Zastanawia mnie jedno, czy firmy które remontują te drogi dają jakąś gwarancję na swoją pracę. Jakby musieli za swoje poprawiać swoją fuszerę to może zaczeliby robić porządnie te drogi. Dlaczego kilka kilometrów dalej po drugiej strony granicy można porządnie załatać drogę? nie ma górek, dołów, dziur , a u nas szkoda gadać. Dlaczego jedynym kryterium wyboru wykonwacy u nas jest cena? i tak wychodzi później o wiele drożej. Jak to się mówi skąpy traci podwójnie. Życzę wszytkim Wesołych Świąt i porządnych dróg!