A w Policach znow akcja "kamyczki, zwirek i muchomorek".
Jadac dzis rowerem po rurowej dostalem po calym ciele solidna porcja tego gowna wypadajacego spod kol jadacego, wcale nie tak szybko, samochodu.
No do ch** pana, ktory debil akceptuje takie rozwiazania?! Czy to jest w ogole zgodne z prawem? Czy moze musi dojsc do wypadku (o uszkodzone oko wcale nie trudno) zeby jeden z drugim kretynem zrozumial swoja glupote? Ale potem winnych oczywiscie nie bedzie.
Ile lat juz sypia tym badziewiem? Kiedy naucza sie, ze lepiej zrobic raz, a dobrze?