Wirtualne Police i okolice - forum dyskusyjne
Inne tematy => Motoryzacja => Wątek zaczęty przez: KrP w Sierpnia 12, 2010, 19:11:28
-
A tak troszkę poza tematem - sprzedałem stare auto - wiem że muszę złożyć wypowiedzenie do ubezpieczalni. Czy coś jeszcze powinienem zrobić w starostwie powiatowym?
Nic nie musisz w ubezpieczalni robić, Twoje OC automatycznie przeszło na kupującego. Jedyne co musisz zrobić to wyrejestrować pojazd jeśli był zarejestrowany na Ciebie.
Możesz też odzyskać część składki za niewykorzystany czas ubezpieczenia pod warunkiem, że kupujący z niego zrezygnuje.
-
A tak troszkę poza tematem - sprzedałem stare auto - wiem że muszę złożyć wypowiedzenie do ubezpieczalni. Czy coś jeszcze powinienem zrobić w starostwie powiatowym?
Nic nie musisz w ubezpieczalni robić, Twoje OC automatycznie przeszło na kupującego.
I znowu KrP z prawdami objawionymi. Może w końcu nauczyłbyś się sprawdzać swoje "porady" przed zaserwowaniem ich innym?
Z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (pogrubienia moje - W.):
Art. 32. 1. Zbywca pojazdu mechanicznego jest obowiązany do przekazania nabywcy dokumentów potwierdzających zawarcie umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz do powiadomienia zakładu ubezpieczeń, w terminie 30 dni od dnia zbycia pojazdu mechanicznego, o fakcie zbycia tego pojazdu i o danych osobowych nabywcy.
2. Skutki wyrządzenia szkody po dniu zbycia pojazdu mechanicznego nie obciążają zbywcy tego pojazdu.
3. Zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą odpowiedzialność solidarną wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń za okres do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń o okolicznościach, o których mowa w ust. 1.
KrP, oddasz chłopakowi pieniądze, jak będzie musiał zapłacić składkę za kolejny rok?
-
Ziomuś, sprzedawałem kilka dni temu auto, byłem w PZU bo właśnie chciałem wypowiedzieć umowę to mi babka powiedziała, że ja nic nie muszę robić bo OC automatycznie przechodzi na nowego właściciela i oni już będą wiedzieć do kogo pisać. Możesz powiadomić ubezpieczalnie, ale nie musisz tego robić. Chyba, że to tylko PZU ma takie regulacje, nie pamiętam jak miałem w HDI, ale tam chyba nie powiadamiałem.
I zrozum - sprzedałeś auto, OC było ważne jeszcze rok. Jeśli kupujący nie będzie korzystał z tej polisy wypowiada ją, a Ty z tym wypowiedzeniem i ew. polisą lub jej numerem idziesz do TU i dostajesz zwrot kasy za niewykorzystane ubezpieczenie w wysokości 1/12 całości składki za każdy miesiąc.
Przerabiałem to wszystko już kilka razy. A to, że Ty o tym nie wiedziałeś i nie odzyskałeś kasy to już tylko i wyłącznie Twoja sprawa. :)
-
Ziomuś, sprzedawałem kilka dni temu auto, byłem w PZU, wiem jak jest. :) Możesz powiadomić ubezpieczalnie, ale nie musisz tego robić.
Za dużo zdań było w jednym poście i znów nie zrozumiałeś? To teraz jedno pytanie (to, które było na końcu):
Oddasz chłopakowi pieniądze, jak będzie musiał zapłacić składkę OC za kolejny rok?
Wyjaśniam, na wszelki wypadek: chodzi o składkę za ten sprzedany samochód.
-
Czy Ty nie rozumiesz, że on albo musi opłacić to OC (po rekalkulacji), albo je wypowiedzieć? Ja nic z nim nie muszę już robić.
Znów mam Ci polecić książkę o czytaniu ze zrozumieniem?
-
Czy Ty nie rozumiesz, że on albo musi opłacić to OC (po rekalkulacji), albo je wypowiedzieć? Ja nic z nim nie muszę już robić.
Znów mam Ci polecić książkę o czytaniu ze zrozumieniem?
Art. 28. 1. Jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy.
Cytat z tej samej ustawy co wcześniej. Masz ochotę, to sobie dalej mędrkuj.
