Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Autor Wątek: Zwierzaki, które znalazły dom  (Przeczytany 170240 razy)

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #75 dnia: Stycznia 16, 2011, 21:05:21 »
Wilczurowaty staruszek:










Wilczurowaty staruszek został odebrany około 12 stycznia z Sierakowa przez pracownicę firmy,na której piesek stróżuje.Zostały połatane dziury,przez które prawdopodobnie się wydostał.Miejmy nadzieję,że to była pierwsza i ostatnia jego ucieczka.Powodzenia psiaku.
Został odnaleziony dzięki ogłoszeniu na koncie toz-u na naszej klasie.
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #76 dnia: Stycznia 16, 2011, 21:14:53 »
Sunię przejmuje od nas TOZ Szczeciński,dzisiaj 16.01.2011 odebrałam ją z Sierakowa około 15.30,wzięłam łańcuszkową zaciskową obróżkę swojej suni i dobrze zrobiłam.Sunia była przerażona,jak próbowałam jej ją założyć,próbowała uciekać,w końcu udało jej się ją założyć,gdy wbiła się w sam róg kojca na podłodze.Nigdy nie widziałam tak przerażonego psa,a zarazem tak łagodnego.Nawet nie warknęła.Szczeniaki przy niej mogliśmy spokojnie podnosić,oglądać,przekładać.Z dojściem do samochodu był też problem-sunia tak przerażona,że co chwilę kładła się na ziemię,lub od razu padała na plecy.Do samochodu musieliśmy ją wnieść.Jechała spokojne prawie całą drogę,pod koniec dopiero skapnęła się,że jest możliwość do nas się przedostać i tak to właśnie wyglądało:



Gdy z samochodu wychodziłyśmy to już była spokojniejsza,a po wejściu do kojca w gromie od razu wyczyściła całą karmę z miski:












Sunię spokojnie można było dotykać podczas karmienia.
Cycki do ziemi prawie,kręgosłup i żebra elegancko wyczuwalne,szczeniaki nawet zbierały karmę suchą z ziemi i ją wsuwały,choć szczeniaki całkiem dobrze wyglądają,widocznie wszystko z suni wyciągnęły.

Za chwilę będą szczeniaki
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #77 dnia: Stycznia 16, 2011, 21:19:34 »
Piesek nr 1:





Piesek nr 2:





Piesek nr 3:





Sunia nr 1:





Sunia nr 2:



Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #78 dnia: Stycznia 16, 2011, 21:24:01 »
I parę zdjęć suni i szczeniaków przymilających się przy ziemi:















No i koniec,bo musiałyśmy wracać.

Sunia jest naprawdę kochana i strasznie wystraszona,w kojcu chodziła przy nas na wpół ugiętych łapach lub całkiem tarzając się po deskach kojca.Żebym nie miała swojej suni i szczeniaka z parvo w domu to bez zastanowienia bym ją zabrała do siebie,nie bałabym się ,że mi zaatakuje dzieci lub kogoś innego.Jest po prostu słodka.A po odkarmieniu i oswojeniu będzie naprawdę pięknym psem.

Szczeniaki wraz z matką za pośrednictwem TOZ-u Szczecińskiego trafiły do domu tymczasowego do Niemiec.Po odchowaniu szczeniaki pójdą do adopcji,wtedy sunia zostanie wysterylizowana,by nie musiała więcej rodzić i także zostanie znaleziony jej tam domek.
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #79 dnia: Stycznia 17, 2011, 16:12:18 »
1. IMIĘ: Badi
2. PŁEĆ: kot
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: duży
5. UMASZCZENIE: jak na zdjęciu
6. WIEK: 1,5 roku
7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: tak
9. UPODOBANIA I NAWYKI :

Badi jest dorodnym, 1,5 rocznym kocurkiem. Jest ogromnym pieszczochem, podczas głaskania kładzie się na grzbiecie i daje brzusio do miziania. Jest delikatny, nie wystawia pazurków. Nie wybrzydza przy jedzeniu i doskonale wie do czego służy kuweta. Ma dobry apetyt. Będzie wspaniałym towarzyszem dla całej rodziny. Czeka na powrót właściciela przy drzwiach jak pies i wita miaukaniem. Szukamy dla Badiego domku, w którym będzie kochany i rozpieszczany.


