Ręce opadają, chwalić Zespołem Szkół, to „władza” chwali się przy każdej okazji. Przyjęto chyba zasadę, że ważne jest to co tu i teraz, a przyszłość…. będą inni po nas, niech się martwią.
Edukacja to proces długotrwały, w którym pomyłki i błędy dają o sobie przez wiele lat. Teraz ogranicza się nabór, ogranicza wprowadzanie innowacji pedagogicznych i organizacyjnych - później niektórzy będą się dziwić, że zdecydowana większość absolwentów polickich gimnazjów wybiera szkoły szczecińskie. Doprowadzą do tego, że Zespół Szkół zostanie małą szkółką rejonową, w której niewiele będzie się działo.
Jestem ciekawa, jaki stosunek do tzw. sprawy gimnazjum polsko-niemieckiego ma strona niemiecka, Zachodniopomorskie Kuratorium Oświaty w Szczecinie, Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Szkoła swoim funkcjonowaniem wpisuje się także w politykę zagraniczną Polski i w kształtowanie stosunków polsko-niemieckich. Nie bez kozery kilka lat temu ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec uczestniczyli w uroczystym rozdaniu świadectw maturalnych w Locknitz.
Jeszcze jest czas na zmiany – potrzeba opamiętania i odpowiedzialności.