Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej  (Przeczytany 133808 razy)

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #135 dnia: Stycznia 17, 2011, 21:50:47 »
Cytat: "sekator"
którym tak bezkrytycznie wierzysz:

I znowu się nieudolnie wymądrzasz, dowodząc tym samym, że Ty tak naprawdę to sam nie wiesz o czym dyskutujesz.
Cytat: "sekator"
No i dowódca załogo na 22 sekundy przed katastrofą, będąc na wysokości 100 m podjął decyzję o ,,odejściu". Cały czas staram sie przecież o tym pisać.

No i to własnie świadczy o jego winie. Zgodnie z przepisami powinien odejść na inne lotnisko z wysokości 1500 m, kiedy dowiedział się od kolegów z Jaka, że na lotnisku widoczność jest poniżej 400m, albo w ostateczności z wysokości 300m gdy koledzy poinformowali go o widoczności poniżej 200m. Ale on wolał olać przepisy, aby uśmiercić prezydenta, który wcześniej bezpodstawnie zrugał go podczas wyprawy do Gruzji. Może miał go już tak dość, że..., albo... Tu już Tobie zostawiam pole do gdybania.

Offline MrW

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 443
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #136 dnia: Stycznia 17, 2011, 23:22:49 »
Cytat: "sekator"
No i dowódca załogo na 22 sekundy przed katastrofą, będąc na wysokości 100 m podjął decyzję o ,,odejściu". Cały czas staram sie przecież o tym pisać.
Pierwsze pytanie brzmi : Dlaczego Rosjanie ukryli ten fakt w raporcie MAKu?
Jaka była przyczyna , że manewr się nie powiódł ?


Niedawno można było posłuchać płk Klicha w programie Tomasza Lisa.
On podał przyczyną. Otóż piloci rozpoczęli manewr odejścia na autopilocie. Dopiero po paru sekindach zorientowali się i odejście na autopilocie nie zadziałało. Niezadziałało albowiem na lotnicku w Smoleńsku nie było systemu IRS. Piloci mieli obowiązek o tym wiedzieć. Kilka sekund... potem jeszcze kilka sekund potrzebne było by wyłaczyć autopilota i osiągnąć pełną moc niezbędną do poderwania maszyny.
Tych sekund im zabrakło...

bies

  • Gość
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #137 dnia: Stycznia 17, 2011, 23:25:34 »
tak wiec

jesli juz calosc dyskusji poszla w strone raportu maku a w dalekim lesie zostaly ciemnogrodzkie dywagacje ziemkiewicza to moze za pozwoleniem sekatora admini zmienia tytul tego wszystkiego ...wtedy tez wszystkim zainteresowanym sprawa bedzie latwiej trafic

sprawa jedna
jesli potwierdzi sie ze blasik mial w jakis sposob te 0,6 promila to nie pojmuje skad i o czym jest wrzask????
jesli wielki autorytet jaroslaw przemawia do tlumu i mowi ze 0,6 to na nasze przepisy i warunki niewielka ilosc alkoholu to ja sie zapytam czy on jest idiota czy ze spoleczenstwa stara sie idiotow zrobic ...uwazam ze krzyki w obronie godnosci oficera mozna sobie w wypadku potwierdzenia stanu nietrzezwosci a wiec powyzej 0,5 promila o kant du... roztluc

czy pan blasik byl na wczasach? czy w oficjalnej sluzbowej podrozy reprezentujac nasz kraj? czy moze jutro np wszyscy pracownicy wydzialu siarkowego zch police przyjda do pracy z 0,6 promila alkoholu uslyszymy z ust wielmoznych panow ze to wszak niewielka ilosc i zadnego problemu w tej sytuacji nie ma?

sprawa druga
jesli blasik byl jednak trzezwy i wlazl do kabiny pilotow i jak chca gleboko twierdzic niektorzy nie wywieral naciskow na ladowanie ... to czy wlasnie on jako zwierzchnik sil powietrznych nie powinien w zaistnialej 10 kwietnia sytuacji pogodowej i nie tylko
powiedziec do pilota CHLOPIE SPIERD.... Z TEGO MIEJSCA moze nie nakazac ale zdecydowanie "zasugerowac" ... jak slyszymy z dotychczasowych odczytow raczej nic takiego miejsca nie mialo ... a szkoda oj szkoda

czytajac ciag dalszy wypowiedzi sekatora obawiam sie ze za chwile uslysze
ze rosjanie celowo te 15 czy ile tam lat wczesniej posadzili w tym  owym miejscu ta feralna brzoze ktora scial tu 154