-
Czy Ty nie rozumiesz, że on albo musi opłacić to OC (po rekalkulacji), albo je wypowiedzieć? Ja nic z nim nie muszę już robić.
Znów mam Ci polecić książkę o czytaniu ze zrozumieniem?
Art. 28. 1. Jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy.
Cytat z tej samej ustawy co wcześniej. Masz ochotę, to sobie dalej mędrkuj.
Oczywiście. I dotyczy to kupującego. :)
Czemu nie rozumiesz, że OC przechodzi na kupującego wraz ze zbyciem auta?
I czemu nie rozumiesz, że ja wiem, że TU trzeba powiadomić o zbyciu auta, ale tak jak Ci mówiłem - byłem w PZU i pani stwierdziła, że ja nic nie muszę już robić. Być może oni mają jakiś swój tajemny system, nie wiem. Widać co TU to obyczaj, aczkolwiek w takim razie warto lepiej iść i poinformować o zbyciu.
To jest tak jak z podatkiem za kupno auta - do 1k PLN nie musisz go płacić. Ale np. w US gdzie kupiłem auto wymagają złożenia bodajże PCC3 nawet jeśli dasz za auto 800PLN, a w naszym US pani stwierdziła, że nic nie muszę składać.
Nie zmienia to jednak faktu, że polisa przechodzi na kupującego i to jego obowiązkiem jest jej wypowiedzenie (ma na to 30 dni) lub rekalkulacja i przedłużenie. Jeśli ją wypowie to sprzedający może ubiegać się o zwrot części składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia.
Już się rozumiemy?
-
Wszyscy zgłaszają sprzedaż auta. Choćby dla własnego bezpieczeństwa, gdy np. nowy właściciel się rozbije to stary może mieć problemy.
A teraz podam inny przykład, przy sprzedaży polisa była ważna jeszcze miesiąc. Kupujący nie zgłosił nabycia auta (bo np. zapomniał), ty nie zgłosiłeś u ubezpieczyciela zbycia auta. Polisa się zakończyła, według ubezpieczyciela nadal ty jesteś właścicielem auta. W zależności od firmy albo ci z automatu przedłużą umowę, albo nie przedłużą i Fundusz Gwarancyjny nałoży na ciebie karę finansową za brak OC auta które sprzedałeś. Zdaje się są trzy stawki kary około 400, około 1000 i 2 tys. zł, w zależności od czasu jaki upłynął.
Zgłoszenie nic nie kosztuje, a mam świety spokój.
[ Dodano: 2010-08-13, 11:42 ]
http://www.oc.ubezpieczenie.com.pl/kupno__sprzedaz_auta_obowiazki_stron_krok_po_kroku/110,262.html
2. Zgodnie z ustawą sprzedający powinien w ciągu 30 dni od daty sprzedaży poinformować o tym fakcie ubezpieczyciela.
-
Czy Ty nie rozumiesz, że on albo musi opłacić to OC (po rekalkulacji), albo je wypowiedzieć? Ja nic z nim nie muszę już robić.
Znów mam Ci polecić książkę o czytaniu ze zrozumieniem?
Art. 28. 1. Jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy.
Cytat z tej samej ustawy co wcześniej. Masz ochotę, to sobie dalej mędrkuj.
Oczywiście. I dotyczy to kupującego. :)
[ciach bzdety bez związku z tematem - W.]
polisa przechodzi na kupującego i to jego obowiązkiem jest jej wypowiedzenie (ma na to 30 dni) lub rekalkulacja i przedłużenie. Jeśli ją wypowie to sprzedający może ubiegać się o zwrot części składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia.
A jesli nie wypowie, to...
Wariat pesymistyczny: nabywca to słup, martwa dusza albo inny "szukaj wiatru w polu", wypowiadanie czy przedłużanie miał w głębokim poważaniu, a auto jest w częściach albo gdzieś za Kaukazem...
Wariant realistyczny: nabywca to mędrek w typie KrP, który wie, bo przerabiał, i jak mu się skończy OC z poprzedniego właściciela to kupi nową polisę tam gdzie taniej, a wypowiedzeniami sobie głowy zawracał nie będzie, bo przecież żadnej umowy nie zawierał...