DANE ZGŁASZAJĄCEGO:

IMIĘ I NAZWISKO: Izabela
ADRES:
TELEFON KONTAKTOWY: Oferta TOZ Police 888 816 843



Zaadoptowany 14.02.11
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline sylwia637

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #80 dnia: Stycznia 20, 2011, 07:56:35 »
1. IMIĘ: Gabrysia
2. PŁEĆ: kotka
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: standardowa
5. UMASZCZENIE: jak na zdjęciu
6. WIEK: 8 m-cy
7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie (wkrótce na koszt TOZ Police)
9. UPODOBANIA I NAWYKI :

Na imię mam Gabrysia. Mam 8 miesięcy, ale jestem drobniutka i wyglądam na 4. Jestem wielkim pieszczochem, lubię jak mnie tymczasowa opiekunka nosi na rekach, wtedy mruczę jak traktorek pokazując panci, jak bardzo to lubię. Jestem delikatna jak na prawdziwą damę przystało. Lubię towarzystwo innych kotów. Posiadam łagodne i przyjazne usposobienie. Swoje potrzeby załatwiam tylko w kuwetce. Szukam wspanialej rodziny, która będzie mnie kochać i rozpieszczać do końca moich dni.


TELEFON KONTAKTOWY: Oferta TOZ Police 888 816 843





Offline sylwia637

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #81 dnia: Stycznia 20, 2011, 08:17:29 »
1. IMIĘ: Gucio
2. PŁEĆ: kot
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: standardowa
5. UMASZCZENIE: jak na zdjęciu
6. WIEK: 6 m-cy
7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie (wkrótce na koszt TOZ Police)
9. UPODOBANIA I NAWYKI :

Gucio to śliczny i przyjazny, ok. 6-miesięczny kocurek. Jego futerko jest niezwykle miłe w dotyku, delikatne i miękkie niczym u królika, stworzone w sam raz do głaskania. Kocurek ma ładne umaszczenie - jest niemal cały biały z burą łatką na grzbiecie, mniejszymi łatkami na główce oraz pręgowanym ogonkiem. Bardzo lubi zabawę, chętnie biega za wszelkiego rodzaju piłeczkami i myszkami. Gucio jest bardzo przymilny, sam dopomina się o głaskanie i pieszczoty mrucząc przy tym jak traktorek. Uwielbia przebywać na rękach lub ogrzewać ludzkie kolana. Taki kociak zimą to skarb! Kocurek jest zdrowy, odpchlony i odrobaczony. Korzysta z kuwetki. Do szczęścia brakuje mu tylko troskliwego domu, w którym będzie czuł kochany i potrzebny. Może taki dom stworzysz mu właśnie Ty?

TELEFON KONTAKTOWY: Oferta TOZ Police 888 816 843





Zaadoptowany 12.02.11

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #82 dnia: Stycznia 20, 2011, 12:48:48 »
Cytat: "samtron8787"
Dzis okolo 17 zaginol sredniej wielkosci rudawy pies. wszelkie info pod nr tel 792670663 Jak sie stawia zdjecie to wstawie.


