Do Observatora:
Z punktu widzenia formalnego, 12 kwietnia Walne Zebranie nie odbyło się, ponieważ zebrani nie przyjęli porządku obrad (nie bylo głosowania w tej sprawie) a tym samym nie został on wyczerpany.
O przerwanym zebraniu można mówić wtedy, gdy zebrani większością głosów za przyjmują porządek, który realizowany jest przez przewodniczącego zebrania. Przerwanie obrad może nastąpić w każdym z jego punktów. Druga część zebrania odbywa się w wyznaczonym terminie i realizuje te punkty porządku obrad, które nie zostały zrealizowane w części pierwszej.
Statut Spółdzielni powinien przewidywać taką możliwość.
[ Dodano: 2010-06-15, 22:48 ]
Zgodnie z sugestią Elli, obejrzałam program w TV Kablowej dotyczący zebrania członków z Leningradów. Zaznaczam, że nie byłam na tym zebraniu, ale forma programu, wymienianie z nazwiska jednego członka przy zakrywaniu twarzy drugiemu członkowi, pouczenia Pani redaktor - nie podobają mi się. Jestem zniesmaczona.
Pani Prezes jak gdyby wcześniej nie reprezentowała innego stanowiska, twierdzi, że musi się odbyć zebranie przedstawicieli grup członkowskich, a nie walne zebranie. Powołuje się na postanowienie sądu, które przyjmuje za podstawę działania zapominając tylko poinformować, że postanowienie sądu wydane zostało dla konkretnej spółdzielni, a nie Spółdzielni "Odra" w Policach. Zrzuca się winę i odpowiedzialność na członków spółdzielni, zapominając o własnych grzechach. Zwykły członek Spółdzielni nie musi się znać na przepisach prawnych, ale po to Spółdzielnia zatrudnia prawników, aby przed podjęciem jakichkolwiek działań wszystko zostalo sprawdzone, potwierdzone jednoznacznymi opiniami organów uprawnionych do interpretacji prawa. Nie ma się co dziwić, że spółdzielcy przestają wierzyć, czytają przepisy, szukają rozwiązań właściwych i korzystnych dla członków Spółdzielni, a nie jej organów.
Wyemitowany dziś program wgląda jakby był przygotowany na zamówienie jednej ze stron (oczywiście nie spółdzielców). Uważam, że brak jest mu obiektywizmu.