A mnie przekonuje błazen Clarkson, a nie ludzie, którzy dzięki Mercedesowi mają co do gara włożyć. Co mieli powiedzieć? Że jest be?
Tutaj bardziej chodzi o kwalifikacje i osiągnięcia tych panów, tak do końca nie wiesz jaki stosunek mają ci kierowcy do marki. Dwa razy słyszałem, jak krytykując, wręcz nabijali się z niektórych "wynalazków" Mercedesa. Ich opinia o SL-u była jak najbardziej wiarygodna, oparta na doświadczeniu z torów wyścigowych. Dodam tylko skromnie, iż byłem pod ogromnym wrażeniem tego samochodu i myślę, że jest niesamowicie dopracowany pod każdym względem. Jazda nim to niesamowita frajda. Szczerze Ci życzę, byś kiedyś miał okazje zasiąść za kółkiem tego pojazdu. Wtedy wierz mi, nie będzie Ci do śmiechu.
Miało na celu robienie sobie jaj z braku przyczepności
Jeżeli wg Ciebie próby przyczepności na trawie są wyznacznikiem faktycznych właściwości trakcyjnych samochodu i mogą być podstawą do robienia sobie jaj, to wybacz, ale myślę, że dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu.
A mnie przekonuje błazen Clarkson
To niech jeszcze ten mądry pan do kompletu zrobi test przyczepności na trawie bolidu F1 z napędem na tylną oś, silnikiem o mocy około 800KM, ważącym 620 kg i powie, że to auto to też lipa, bo kilku osiłków przy linie przeciągnęło je bez trudu. Dla mnie to poziom wiedzy z "Auto Świata".
Pozdrawiam.