Zdjęcie psa:



Piesek został odnaleziony przez właścicieli :)
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline sylwia637

  • Rozpisuje się
  • *****
  • Wiadomości: 184
    • Zobacz profil
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #83 dnia: Stycznia 21, 2011, 09:33:53 »
SZCZENIAK DO ADOPCJI
1. IMIĘ: Maksiu
2. PŁEĆ: pies
3. RASA: mieszaniec
4. WIELKOŚĆ: będzie mały (matka w typie jamnika)
5. UMASZCZENIE: czarno-białe
6. WIEK: 2 m-ce
7. STAN ZDROWIA: bardzo dobry
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: nie
9. UPODOBANIA I NAWYKI :

Maksiu jest typowym beztroskim 8 tygodniowym szczeniaczkiem, bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem. Nigdy nie odmawia pieszczot. Jak przystało na szczeniaka jest radosny i energiczny. Spędza czas na zabawie, jedzeniu i spaniu. Ma śliczne umaszczenie. Jego mama jest malutka sunią. Pokochaj Maksia na zawsze i nie pozwól mu długo czekać na szczęście w twoich ramionach. Może taki dom stworzysz mu właśnie Ty?

tel kont. 888 816 843 TOZ Police




Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #84 dnia: Stycznia 31, 2011, 22:30:38 »
Ostatnio miałam sytuację z bokserkiem,temat skopiuję z dogomanii,bo nie chce mi się drugi raz pisać:
to zdjęcie ze schronu:



a to z ogłoszenia:



Zadzwoniłam dzisiaj do faceta,że chciałabym adoptować boksia,powiedział,że nieaktualne,że już boksio wydany.Jak przedstawiłam się,że jestem z TOZ-u i że taki sam bokser jest w schronisku,to to zaczął mieszać,że on go znalazł 3 tygodnie wcześniej i go przygarnął i szukał mu domu,ale jak w sylwestra pies został sam to zniszczył całe drzwi wejściowe i dlatego go oddał,choć mu szkoda było.Jak mu powiedziałam,że boksery w schroniskach umierają z braku człowieka,nie jedzą a w zimę na dokładkę odmrażają sobie wszystko,bo w Szczecinie nie ma boksów ogrzewanych dla krutkowłosych to facet wsiadł w samochód i przed 16.00 go odebrał ze schroniska.Obiecałam mu pomoc w szukaniu mu domu,jeżeli go przetrzyma.Gadałam z nim około 19.00-pies już u niego wykąpany i strasznie wychudzony,a był w schronisku tylko 3 dni,a co by było po 2 tygodniach?Ma mi przesłać maila do siebie,zadam mu pytania,na które odpowie,oraz prześle kilka zdjęć i będziemy działać.Chyba się facio trochę przestraszył hihihi.Trochę pokrzyczałam na niego.

Niestety pan do tej pory się nie odezwał,ale mam jego numer,więc będę nękać.

Proszę o pomoc w ogłaszaniu psiaka.Mamy tylko trzy dni i pies trafi do schroniska znowu:




Poszedłem na postój taksówek, chciałem wrócić do domu..
       Nie miałem pieniędzy, nikt nie mówił w moim języku..
       Samochody jeździły w kółko, kierowcy udawali, że mnie nie widzą..
       Człowiek, który mi pomógł, też mnie nie rozumiał,
        choć próbowałem mu wytłumaczyć, co czuje..
        Zresztą i tak nie uwierzyłby w moją opowieść o tym,
        jak najlepszy przyjaciel może zdradzić..
        Chciałem powiedzieć, jak przez 5 lat kochałem, byłem wierny,
        pomocny, wdzięczny i zostałem sam, w deszczu, bezradny i samotny..
     Szybko przekonałem się, że dobremu człowiekowi, który mi pomógł, nie odpowiada to,
        że nie mam pieniędzy, że musi znosić mnie w swoim domu..
        Nie spytał nawet jak mam na imię.. Nawet, gdyby spytał, nie znałem jego języka...
        Mam mało czasu, jeśli nikt mi nie pomoże ten człowiek też mnie wyrzuci..
        Szare, metalowe kraty, zamiast okna z firankami,
         zimny beton zamiast kanapy, krople deszczu zamiast kocyka..
         Tak rysuje się moja przyszłość..