Offline billkronos

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 287
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #138 dnia: Stycznia 17, 2011, 23:35:04 »
@ T.Tokarczuk, @ Sekator
W temacie raportu MAK  panuje taki tlok, ze pozwole sobie odpowiedziec obu Panom wspolnie,
tak jak wspolne sa Im sympatie do PIS-u.
T.Tokarczuk napisal:

"Nie wiedzialem, ze stawka w tej dyskusji jest wizerunek PIS-ui. Jezeli tak, to grajmy rowniez
o prestiz nauczycieli, dziennikarzy, studentow,emerytow.......itd."

Dyskusja jest na temat raportu MAK-u, a wiec jest bezposrednio zwiazana z katastrofa pod
Smolenskiem, jak rowniez jej ofiarami, z ktorych najwazniejsza byl leader partii PIS.
W moim odbiorze, w zadnym punkcie nie jest ta dyskusja "gra", a jezeli T.Tokarczuk chce
koniecznie wplesc tu slowo "stawka", to moze sie ten termin odnosic tylko do slowa prawda,
w pierwszym rzedzie, ewentualnie honor, czy godnosc. Co do udzialu przedstawicieli innych
zawodow, to zadnego zwiazku z tematem, ani moim porownaniem do partii demokratow
w USA - nie widze.
T.Tokarczuk swa wypowiedz skonstruowal bardzo umiejetnie, bo postawil znak rownania
miedzy wizerunkiem PIS-u i prestizem.
Czytam forum regularnie i zauwazylem, ze wiekszosc dyskutantow, odnoszacych sie do PIS-u,
akcji pogrzebu po katastrofie i krzyza przed palacem, sumarycznie okresla te zachowania,
jako "cyrk".. Mam na mysli forumowiczow, ktorzy wyrazaja slowa krytyki. Ale presiz ?
Nie komentuje tego okreslenia, bo to wydaje sie byc stalym zajeciem Sekatora i kilku innych,
ale dla jasnosci obrazu dodam, ze ja osobiscie uwazalem s.p.L.Kaczyskiego za politycznego
harcownika, miejsce pochowku za absolutnie niewlasciwe (chocby porownujac tylko zaslugi),
a zachowania zwolennikow PIS-u, dla Polski za wrecz szkodliwe..
Dodam pare slow odnosnie poprzednich postow:
Daria napisala:

"Musze przyznac, ze jestes dobry w zniechecaniu do tej formacji...

Ja natomiast w poprzednich postach uzywalem terminow:

"Apologeta PIS-u"  /  "..Rozpaczliwe wysilki, aby bronic swoich racji do innegi punktu widzenia,"
/  "Sekator wyswiadcza PIS-owi rzeczywiscie niedzwiedzia przysluge...."

Te slowa, czy frazy, tak moje, jak i Darii, w zadnym wypadku nie okreslaja Sekatora, jako
czlonka partii PIS-u.czy jakiejkolwiek innej, co On sam nie omieszkal podkreslic, a T.Tokarczuk
probowal upolitycznic.
Jako forumowicz "na dystans" , chcialem wylac nieco oliwy na wzburzone fale, ale musialem
pomylic kanistry, wobec czego dziekuje za dyskurs i lacze pozdrowienia - Bill

Offline millena

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 332
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #139 dnia: Stycznia 18, 2011, 08:52:06 »
8 września 2010 r. Dowódca Sojuszniczego Połączonego Dowództwa Powietrznego w Bazie Ramstein Gen. Brady dokonał odsłonięcia żywego pomnika – drzewka dębu, symbolu siły i szlachetności – oraz pamiątkowej tablicy, na której wyryto napis:

Ku Pamięci Gen. Andrzeja Błasika
Dowódcy Polskich Sił Powietrznych
19 kwietnia 2007 – 10 kwietnia 2010
"A jeśli komu droga otwarta do nieba, Tym co służą ojczyźnie"
(Jan Kochanowski)
("The door is open to heaven, for those who serve the fatherland")
http://lotniczapolska.pl/image_big.inc.php?d=i/n&f=bf0852df5c7f1eb922349a9cb7501175blasik_ramst_f.jpg_m(800x800)

W uroczystości oprócz gen. Rogera Brady'ego, dowódcy Sojuszniczego Połączonego Dowództwa Powietrznego, wzięli udział czołowi dowódcy NATO oraz przedstawiciele z państw członkowskich Sojuszu pracujący w kwaterze w Ramstein, m.in. zastępca gen. Brady'ego, gen. broni Friedrich Ploeger i gen. Frank Gorenc, dowódca 3 Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie.

