Czy Ty nie rozumiesz, że on albo musi opłacić to OC (po rekalkulacji), albo je wypowiedzieć? Ja nic z nim nie muszę już robić.
Znów mam Ci polecić książkę o czytaniu ze zrozumieniem?
Art. 28. 1. Jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy.
Cytat z tej samej ustawy co wcześniej. Masz ochotę, to sobie dalej mędrkuj.
Oczywiście. I dotyczy to kupującego.
[ciach bzdety bez związku z tematem - W.]
polisa przechodzi na kupującego i to jego obowiązkiem jest jej wypowiedzenie (ma na to 30 dni) lub rekalkulacja i przedłużenie. Jeśli ją wypowie to sprzedający może ubiegać się o zwrot części składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia.
A jesli nie wypowie, to...
Wariat pesymistyczny: nabywca to słup, martwa dusza albo inny "szukaj wiatru w polu", wypowiadanie czy przedłużanie miał w głębokim poważaniu, a auto jest w częściach albo gdzieś za Kaukazem...
Wariant realistyczny: nabywca to mędrek w typie KrP, który wie, bo przerabiał, i jak mu się skończy OC z poprzedniego właściciela to kupi nową polisę tam gdzie taniej, a wypowiedzeniami sobie głowy zawracał nie będzie, bo przecież żadnej umowy nie zawierał...
...ubezpieczalnia zaś zwyczajnie ściąga należną składkę w najprostszy sposób. Tymczasem w ustawie stoi:
"Zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą odpowiedzialność solidarną wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń za okres do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń".
Nadal zamierzasz ludziom radzić, żeby po sprzedaży auta nie zawracali sobie głowy powiadamianiem ubezpieczalni?