1)Imię-Bigos
2)płeć-pies
3)wiek-około 5 lat
4)Umaszczenie brązowe z białym krawatem
5)szczepienie przeciw wściekliźnie 2 tygodnie temu
6)wielkości do kolana(37kg)
7)Lubi obcych i znajomych ludzi i dzieci,przyjazny do suk,jak i do psów
8 )pod nieobecność aktualnych opiekunów w domu niszczy,ale może to być spowodowane niewybieganiem psa.Pies siedzi po kilka,a nawet kilkanaście godzin dziennie sam w domu,wychodzi na spacer na kilka minut tylko dwa razy dziennie.
9)Ładnie chodzi na smyczy
10)Zna podstawowe komendy:siad,łapa,leżeć
11)Dla osoby,która większość czasu spędza w domu i potrzebuje kompana do towarzystwa,lub dla osoby,która może zapewnić psiakowi odpowiednią dawkę ruchu(sporą dawkę).
12)Pies został znaleziony na postoju taksówek w Zdrojach w stanie dobrym.Przygarnięty przez pana,który większość czasu spędza poza domem,nie może zapewnić psu odpowiedniej dawki ruchu i uwagi,dlatego pies demoluje mu mieszkanie.Pies trafił do schroniska,po mojej telefonicznej interwencji i ofiarowaniu pomocy w znalezieniu psu domu,pies został odebrany ze schroniska po trzech dniach,już po tak krótkim czasie sporo wychudzony.Mamy trzy dni na znalezienie mu domu stałego lub domu tymczasowego,bo znów trafi do schroniska.POMOCY!!!


W czwartek Facet był w Tozie w Szczecinie,chciał tam oddać boksera,na szczęście dziewczyny zostały przeze mnie tam zaznajomione ze sprawą.Zaproponowały panu,żeby opłacił 2 tygodnie hotelowania psiakowi,one będą mu szukać domu,jeżeli przez 2 tygodnie nie znajdzie się chętny do jego adoptowania to psiak przejdzie pod ich opiekę.Niestety się nie zgodził i poszedł sobie.Tak się boję,że go gdzieś w lesie porzuci.Zatłukę.

Dziś dowiedziałam się że może będzie domek dla psiaka,adopcja przeprowadzona zostałaby przez "Fundację SOS Bokserom" z Warszawy(z nimi też współpracuję),bo domek też aż w Warszawie.Rodzinka się zastanawia.Jeżeli się zdecydują to będziemy szukali transportu dla psiaka.Czy ktoś jeździ do Warszawy???

31.01.2011-Wczoraj psiak miał długą podróż,bo do Bydgoszczy do domku tymczasowego,jest cudny i grzeczniutki,taki do miziania bez wad.Gdyby nie to,że jest już dla niego domek stały w okolicach Torunia,do którego wybiera się psiak jutro z rana,to domek tymczasowy zostawiłby sobie go na stałe-jest w nim zakochany.

