Możliwe, że nie-Krystianowcy zdobędą więcej mandatów, niż grupa kandydata na burmistrza. Zgoda. Choć nie jest to do końca pewne, bo pięć osób z rodziny Kardziejonków (dwaj bracia z synami i zięć-szwagier) dość czytelnie wskazują intencje.
Mniemam, że rozwój środowiskowych wydarzeń będzie nieco zaskakujący. Krystian uzyska znacznie lepszy wynik wyborczy niż jego wewnątrzpartyjni przeciwnicy, choćby z prostego powodu - jako kandydat na burmistrza jest lepiej nagłośniony. Dysproporcja może być tak duża, że platformowa centrala wyciągnie stosowne wnioski i przekaże pałeczkę właśnie Krystianowi. Tym bardziej że jego partyjna opozycja to ludzie europosła Nitrasa, który z centrali PO jest eliminowany. Za dużo PO kosztował, w terenie i w Szczecinie.
Ponieważ nie wierzę w dalsze lśnienie gwiazdy obecnego starosty L. Guździoła (przymusowa podfrakcja frakcji Nitrasowej), więcej, uważam pana starostę za potencjalnie największego przegranego w wyborach, do wyborów parlamentarnych policką PO prawdopodobnie poprowadzi Krystian z Januszem Szwydem i Adamem Sobczykiem w tle. Rewolucję - ewolucję przewiduję na poziomie marca 2011. Nie wiem, czy dobrze przewiduję, ale tak zakładam.
PS W Szczecinie obserwuję renesans wpływów osób związanych ongiś z Unią Wolności, niekiedy nawet z Unią Demokratyczną. Do tej grupy, grupie nitrasowców jest daleko, niczym do księżyca. Natomiast grupa Krystiana jest tej tradycji bliska.