Ten razowiec trochę za długo wyrastał. Widać to po wklęśnięciu. Chleb zakwasowy rośnie do pewnego momentu i jak się przetrzyma go za długo przed wypiekiem, to właśnie tak klapnie
Mam również przepis na pyszny chleb. Można w nim dowolnie ujmować i dodawać ziarna, uzupełniając to odpowiednio czymś innym.
Robiłam go w kilku wariantach - z soją, słonecznikiem, orzechami, bez ziaren, więcej żytni itp.
Mąkę pszenną do chleba kupuję w lidlu lub biedronce - zwykła pszenna 650. Mąkę żytnią raz na jakiś czas bezpośrednio z młyna za pośrednictwem internetu.
Chleb z ziarnami (na dole uwagi własne do przepisu )
1 szklanka słonecznika
1 szklanka otrąb pszennych
1 szklanka płatków owsianych
1 szklanka siemienia lnianego
1 szklanka sezamu
1 szklanka mąki żytniej
2 płaskie łyżki soli + 1 łyżka cukru + 2 łyżki miodu lub tylko 1 łyżka soli jeśli nie dodajemy dodatków słodkich.
1 kg i 1-2 szklanka mąki pszennej - w zależności od ilości ww. ziaren
Mąka żytnia najlepsza powyżej 1400, mąka pszenna min. 650 a idealna 1100. Zakupy zrobiłam w REALU, Lidlu lub Biedronce, gdzie dostałam mąkę żytnią razową 2000, mąkę pszenną LUBELLA z pełnego przemiału i mąkę pszenną chlebową 1100.
Wykonanie:
Wszystkie składniki wymieszać na sucho. Jeśli coś ze składu nam nie pasuje/nie smakuje ominąć.
Dodać zakwas (ja dostałam od znajomej, nie robiłam samodzielnie).
Dodać 5-6 szklanek ciepłej wody o temp. maks 40st. Dosłownie taka cieplejsza od ciała, a nie parząca dłoni. Jeśli zmniejszaliśmy ilość składników o coś, czego nie lubimy - odpowiednio zmniejszyć na oko ilość wody.
Odłożyć 2-3 łyżki stołowe ciasta do słoiczka i przechowywać w lodówce - to starter następnego chleba.
Całe ciasto urabiać ręcznie kilkanaście minut.
Odłożyć na kilka minut i w tym czasie należy sobie przygotować blaszki. Przepis jest na wypiek w 2 długich keksówek (wąskie, podłużne foremki). Najlepiej piec w blachach zwykłych, nie teflonowych. Blaszki wysmarować oliwą, można obsypać bułką tartą, a najlepiej po prostu wyłożyć papierem do pieczenia i potem nie ma cyrków z doszorowaniem formy.
Wyłożyć ciasto do blaszek i łyżką należy je uklepać/wygładzić oraz polać odrobinką wody - najlepiej odrobiną wypłuczyn z miski, w której urabiało się ciasto i gdzie została resztka. Dzięki temu ciasto nie przesycha przy wyrastaniu.
Przykryć blaszki ściereczką i odstawić na całą noc do wyrośnięcia. Najlepiej do tego od razu przygotować sobie piekarnik i nagrzać w nim wszystko, z zawartością do 30-50stopni, a potem wyłączyć i iść spać
Blaszki ustawiamy na poziomie środkowym, a na dół można wstawić naczynie żaroodporne z wodą, aby podczas pieczenia środowisko wypieku było bardziej wilgotne. Do tego celu użyłam pokrywki od naczynia żaroodpornego.
Chleb wypiekać następnego dnia ok. 1h i 20 minut w temp. 200stopni - czas od nastawienia piekarnika, a nie od nagrzania. Trzeba wyczuć swój piekarnik. Koleżanki piekarnik tak piecze, że miała gotowy chleb już po godzinie. Mój piecze tak, że piekł 1h20min i po wyjęciu chlebów z foremek, obracałam je do góry nogami i dopiekałam 15minut same, bo podstawa i ścianki wydawały mi się zbyt wilgotne i jałowe.
Jedno o czym należy pamiętać, że gorący chleb nie może zostać w foremce bo się zaparza i jest taki mokrawy. Od razu lub do kwadransa po upieczeniu, chleb nalezy wyjąć z formy do wystygnięcia.
Ten przepis mnie ujął prostotą wykonania i dawkowaniem na szklanki, jako jednostki miary.