Nie musze dodawać, że nie było tam ani Komorowskiego ani "dzielnego" Alberto Tomby Tuska.

Jeśli nie ma poszanowania dla żołnierzy WP, wybitnych osobistości czy mężów stanu tym bardziej nie istnieje szacunek dla zwykłego obywatela .
millena

jaroslawp

  • Gość
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #140 dnia: Stycznia 18, 2011, 09:04:42 »
Cytat: "bies"
czy pan blasik byl na wczasach? czy w oficjalnej sluzbowej podrozy reprezentujac nasz kraj? czy moze jutro np wszyscy pracownicy wydzialu siarkowego zch police przyjda do pracy z 0,6 promila alkoholu uslyszymy z ust wielmoznych panow ze to wszak niewielka ilosc i zadnego problemu w tej sytuacji nie ma?
sęk w tym, że pan Błasik był na wycieczce (ewentualnie służbowej podróży - zwał jak zwał) a nie w pracy więc i mógł sobie drinka wypić.
Niepotrzebnie tylko właził do kabiny pilotów. Może w końcu i u nas wstawią przepisy o sterylności kabiny, bo jak na razie to w wojsku chyba takich chwilowo nie ma. Albo jak widać nie były przestrzegane.
Cytat: "billkronos"
ze ja osobiscie uwazalem s.p.L.Kaczyskiego za politycznego
harcownika, miejsce pochowku za absolutnie niewlasciwe (chocby porownujac tylko zaslugi),
a zachowania zwolennikow PIS-u, dla Polski za wrecz szkodliwe..
dzisiaj pewnie zacznie się jatka co do słów Leszka Millera (gdzie osobiście uważam, że miał rację).

sekator

  • Gość
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #141 dnia: Stycznia 18, 2011, 12:05:20 »
Cytat: "speedbax"
Sekator, czyli Ty myślisz, że Rosjanie chcieli pozbawić życia naszego Prezydenta po to, by w nowych wyborach wygrał ktoś bardziej skłonny do współpracy i po pewnym czasie przyłączyć Polskę do Rosji jako kolejną republikę?


To nieważne co ja myślę. Ważne jest to, że Roajnie przedstawiając niekompletny i nierzetelny raport ( o czym cały czas piszę), sami stawiają się w niekorzystnym świetle. Nie wiem ( w przeciwieńsywie do Wojtka) co było bezpośrednią przyczyną tragedii i nigdzie nie napisałem, że była to jedynie wina Rosjan, co bez przerwy niektórzy poróbują mi zarzucać.
Wiem natomiast jedno. Że jeżeli w trakcie śledztwa, jedna z osób z kręgu podejrzanych manipuluje dowodami, składa zeznania niezgodne z rzeczywistoącią, niszczy dowody, blokuje dostęp do materiałów dowodowych mogących mieć istotny wpływ na przebieg tego śledztwa, automatycznie staje się najbardziej podejrzana.
Jeżeli przyjmiemy, że osoba ta działa w warunkach pewnej recydywy i wcześniej dokonywała matactw mających na celu ukryć własne zbrodnie (Politkowska, Litwinienko, Juszczenko, wysadzanie bloków mieszkalnych z własnymi obywatelami etc), to możemy oczekiwać, że i tym razem ma coś do ukrycia.
Co ? Nie wiem. Może tylko własny bałagan. Ale jeżeli jest to tylko bałagan, tym bardziej powinna zwrócić na niego uwagę w śledztwie (tak jak pewnie zrobią to polscy prokuratorzy - i bardzo dobrze!), żeby nie narazić się na takie podejrzenia.
Chciałem Ci jeszcze powiedzieć, że nie uważam sę za osobę nieomylnę i potrafię przyznać się do błędu. Jeżeli kiedykolwiek zostanie bezsprzecznie udowodnione, że katastrofa w Smoleńsku jest tylko i wyłącznie winą polskiej strony, nie ma w tym jakiejkolwiek winy Rosjan i jednoznacznie zostanie wykluczona teoria wpływu służb specjalnych (zarówno po stronie polskiej jak i rosyjskiej) na przebieg zdarzenia, pierwszy uderzę się w piersi.
pozdrawiam sekator

