Witam! Ja, w odróżnieniu od kolegów, nie będę wygranemu składał gratulacji, ponieważ i tak gratulacji tych nie odbierze. Nie sądzę, aby Komorowski bywał na polickim forum. Nie będę również sztucznie, pokładał nadziei, że może jednak, co nie co, ze złożonych obietnic wyborczych nowy prezydent spełni. Przed głosowaniem wypowiadałem swoją opinię nt. Komorowskiego i zdania nie zmieniam. Było by to fałszywe i sztuczne z mojej strony.
Nie będę również powielał wypowiedzi kolegów, którzy mają podobne preferencje polityczne do moich, czyli wypowiedzi typu, że Kaczyński przegrał, ale przegrał wzmocniony, co będzie miało przełożenie w kolejnych wyborach – samorządowych, a parlamentarnych, to już na pewno. No i, że monopol władzy Platformy tylko wzmocni PiS. Owszem! Możemy się tak pocieszać, ale nikt w 100% nie zagwarantuje, że taki scenariusz się sprawdzi. Dlaczego, to napiszę na końcu.
Dla mnie, nie będę ukrywał, przegrana Kaczyńskiego to tragedia. Ale nie dlatego, że przez jego przegraną, nie doświadczyłem osobistej satysfakcji, czy coś w tym rodzaju.
Wybory prezydenckie, to nie tylko wygrana Komorowskiego, to jest mało istotne, kim jest osoba wystawiona do wyborów na prezydenta przez PO, ponieważ i tak każda z nich będzie tylko figurantem, a takim właśnie będzie teraz nim Komorowski.
Wg mnie, obecne wybory prezydenckie, to przede wszystkim wygrana pewnej i d e o l o g i i,
przed którą skóra na grzbiecie marszczy mi się ze strachu, jak pomyślę do czego ta ideologia prowadzi i do czego zdolni są ludzie, którzy tę ideologię wciskają na świecie, w pięknie błyszczącym opakowaniu. Nie jest tajemnicą, że ludzie PO (od dziś z prezydentem Komorowskim na czele) propagują i dążą do zainstalowania systemu wartości, jaki panuje dziś w Europie, czy w USA. I to naprawdę nie jest istotne, czy to akurat Komorowski czy inny. Cała Platforma jest tylko narzędziem, za pomocą, którego ta ideologia, ten system wartości od teraz będzie o wiele szybciej realizowany. W ramach tego systemu wartości mieści bardzo wiele. To czego się obawiam, zajęło by kilka stron opisu, jednak aby dać obraz tego co mam na myśli wymienię choćby kilka. Są to kwestie kontrowersyjne, ale coraz bardziej o zaostrzonym wymiarze – aborcja, w kilku już krajach dostępna prawie, że bez ograniczeń (w Hiszpanii do 14 tyg. ciąży! USA do 9 miesiąca w niektórych przypadkach), eutanazja (pod przykrywką skracania cierpienia kochanym rodzicom czy dziadkom) związki partnerskie (potem będzie adopcja dzieci przezeń i możecie sobie być za związkami, a jednocześnie przeciw takiej adopcji, tylko kto Was będzie słuchał. Zalegalizują i już!), ograniczenie wolności w wyznawaniu chrześcijańskiej nauki (wszystkie swoje cele realizują w imię wolności poglądów, obyczajów i tolerancji, odbierając równocześnie wolność głoszenia poglądów sprzecznych z ich ideologią, dla kogoś takiego jak ja nie będzie tolerancji, będę prawnie karany za ksenofobię i t.p.) obniżenie poziomu kształcenia dzieci i młodzieży (już dziś w Europie uczy się tylko podstawowych rzeczy, ale nie kształtuje się w młodym pokoleniu zdolności do samodzielnego analizowania otaczających go spraw, korzystania z logiki, za to uczy się ułatwiać sobie wszystko. Żeby liczyć w zakresie 1-10 dziecko potrzebuje pomocy kalkulatora)
Rozpisałem się, ale kończąc chciałbym jeszcze wrócić do kwestii politycznych. Wygrał Komorowski niesiony w kampanii na haśle „Zgoda buduje”. Zapewniam Was, że zgody nie będzie! Wygrała PO, która sięgnie po każde środki, które nie pozwolą PiSowi wygrać kolejnych wyborów tegorocznych, czy przyszłorocznych. Środki, które zastosuje Komorowski i PO, będą środkami dobijającymi przeciwnika. A PiS niech nie liczy na to, że teraz ma rok z nakładem, by opinia publiczna dostrzegła, że kolejne obietnice PO nie są realizowane. Zresztą Tusk, będzie miał czyste sumienie, ponieważ obietnice składał w tej kampanii Komorowski i to on powinien się z obietnic rozliczyć. Jednak sprawy, których obietnice dotyczyły, leżą w gestii rządu, a nie prezydenta! PiS więc czeka WIELKA ROBOTA, tym bardziej, że trudno im będzie wykazać społeczeństwu brak realizacji obietnic przez monopolistów z Platformy, skoro to właśnie PO będzie miała pełny dostęp do wszystkich mediów, począwszy od przyjaciół z tvn (cyt. za Wajdą) aż do telewizji publicznej, w której to szykują się ogromne zmiany na korzyść PO.
Rozpisałem się jeszcze bardziej, ale biorę te sprawy na poważnie. Jak gdzieś już pisałem, te wybory to nie mistrzostwa w piłce nożnej. Mam dzieci, a tu idzie o ich przyszłość. Chcę aby żyły w wolnym kraju, w kraju silnie zakorzenionym w swoich wartościach, w kraju gdzie funkcjonuje prawdziwa demokracja, a nie w kraju, który jest tylko częścią składową jakiegoś większego eksperymentu, któremu na imię Unia Europejska, a która narzuca innym wolę NIEDEMOKRATYCZNIE wybranych komisarzy europejskich. To miała być unia państw Europy w zakresie współpracy gospodarczej (czego byłbym ogromnym zwolennikiem, gdyby tylko na tym jej sens istnienia się kończył). Ale żeby tak było, potrzeba na forum UE silnego głosu, a taki gwarantowałby J. Kaczyński.
A teraz sobie po mnie pojeździcie
Pozdrawiam!