W naszej klatce schodowej, w gablotce, wisi kartka z bardzo mądrymi słowami: ŻĄDASZ PORZADKU-ZACZNIJ OD SIEBIE.
Politycy wywodzą się spomiędzy nas, są jacy są dlatego, że MY tacy jesteśmy. Nie jest tak, że zwykły obywatel jest bezkonfliktowy, nie_nastawiony na czerpanie zysków za (czasem) wszelką cenę, nie lawiruje w przepisach prawnych, nie naciąga ich dla własnych korzyści itd. To MY wychowaliśmy sobie takich rządzących. Tyle, że o nas nie jest głośno...
Jeśli chcemy, żeby rządzili nami ludzie odpowiedzialni sami tacy musimy być. Skoro byle słowo wystarczy do kłótni już na poziomie szaraczka naszego pokroju- jak może byc inaczej "na górze"?
Chyba najwyższy czas schować dumę do kieszeni i trochę się nad sobą zastanowić: co JA robię źle, jaki daję przykład? Czym nasiąkną moje dzieci, jeśli na codzień będę uczyć ich rzeczy takich jak wrogość do przeciwników politycznych?
Wiem ,że moja argumentacja nie trafi do wszystkich, może jednak kilka osób pomyśli o tym w atmosferze świąt.
Ort. Pozdrawiam - Kuba