Cytat: "billkronos"
Czytam forum regularnie i zauwazylem, ze wiekszosc dyskutantow, odnoszacych sie do PIS-u,


Drogi Billu. Czyżbym zauważał u Ciebe symptomy pisofobii, tak charakterystyczne dla niektórych kręgów w Polsce ? Uważasz, że PiS szkodzi Polsce. Ok, masz do tego prawo. Ale w tym temacie nie rozmawiamy na temat sympatii i antypatii politycznych, ale o katastrofie smoleńskiej, oraz jej skutkach, które wykazują słabość państwa polskiego. Nie wiem dlaczego, jeżeli zaczynam krytykować rząd Donalda Tuska, natychmiast jestem nazywany PiSowcem i kaczystą.
Tak , uważam i będę to powtarzał po wielokroć, ten rząd jest najgorszym rządem po 1989 roku. I mam do tego prawo, bo to nie Ty kochany Billu mieszkając w USA, ale ja muszę płacić za litr paliwa po 1,7$, to mnie ten rząd okrada z moich pieniędzy, które zamiast trafiać na moje konto emerytalne, zamienią się w ramach ,,cudu Donalda" w zapis księgowy instytucji, która juz dziś jest bankrutem, to ja a nie Ty (przy cały do Ciebie szacunku) muszę płacić idiotyczny haracz w wysokości 23% za nieudolne rządy premiera, ja jeżdżę po dziurawych drogach, zamiast po autostradach, które obiecano mi 3 lata temu pokazując ile to ludzi zginęło na drogach w wypadkach z winy PiSu etc.
Natomiast obaj jako Polacy możemy współnie się wstydzić, że w czasach tego rządu zginęło więcej polskich generałów niz podczas drugiej wojny światowej i że Rosjanie ograli naszego leniwego cudotwórcę raportem MAK na arenie międzynarodowej , jak małego chłopca.
Co oczywiście nie przeszkodziło premierowi w powrocie na słoneczne i zaśnieżone stoki cudownych Dolomitów, aby po raz kolejny wypoczywać po trudach piłkarskich na boisku.
I to jest chyba jedyny pozytywny wpływ premiera na statystykę kraju, w której 40% obywateli w ubiegłym roku nie było stać na urlop. Cieszmy, że  się dzięki sześćokrotnemu urlopowaniu się Donalda w ubiegłym roku, statystyka ta nie jest jeszcze gorsza.
pozdrawiam Cię serdecznie, sekator

Offline DEtonator

  • Stara Gwardia
  • **********
  • Wiadomości: 4697
  • Płeć: Mężczyzna
  • Senatorze, Stanisławie, Staszku...
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #142 dnia: Stycznia 18, 2011, 12:53:24 »
Cytat: "sekator"
Chciałem Ci jeszcze powiedzieć, że nie uważam sę za osobę nieomylnę i potrafię przyznać się do błędu. Jeżeli kiedykolwiek zostanie bezsprzecznie udowodnione, że katastrofa w Smoleńsku jest tylko i wyłącznie winą polskij strony, nie ma w tym jakiejkolwiek winy Rosjan i jednoznacznie zostanie wykluczona teoria wpływu służb specjalnych (zarówno po stronie polskiej jak i rosyjskiej) na przebieg zdarzenia, pierwszy uderzę się w piersi.


Nikt z nas jest nieomylny, poczekajmy na kolejne "newsy". Dzieki za odpowiedz.
Rowniez pozdrawiam.

Offline Daria

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 933
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #143 dnia: Stycznia 18, 2011, 13:02:26 »
Cytat: "Denver"
Manewr się nie powiódł, bo chciało wykonać odejście w automacie, co nie było technicznie możliwe na lotnisku bez systemu ILS. Błąd Rosjan, czy Polaków?

Cytat: "speedbax"
Myślę, że Rosjanie dali ciała w pewnym wąskim zakresie i za nic nie chcą się do tego przyznać, bo im duma nie pozwala.

