dziś rano w Pilchowie na światłach było zielone w obydwu kierunkach - dobrze, że jadący z kier. Głębokiego mieli gdzie ustępować miejsca (wjeżdżali pomiędzy barierki) ale już autobus 103 zatarasował drogę i musiałam przepychać się po chodniku. Za to w poniedziałek zanim mądry kierowca stojący jako pierwszy w kier, Głębowkiego ruszył na czerwonym przejechały ze trzy tury samochodów z Głębokiego - po prostu w stronę Głębokiego było czerwone na stałe. Poza tym sądzę, że jak puszcza się ruch jedną nitką to trzeba ją było przygotować a nie wysyłać ludzi na te dziury. Uwielbiam ten przejazd tamtędy rano i widok 15 facetów gapiących się w dziurę lub podziwiajacych jednego pracującego.
[ Dodano: 2010-05-07, 11:51 ]
czy ktoś może mi powiedzieć co się dzieje ze światłami w Pilchowie wczoraj rano stałam z 20 min. w stronę Głębokiego, a po południu korek ze Szczecina zaczynał się przy kościele na Głębokim. Żeby było śmieszniej w stronę Polic na zielonym przejeżdżało do 8 samochodów a w stronę Szczecina około 50. Kolejka do świateł w stronę Szczecina kończyła się na krzyżówce do Polic przez Siedlice czyli nie przekraczała 15 samochodów. Aha a efektów tych miesięcznych prac jak nie było tak nie ma!