, z tą tylko różnicą że mamy zarwane święta, weekendy i noce które odbijają się na zdrowiu.
Pani Aniu, jak długo będzie funkcjonował taki niesprawiedliwy układ?

[syberianhusky]

Przyjmowałem się razem z kolegą rok temu. On na 1 zmianę ja na 5BOP. Koledze udało się przenieść na 5 BOP. Wyższą podstawę mu zostawiono, więc teraz ze  zmianowym ma więcej niż normalny pracownik 5 BOP. Nie czuję się przez to gorszy, lecz nierówno potraktowany. Myślałem, że to tylko odosobniony przypadek.
Znajomemu zaproponowano jakąś śmieszna stawkę przy rekrutacji na pakownię. Odmówił. Nie dziwię się jemu teraz.