Dostałam około 11.00 smsa od Oli,że Bigos już w domku i jest super,no ale mi tylko takie wiadomości nie wystarczyły,więc od razu oddzwoniłam.Ola mówiła,że zapomniała wczoraj do nowych właścicieli zadzwonić,by ich zawiadomić,tak samo dzisiaj z rana,zadzwoniła do nich dopiero z drogi,że będzie za 10 minut.Odebrał syn pani,który tylko stwierdził,że leci po mamę.Jak dojechała to już wszyscy stali przed domkiem i na nich czekali.Pani od razu zabrała Bigosa i zaczęła z nim biegać,bawić się,ściskać i wycałowywać go,zawołała sąsiada,że ich Bigosik jest już w domu,gdy Ola napomknęła,że Bigos to Apacz,to pani stwierdziła,że czekali na Bigosa i będą mieli Bigosa.hihihi.Wszyscy pytali,dlaczego takie mu dałam imię,ale to imię właśnie przyniosło mu szczęście Bigos też cieszył się jak głupi,a kuperek latał mu na wszystkie strony.Okazało się,że jest tam też mała dziewczynka,która najprawdopodobniej jest z porażeniem mózgowym,Ola martwiła się trochę,że Bigosik może jej krzywdę zrobić,ale jak na prawdziwego gentelmena przystało-podszedł do dziewczynki spokojnie,położył jej swój łepek na kolankach i już było wiadomo,że się wszystko ułoży.Pan zabrała go do domku i mówiła:"Tu Bigosku będziesz spał,tu są twoje miseczki a tu będziemy robić pranie hihihihi".Zaraz chciała dzwonić do męża,który był w pracy właśnie,niestety nie mogła się dodzwonić.Okazało się,że z drugiego pokoju z ojcem rozmawia już syn,ojciec miał się zwolnić z pracy by przyjechać do domu zobaczyć nowego członka rodziny.Jeszcze słyszała jak pani dzwoniła już umawiać się do weterynarza,czy z Bigosem wszystko ok-no bo trzeba sprawdzić.Pani stwierdziła,że już go nie odda i nie mamy na co liczyć,że go już nie dostaniemy z powrotem,nawet jak się znajdą właściciele psiaka:"On zostaje z nami już do końca swoich dni."Ola stwierdziła,że uwielbia takie domki i groźby,oby więcej takich gróźb słyszała i będzie wniebowzięta.Jak wypytywała o zdjęcia i wiadomości,żeby pani im przesyłała,to pani stwierdziła,że teraz jest najważniejszy Bigosik a zdjęcia nie uciekną i jak będzie miała czas to wyśle,a teraz musi się zająć psiakiem.

No i to tyle z tego,co pamiętam,co opowiadała mi Ola,może troszkę pomieszałam,Ola będzie wieczorem to sprostuje,w każdym razie i ja i Ola już sobie popłakałyśmy-ze szczęścia oczywiście :):):)
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #85 dnia: Lutego 01, 2011, 00:45:52 »
W dniu 30.01.2011 r. z hotelu dla psów w Sierakowie zaginął piesek -kundelek.
Kolor czarny z jasnymi łapkami, miejscami podpalany, lekko siwy pyszczek.
Wiek 5 lat, wysokość około 30-40 cm. Wabi się "Pitek".
Piesek jest przyjazny do ludzi ale nie zna okolicy, może czuć się zagubiony i być w ciągłym ruchu.
Ktokolwiek widział pieska proszę o kontakt pod nr 602-44-55-22.
Za pomoc w odnalezieniu przewidziana GODZIWA NAGRODA !


Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline draculka

  • Moderator
  • Gaduła
  • *****
  • Wiadomości: 387
    • Zobacz profil
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #86 dnia: Lutego 01, 2011, 22:51:37 »
Cytat: "tatankas"
Okazało się,że jest tam też mała dziewczynka,która najprawdopodobniej jest z porażeniem mózgowym,Ola martwiła się trochę,że Bigosik może jej krzywdę zrobić,


Z moich doświadczeń z rasą bokser, niezależnie od płci - to są psy najfajniejsze dla dzieci. Rasa do dzieci bardzo cierpliwa, trochę zbyt żywiołowa, ale przecież nie zostawia się dziecka sam na sam z psem, bardzo dzieciom oddana i wierna.  Wśród znajomych przewinęło się mnóstwo boksiów i wszystkie łączyło jedno - miłość do dzieci największa na świecie! To oddanie i specyficzna więź zawsze mnie zaskakiwała.
U mnie w domu była kiedyś suczka boksera na tymczasie i przez miesiąc kilka razy mi zwiała na plac zabaw uważnie obwąchując każde dziecko, jakby poszukiwała swojego dawnego domu.
Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu, człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał i kota, który będzie go ignorował.