Cytat: "MrW"
Niedawno można było posłuchać płk Klicha w programie Tomasza Lisa.
On podał przyczyną. Otóż piloci rozpoczęli manewr odejścia na autopilocie. Dopiero po paru sekindach zorientowali się i odejście na autopilocie nie zadziałało. Niezadziałało albowiem na lotnicku w Smoleńsku nie było systemu IRS. Piloci mieli obowiązek o tym wiedzieć. Kilka sekund... potem jeszcze kilka sekund potrzebne było by wyłaczyć autopilota i osiągnąć pełną moc niezbędną do poderwania maszyny.
Tych sekund im zabrakło...

Ja uważam ,że sam brak współpracy, współgrania urządzeń w samolocie i na lotnisku mógł być jedną z przyczyn. Piloci chcieli się poderwać za co należy zdjąć z nich odium brawury. Tylko czy mieli świadomość, że na lotnisku nie ma systemu współpracującego z samolotem. Dzisiaj w radiu słyszałam, że samolot może się poderwać z wysokości nawet 20 metrów. Czy to możliwe? Będzie próba z podobnym samolotem i doświadczenia na symulatorze.
Dzisiaj politycy, wszyscy powinni zapomnieć o uprzedzeniach i współdziałać w tej sprawie i jak trzeba to nie tylko prosić ale żądać zwrotu czarnych skrzynek, nagrań itp.
- Znaj i uwzględniaj zdanie innych -

sekator

  • Gość
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #144 dnia: Stycznia 18, 2011, 13:36:57 »
Jeszcze jedno. Jeżeli kapitana Protasiuka nazwano bezczelnie i kłamliwie ,,konformistą" , to ciekawe jak Rosjanie nazwaliby swojego kontrolera lotu:

,,Nikt nie wydaje polecenia, żeby sprowadzić Tu-154 na ziemię - ale presja zwierzchników jest wyczuwalna. Kontrolerzy prawdopodobnie zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa. W pewnym momencie słychać, jak jedna z osób na wieży mówi: "Nie trzęś się, ni ch..., nie trzęś się - można przeczytać na stronach "Wprost"."

źródło:   http://fakty.interia.pl/raport/lech-kaczynski-nie-zyje/news/ujawnione-nagranie-z-wiezy-rozkaz-z-moskwy,1584405

Offline Daria

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 933
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #145 dnia: Stycznia 18, 2011, 14:16:30 »
Cytat: "sekator"
Natomiast obaj jako Polacy możemy współnie się wstydzić, że w czasach tego rządu zginęło więcej polskich generałów niz podczas drugiej wojny światowej...

Piszesz do Billa ale ja muszę się wtrącić. Muszę. Sugerujesz sprawstwo i winę rządu ? Zastanów się co Ty piszesz. Sięgnij głębiej do swojej pamięci. Przypominasz sobie wszystkie okoliczności?
- Znaj i uwzględniaj zdanie innych -

Offline MrW

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 443
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #146 dnia: Stycznia 18, 2011, 14:28:01 »
Cytat: "sekator"
Jeszcze jedno. Jeżeli kapitana Protasiuka nazwano bezczelnie i kłamliwie ,,konformistą" , to ciekawe jak Rosjanie nazwaliby swojego kontrolera lotu:

,,Nikt nie wydaje polecenia, żeby sprowadzić Tu-154 na ziemię - ale presja zwierzchników jest wyczuwalna. Kontrolerzy prawdopodobnie zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa. W pewnym momencie słychać, jak jedna z osób na wieży mówi: "Nie trzęś się, ni ch..., nie trzęś się - można przeczytać na stronach "Wprost"."

Jest jeszcze jeden aspekt- szalenie interesujące mogą się okazać rozmowy na linii - piloci- dowódca 36 Spec pułku Lotnictwa Transportowego- płk Raczyńskiego oraz na linii dowódca Specpułku- przełożeni.
Dlaczego?
Wróćmy do incydentu podczas lotu do Gruzji:
Cytuj (zaznaczone)
Incydent gruziński – wydarzenia jakie miały miejsce 12 sierpnia 2008 r. na lotnisku w Symferopolu podczas międzylądowania prezydenckiego Tu-154M na trasie Warszawa – Symferopol (Ukraina) – Ganji (Azerbejdżan).

