Hello Arturrop 1,
Moge sie z Toba podzielic moim przepisem na "groch z kapusta", ale to bedzie raczej
przepis nieco zmodyfikowany.
Smak potrawy przywiozlem z Polski 45 lat temu, ale przez dlugi czas, zonie sie do
kuchni nie wtracalem, znajac moje miejsce ( mycie naczyn ! ).
Od 30-tu lat gotuje te potrawe samodzielnie, mniej wiecej co dwa miesiace. Bedac
z natury leniwy, bardzo szybko zrezygnowalem z suszonego grochu ( w puszkach
jest tylko t.zw.garbanzo ) i przeszedlem na fasole.
Na 1 kg. kapusty kiszonej ( uzywam niemiecka, srednio kwasna ), dodaje 4 puszki
(wielkosci szklanki do herbaty) fasoli o nazwie "Pinto beans", oraz 1-na puszke tej
samej fasoli, ale juz "zmaserowanej". Wyglada jak kit do okien, ale jest doskonala,
bo daje potrawie konsystencje, jaka normalnie osiaga sie przez odgrzewanie (a wiec
i mieszanie ), w ciagu czterech dni.
Idealnym polaczeniem dla takiej kapusty, jest pieczona ges. Poniewaz jednak ten
ptak jest tutaj dosc drogi (c'a $50.-), wiec uzywam mlode zeberka wieprzowe (baby
ribs), w miare chude, ktore pieke w piecyku dla uzyskania "krotkiego sosu".
Kapuste gotuje z liscmi laurowymi i pieprzem (uzywam drobno mielony "bialy pieprz"),
doprawiam zasmazka, dodaje odcedzona fasole, czasem musze dodac nieco soli.
"Pinto beans", to mala fasola, o kolorze kakaowym. To na wypadek, gdyby w markecie
byly produkty o innych nazwach.
Pozdrowienia - Bill
P.S. Oczywiscie zasmazke robie po polaczeniu fasoli z kapusta.