Mieritum sprawy:
Sesja nadzwyczajna zwołana na wniosek Komisji Rewizyjnej. Komisji Rewizyjnej, której nie dopuszcza się do głosu. Ten temat dotyczy tej kwestii. Zadaje pytanie: Dlaczego?
Odpowiedzi dla mnie Pana Grzegorza Ufniarza, czy innych są niewystarczające. Protokół pokontrolny został dostarczony do ZWiK 26kwietnia. Do 4 maja mieli czas na dostarczenie odpowiedzi. 4 maja rzekomo otrzymał ja Pan Król. Powinna otrzymać ją w tej dacie Komisja. Otrzymała 5 maja. Skoro otrzymał ustosunkowanie na zarzutu po terminie- zadaję pytanie. Jak można odnosić się do czegoś, czego nie ma? Czy opóźnienie miało celowy charakter? Czy Koalicji i Pana Króla nie dotycza normy i procedury? Spóźniona odpowiedź oznacza brak odpowiedzi- tak stanowi prawo!
Spróbujcie w sprawie sądowej spóźnić się z odpowiedzią na pozew lub z terminem dostarczenia dowodów. Sąd nie uzna dowodów okazanych po terminie. A w naszej gminie to jest możliwe i można tym grać, jak sie chce!
Czy Król specjalnie to zrobił?
Obecnie mam przeświadczenie, że tak. Przypominam o sprawie ekspertyzy prawnej, która miał zlecić Burmistrz. Zamiast eskertyzy prawnej otrzymaliśmy chłam za ponad 10 tys zł stanowiący opinię jakiejś firmy budowlanej. Pamiętacie to Państwo?
Czemu służą takie machlojki? I przy tej okazji prezentowany jest obraz Pana Kardziejonka jako pieniacza i wariata? Piszecie, że ze strony PO to jest gra polityczna... piszecie, ze nie ma jakiejkolwiek afery... to do cholery- udowodnijcie to, a nie rozmydlajcie w czasie i w przestrzeni szambo, które powstało.
PS. Panie Kumaty- nie zmieniłem poglądów. I nadal Pana Kardziejonka nie cenię, jako osobowości lokalnej, lecz w tym momencie obiektywnie staram sie postrzegać rzeczywistośc i w tym aspekcie - szczególnie w granicach ostatniej sesji- muszę sprzymierzyć się z nim.
.............................................................
[ Dodano: 2010-05-16, 01:48 ]I w tym Piotrze jest cały problem. Pokrzywdzonych nie ma. Znam jedynie wkurzonych, że zostali przymuszeni do określonego rozwiązania. Nikt jednak nie oddał sprawy do sądu, czy prokuratora. Bo jak miałby oddać, kiedy 75% kosztów zrefundowała mu gmina?
Pokrętne wytłumaczenie. Po piersze- skoro 75% refundowała gmina, to pokrzywdzeni są nie tylko bezpośrednio osoby, które zmuszone były zainwestować w "sztucznie droższe" przyłącza, ale wszyscy obywatele płacący podatki. Po drugie- nie kasa się liczy, lecz zasada.
Place za przyłacze normalne = 500 zł. Gmina refunduje 375 zł, ja płacę 125 zł.
II wariant płacę za przyłącze narzucone mi przez Pania Roszkowską 1000 zł. Gmina pokrywa 750 zł a ja płacę 250 zł. Już widzę, że dla rodziny Roszkowskich zostaję cirka 125 zł prowizji, ode mnie. A od gminy 350. Tylko dlatego, że ktoś wykorzystał stanowisko do własnych interesów. Oczywiście ten przykład wyolbrzymiłem, ale daj mi YAKu dowody, że tak nie było. I tylko nie pisz mi, że droższe technologie były bardziej ekologiczne, wytrzymalsze, lepiej współpracowały z ekosystemem kosmicznym i tekie tam bzdury.
[ Dodano: 2010-05-16, 01:49 ]PS. YAKu przypomnę Ci jeszcze, że o dobranockach już ja dawno zapomniałem i na zoranej czasem twarzy nie mam co wyciskać.