Ten artykuł ma chronologiczny układ cytatów.
Nie wykonam rozkazu bezpośredniego lotu do Tbilisi.
Autor: kapitan Grzegorz Pietruczuk
Opis: na lotnisku w Symferopolu
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Lech Kaczyński: Panowie, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych?
Grzegorz Pietruczuk: Pan, Panie Prezydencie.
Lech Kaczyński: To proszę wykonać polecenie i lecieć do Tbilisi.
Opis: rozmowa w kabinie załogi, po której wg relacji kapitana Grzegorza Pietruczuka „Prezydent wyszedł nie czekając na żadne wyjaśnienia”. 15.20
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Jeśli ktoś decyduje się być oficerem, to nie powinien być lękliwy.
Autor: prezydent Lech Kaczyński, 15.22
Opis: po wyjściu z kabiny pilotów, do dziennikarzy i notabli lecących samolotem.
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Proszę natychmiast wykonać polecenie Pana Prezydenta i wykonać przelot z lotniska Ganjia do lotniska Tbilisi.
Autor: generał Krzysztof Załęski, zastępca dowódcy sił powietrznych, 15.29
Opis: w rozkazie do pułkownika Tomasza Pietrzaka, dowódcy 36. Pułku Lotniczego i bezpośredniego zwierzchnika kapitana Pietruczuka
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
To niemożliwe, bo nie mamy zgód dyplomatycznych, w przestrzeni powietrznej prawdopodobnie rządzą Rosjanie i będziemy potencjalnym celem do zestrzelenia. Tam jest wojna. Cały czas latają śmigłowce bojowe. To są przesłanki, dla których nie możemy lecieć do Tbilisi.
Autor: odpowiedź pułkownika Tomasza Pietrzaka, 15.29
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Obszar powietrzny Gruzji jest objęty działaniami wojennymi, samolot nie ma systemu rozpoznania „SWÓJ-OBCY” kompatybilnego z takimi systemami w samolotach rosyjskich, z którymi nie można też nawiązać łączności radiowej, bo pracują na innych częstotliwościach. Możemy zostać zestrzeleni przez jedną ze stron konfliktu. Lot do Gruzji jest groźny dla życia prezydenta i bezpieczeństwa samolotu.
Autor: kapitan Grzegorz Pietruczuk, ok. 15.40
Opis: w rozmowie z ministrem Władysławem Stasiakiem
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Wszystko należy dokładnie rozważyć i dopiero podjąć decyzję.
Autor: minister Władysław Stasiak, ok. 15.40
Jeżeli pan nie wyda polecenia lotu do Tbilisi, to jak wrócę, będzie taka rozpierducha na skalę międzynarodową.(...) Musimy lecieć i koniec.
Autor: prezydent Lech Kaczyński, ok. 16.00
Opis: fragment rozmowy telefonicznej z pułkownikiem Tomaszem Pietrzakiem.
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Wolą pana prezydenta jest lecieć do Gruzji!
Autor: minister Maciej Łopiński, ok. 16.00
Opis: w rozmowie telefonicznej z pułkownikiem Tomaszem Pietrzakiem
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Jeszcze się policzymy.
Autor: prezydent Lech Kaczyński
Opis: wypowiedziane podczas wychodzenia z samolotu do kapitana Grzegorza Pietruczuka.
Źródło: wyborcza.pl, 28 kwietnia 2010
[edytuj] Po incydencie
Biorąc to pod uwagę i mając na względzie rangę i ilość przewożonych pasażerów, dowódca załogi nie mógł postąpić inaczej (...) co zostało potwierdzone w przeprowadzonym postępowaniu wyjaśniającym (...). Należy stwierdzić, iż działał on pod presją ciążącej na nim odpowiedzialności za podjętą decyzję.(...) Kpt. pil. Grzegorz Pietruczuk wykazał się odpowiedzialnością, profesjonalizmem i bardzo dobrą znajomością obowiązujących przepisów, co absolutnie nie powinno być traktowane jako brak zdyscyplinowania czy też tchórzostwo. Wręcz przeciwnie, działał w myśl najwyższych wartości, jakimi są zapewnienie bezpieczeństwa najważniejszej osobie w państwie oraz pasażerów i załogi.
Autor: Bogdan Klich, minister obrony narodowej, 28 października 2008 r.