...ubezpieczalnia zaś zwyczajnie ściąga należną składkę w najprostszy sposób. Tymczasem w ustawie stoi:
"Zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą odpowiedzialność solidarną wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej zakładowi ubezpieczeń za okres do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń".
Nadal zamierzasz ludziom radzić, żeby po sprzedaży auta nie zawracali sobie głowy powiadamianiem ubezpieczalni?
-
Czyli wychodzi na to, że babka w PZU coś namieszała (chociaż ja i tak tam szedłem bo też byłem święcie przekonany, że sprzedaż należy zgłosić do TU).
Nie zmienia to jednak faktu, że to kupujący musi polisę wypowiedzieć, ja jako sprzedający nie mogłem bo ta polisa już nie była moja.
Jeśli kupujący wypowie polisę to można ubiegać się o zwrot składki, jeśli nie to cóż, kasa przepadła.
-
Czyli wychodzi na to, że babka w PZU coś namieszała (chociaż ja i tak tam szedłem bo też byłem święcie przekonany, że sprzedaż należy zgłosić do TU).
Bo należy. Wcześniej cytowałem odpowiedni fragment ustawy (art. 32.1).
-
ja w PTU zgłaszałem sprzedaż auta a oni u siebie odnotowali fakt sprzedaży.
-
Ja w Allianz zrobilem to samo, pozniej dostalem zwrot za pozostaly okres ubezpieczenia.
-
Ja w Allianz zrobilem to samo, pozniej dostalem zwrot za pozostaly okres ubezpieczenia.
Ale rozumiem, że kupujący wypowiedział tę umowę?
-
Ale rozumiem, że kupujący wypowiedział tę umowę?
Z tego co wiem, to nie. Nowy wlasciciel ubezpieczyl auto w innej ubezpieczalni.
-
Ale rozumiem, że kupujący wypowiedział tę umowę?
Z tego co wiem, to nie. Nowy wlasciciel ubezpieczyl auto w innej ubezpieczalni.
No, czyli musial wypowiedziec, inaczej by mu Twoja automatycznie przedluzyli. Nadzialem sie tak jak kiedys pierwsze auto kupowalem, ale udalo sie polubownie sprawe zalatwic.
Chociaz slyszalem, ze mieli cos robic w kierunku unikniecia podwojnego ubezpieczenia, ale jak to sie skonczylo to nie wiem.
-
No, czyli musial wypowiedziec, inaczej by mu Twoja automatycznie przedluzyli.
Już dokładnie nie pamiętam, jak to było, w każdym bądź razie nie chciałem kombinować z przekazywaniem swojej polisy obcej osobie, by nie stracić zniżek. Każdy wie, że ubezpieczalnie kombinują jak "koń pod górę" szukając, jak by tu wyjść na swoje. Tak nawiasem mówiąc nie wiem, czy tak jest, jeżeli mam 60% zniżek i sprzedaję auto młodemu kierowcy, który takich ulg nie ma, to dlaczego ubezpieczalnia za pobrane wcześniej ode mnie mniejsze pieniądze ma za niego odpowiadać? Dla mnie to się jakoś kupy nie trzyma z tym "automatycznym" przechodzeniem polisy na kupującego. Ubezpieczalnie są za cwane, by na takie coś się godzić. Przyznam szczerze, że nie znam tej kwestii od strony prawnej.
-
Sprzedałam samochód znajomemu, nie chciałam zwrotu oc. Znajomy pojechal do ubezpieczyciela, a że to był jego pierwszy samochód nie miał żadnych zniżek... musiał doplacić do polisy.
-
Bo na "nowej" polisie kupujacy moze jezdzic 30 dni. W tym czasie musi zdecydowac czy zostawia sobie to OC (wowczas TU sprawdza znizki itp. i wylicza nowa skladke, chociaz nie wiem jak to jest w przypadku OC oplaconego z gory na caly rok) lub rezygnuje i kupuje nowe. Ta ostatnia opcja pozwala sprzedajacemu na odzyskanie czesci skladki.
-
Czyli opłata OC jest zawsze do dogadania :wink:
-
Oczywiscie do dogadania ze sprzedajacym auto. ;D
Nie no, zawsze jak sobie przypomne ten tekst to nie wyrabiam ze smiechu. :D