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #87 dnia: Lutego 01, 2011, 23:40:20 »
Oj tak draculka, ja miałam bokserkę 10 lat i teraz mam drugą już 1,5 roku,w fundacji SOS Bokserom udzielam się od czasu utraty poprzedniej,więc od jakiś 2 lat,bo wiem jakie to kochane psiaki i jak potrzebują swojego człowieka,one bez człowieka przy boku umierają,dlatego jest tak ważne,żeby jak najszybciej wyciągnąć je ze schronu i znaleźć chociażby dom tymczasowy.
A dzieci po prostu uwielbiają,przynajmniej większość,z jaką mam i miałam styczność :rotfl:
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #88 dnia: Lutego 06, 2011, 15:43:41 »
Imię: Tosia
>
> Płeć: kotka
> Rasa: europejska
> Wielkość: adekwatna do wieku
> Umaszczenie: szaro-białe
> Wiek: 6 miesięcy
> Stan Zdrowia: ogólny dobry,
> Kastracja / Sterylizacja: wkrótce, na koszt TOZ
> Upodobania i nawyki: Jest śliczną, filigranową kotką. Ma olbrzymi apetyt i na wyścigi z drugim kotem pucują do połysku miseczkę. Świetnie znosi towarzystwo innych kotów, ciekawi ją cały świat, jak to młodego kotka. Jest bardzo czysta, ze starannością wylizuje sobie każdą część ciała. Powoli odzywa się w niej mały psotnik, lata za piłeczką i papierkami od cukierków, choć nie pogardzi także kilkugodzinnym soczystym snem w ciemnym miejscu. Od razu pojęła gdzie jest kuweta i do czego służy. Spokojnie znosi noszenie na rękach i głaskanie, widać iż od początku jest przyzwyczajona do obecności człowieka. Jazda samochodem - bez problemu.
> Miejsce pobytu: dotychczasowy dom
> Uwagi: Oferta TOZ,
> Kontakt: 501264932



Została adoptowana :)
Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!

Offline tatankas

  • Moderator
  • VIP
  • *****
  • Wiadomości: 1068
    • Zobacz profil
    • http://www.toz.police.pl/
Zwierzaki, które znalazły dom
« Odpowiedź #89 dnia: Lutego 06, 2011, 15:54:03 »
Szaruś znalazł dom

Szaruś to przesympatyczny, 3,5-miesięczny kocurek. Ma ładne biało-bure umaszczenie. Szaruś jest bardzo kochanym i miłym kotkiem. Wystarczy tylko go dotknąć, by zaczął ślicznie mruczeć. Uwielbia przebywać w obecności człowieka, z którym ochoczo się bawi i figluje. Szaruś najchętniej spałby w łóżku wtulony w swojego opiekuna, pięknie przy tym mrucząc swoje kocie kołysanki. Kocurek ma niezwykle łagodne usposobienie, jest dość delikatny i wrażliwy, preferuje zatem spokojne otoczenie. Początkowo, w stosunku do niektórych nowo poznanych osób, może być nieco nieśmiały. W tym wypadku potrzebuje odrobiny czasu na wzajemne poznanie się. Jednak gdy już nabierze pewności siebie, zamienia się w uroczego pieszczoszka nie odstępującego swojego opiekuna na krok. Świetnie dogaduje się z innymi kotami, tak więc może mieszkać sam lub też z kocimi towarzyszami.

Kocurek jest czyściutki, pięknie korzysta z kuwetki. Został odpchlony i odrobaczony. Miał wykonane testy na FeLV (kocia białaczka) oraz FIV (koci AIDS), które oczywiście wykazały wynik ujemny.

W naszym domu tymczasowym Szaruś niecierpliwie czeka na nowych, odpowiedzialnych opiekunów, którzy pokochają go całym sercem. Ten uroczy kociak za okazaną troskę na pewno odpłaci wielką miłością i ogromnym przywiązaniem.

Kontakt w sprawie adopcji:
tel. 0517 910 923

Chcesz być kimś???
Najpierw bądź człowiekiem!!!