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Czy Minister, podejmując decyzję o odznaczeniu, chciał pokazać, iż będzie premiował w przyszłości przypadki niesubordynacji, tchórzostwa i odmawiania wykonywania rozkazów?
Autor: Przemysław Gosiewski
Opis: fragment zapytania poselskiego nr 2496 z 23 września 2008 r
Czy rząd zamierza tolerować tego typu elementy rozprężenia [tak w oryginale] oraz nieprzystojące żołnierzom zawodowym tchórzostwo w obecności Głowy Państwa? Autor: Karol Karski
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Głównym decydentem na pokładzie samolotu jest dowódca, który ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo statku.(...) Podjęta przez kpt. Pietruczuka decyzja była prawidłowa i zgodna z przepisami, a wykonując w takich warunkach polecenie lotu do Gruzji, pilot naruszyłby prawo, narażając ludzi i statek powietrzny.
Opis: fragment orzeczenia Prokuratury Wojskowej
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Mieliśmy jedną zasadę – zawsze podejmujemy decyzje w pułku, decyduje dowódca lub jego zastępca. I wszystko szło przez pułk. Nie było możliwości, żeby ktoś zmieniał sobie trasę w czasie lotu. Załoga nie miała prawa niczego sama zmieniać, nawet gdyby proszono na kolanach. Bo to grozi nieszczęściem.
Autor: pułkownik Tomasz Pietrzak, dowódca 36. Pułku Lotniczego
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Prezydent nie rozumiał stanowiska pilota i był poirytowany całą sytuacją.
Autor: minister Maciej Łopiński
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Prezydent zadzwonił do mnie i polecił mi zmianę trasy lotu samolotu, tak żeby mógł dolecieć do Tbilisi. Wysłuchałem tego, co pan prezydent miał mi do powiedzenia i odmówiłem wykonania tego polecenia, ponieważ polecenia wydawać mi może tylko pan premier, który jest moim zwierzchnikiem. Na tym rozmowa się skończyła. Następnego dnia spotkałem się z kpt. Pietruczukiem, który był w kryzysie psychicznym po tym, co przeżył i zagwarantowałem mu bezpieczeństwo.
Autor: Bogdan Klich, minister obrony narodowej
Opis: w rzeczywistości kapitan Grzegorz Pietruczuk został odznaczony, ale jednocześnie usunięty ze służby w pułku (przyp. autora)Źródło: gazeta.pl, 25 kwietnia 2010
Wprawdzie to prezydent jest zwierzchnikiem wojska, ale „Regulamin lotów sił zbrojnych” wyraźnie mówi, że na pokładzie samolotu decyzjom pilota muszą się podporządkować wszyscy, niezależnie od ich stopnia wojskowego i statusu.
Opis: fragment orzeczenia Prokuratury Wojskowej
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Wydając rozkaz lotu do Tbilisi miałem na myśli lot w zgodzie z przepisami, czyli po otrzymaniu wymaganych zgód.
Autor: generał Krzysztof Załęski, zastępca dowódcy sił powietrznych
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Zarówno dowództwo Sił Powietrznych, jak i załoga nie posiadały wiarygodnych danych dotyczących zapewnienia wymaganej kontroli organów ruchu lotniczego w przestrzeni powietrznej oraz aktualnego stanu lotniska w Tbilisi. Nie był znany także stan pasa oraz urządzeń lotniskowych po bombardowaniu lotniska. Pilota informowano o braku pokrycia radarowego obszaru Gruzji.
Autor: Bogdan Klich, minister obrony narodowej, 28 października 2008 r.
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010
Żołnierz ten przyniósł wstyd Państwu Polskiemu oraz jego Siłom Zbrojnym. Wykazał się tchórzostwem, gdy tego samego dnia w Tbilisi lądował samolot prezydenta Francji. Przyniósł wstyd Państwu Polskiemu w oczach innych głów państw znajdujących się wówczas na pokładzie i doprowadził do drwiących z Polski artykułów w prasie zagranicznej.
Autor: Karol Karski
Opis: o kapitanie Grzegorzu Pietruczuku
Źródło: wyborcza.pl, 24 kwietnia 2010


PS Ówczesny dowódca 36 spec pułku- płk T. Pietrzak- jeszcze w sierpniu 2008 r, czyli parę dni po incydencie- został odsunięty od funkcji dowódcy...
Żródło: http://pl.wikiquote.org/wiki/Incydent_gruzi%C5%84ski

I jeszcze jedno- możemy w naszą dyskusję jeszcze wtrącić kwestię incydentu Gruzińskiego dot. ostrzelania konwoju- robimy to?

Offline Denver

  • Administrator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1121
  • ostatni dinozaur
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #147 dnia: Stycznia 18, 2011, 14:46:29 »
Cytat: "sekator"
Jeszcze jedno. Jeżeli kapitana Protasiuka nazwano bezczelnie i kłamliwie ,,konformistą" , to ciekawe jak Rosjanie nazwaliby swojego kontrolera lotu:


Sekator - określenie konformista nie jest bezczelnym i kłamliwym. Pisałem już, że każdy żołnierz mając za sobą swojego zwierzchnika musi zachowywać się konformistycznie.

Offline Kuba

  • Administrator
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 2248
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #148 dnia: Stycznia 18, 2011, 15:19:22 »
Cytat: "Daria"
Piloci chcieli się poderwać za co należy zdjąć z nich odium brawury. Tylko czy mieli świadomość, że na lotnisku nie ma systemu współpracującego z samolotem. Dzisiaj w radiu słyszałam, że samolot może się poderwać z wysokości nawet 20 metrów. Czy to możliwe? Będzie próba z podobnym samolotem i doświadczenia na symulatorze.


Niestety obawiam się, że nie masz racji - tej wielkości samolot poniżej pewnej prędkości ma właściwości lotne cegły i do momentu wejścia silników na wysokie obroty (a trwa to kilka dobrych sekund - każdy samolot reaguje z opóźnieniem na ruchy przepustnicą) potrafi stracić kilkanaście, a nawet czasami kilkadziesiąt metrów na sekundę, zanim odzyska właściwości lotne. Tzw. przeciągnięcie jest z reguły dosyć trudne do wyprowadzenia bez odpowiedniego zapasu wysokości (a nawet wręcz niemożliwe).

Nie wiem o jakim systemie mówił pan, którego słyszałaś, ale na pewno piloci wiedzieli że nie będą mieć ILS i raczej lądowali metodą na dwie radiolatarnie NDB, choć ostatnio też się pojawia teoria, że próbowali lądować na GPS, w co jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć.
Jeśli jesteś nowym użytkownikiem, zapoznaj się z REGULAMINEM FORUM.

Zachęcam do obserwowania mojego bloga -
Chmielnik Jakubowy

Offline Denver

  • Administrator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1121
  • ostatni dinozaur
    • Zobacz profil
Dyskusja nt. raportu MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej
« Odpowiedź #149 dnia: Stycznia 18, 2011, 16:01:24 »
Cytat: "Kuba"
Cytat: "Daria"
Piloci chcieli się poderwać za co należy zdjąć z nich odium brawury. Tylko czy mieli świadomość, że na lotnisku nie ma systemu współpracującego z samolotem. Dzisiaj w radiu słyszałam, że samolot może się poderwać z wysokości nawet 20 metrów. Czy to możliwe? Będzie próba z podobnym samolotem i doświadczenia na symulatorze.


Niestety obawiam się, że nie masz racji - tej wielkości samolot poniżej pewnej prędkości ma właściwości lotne cegły i do momentu wejścia silników na wysokie obroty (a trwa to kilka dobrych sekund - każdy samolot reaguje z opóźnieniem na ruchy przepustnicą) potrafi stracić kilkanaście, a nawet czasami kilkadziesiąt metrów na sekundę, zanim odzyska właściwości lotne. Tzw. przeciągnięcie jest z reguły dosyć trudne do wyprowadzenia bez odpowiedniego zapasu wysokości (a nawet wręcz niemożliwe).

Nie wiem o jakim systemie mówił pan, którego słyszałaś, ale na pewno piloci wiedzieli że nie będą mieć ILS i raczej lądowali metodą na dwie radiolatarnie NDB, choć ostatnio też się pojawia teoria, że próbowali lądować na GPS, w co jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć.


Kuba, wyraźnie słychać, że pilot mówi, że będą odchodzili w automacie, co jest możliwe przy ILS. Lotnisko w Smoleńsku tego systemu nie ma. Mogli to wiedzieć - oczywiście, ale mogli nie wiedzieć, nie pamiętać, że przy braku tego systemu jest niemożliwe odejście w automacie.
Gdyby ręcznie próbowali poderwać maszynę można by uniknąć zderzenia z ziemią - nie jest to moja opinia, ale usłyszana od jakiegoś eksperta wypowiadającego się w tv. Piloci wydali komendę odchodzimy - chwilę później wydaje ją wieża - samolot ma tedy 70 metrów - to chyba jeszcze odpowiednia wysokość do poderwania?

Dzisiejsza konferencja unaoczniła wiele błędów rosyjskich kontrolerów, ale nie zdjęła też odium z pilotów.