Räuberberg - "Góra Rabusia" (ewentualnie: "Zbójcy"). Wspomina o niej Kristin Maronn w rozdziale poświęconym cmentarzom (Die Friedhöfe, strony 239/240). Przytaczam końcowy fragment dotyczący Waldfriedhof.
"Noch vor dem Ersten Weltkrieg, etwa 1912, wurde nach Plänen des Gartenbaudirektors Georg Hannig, der auch den großen Stettiner Hauptfriedhof künstlerisch gestaltet hatte, der Bau des großen Pölitzer Waldfriedhofs ziemlich am Beginn des Waldes und parallel zur Falkenwalder Straße begonnen. 1943 erfolgte eine Erweiterung dieses Friedhofs, um darauf die Bombentoten des Werks zu begraben.
(...)
Hatte meine Großmutter unser Grab genügend gepflegt, setzten wir uns oft noch ein Weilchen auf einer außerhalb des Friedhofs gelegenen Lichtung, den "Treppen", nieder. Dieser Platz war von Buchenhecken umgeben und mit den verschiedensten Arten von Flechten und Moosen bedeckt. Die "Treppen" bestanden nur aus 3-4 breiten und niedrigen Stufen, und wenn man auf ihnen saß, konnte man in östlicher Richtung den nahen "Räuberberg" erblicken, zu dem viele Stufen hinaufführten und von dem aus man einen weiten Blick über das große westliche Waldgebiet genießen konnte. Dies Plätzchen war ideal für Erwachsene zum Ausruhen, herrlich für Kinder zum Spielen; aber sehr selten traf man hier vormittags jemand an; die größeren Kinder hatten Schule, die kleinen mußten bei den Eltern zu Hause bleiben. Zahlreich waren die Fuchs- und Kaninchenbauten am Rande. Manchmal konnte man glauben, einen Fuchs durch das Gebüsch schleichen zu sehen. Die vielen Füchse im Gelände hatten auch einem größeren Sandberg in der Nähe, dem Fuchsberg, seinen Namen gegeben."
Z opisu wynika, że na "szczyt" Räuberberg prowadziło wiele stopni i że była tam jakaś platforma widokowa. To jest jednoznacznie opisane. Czy była też wieża? Tak słyszałem. Być może wieży w ścisłym sensie nie było, ale jakaś utwardzona płaszczyzna być musiała, skoro "zu dem viele Stufen hinaufführten und von dem aus man einen weiten Blick über das große westliche Waldgebiet genießen konnte". Mozliwe, że stopnie kończyła jakaś drewniana konstrukcja, a całość, już po wojnie, nazwano "wieżą widokową". W każdym razie wzniesienie było dość wyraźne, zostało zniwelowane kiedy przygotowywano teren pod budowę szpitala.
Co tego "Räuber'a"- rabusia, kiedyś wpadła mi w oczy jakaś legenda - saga (w tej chwili źródła nie ustalę) o rozbójniku, który czyhał na podróżnych właśnie w tej okolicy. W średniowieczu takie rzeczy się zdarzały, pod koniec XV wieku proceder nie był obcy ponoć nawet... zakonnikom z Jasenitz. Czy to prawda - nie wiadomo, ale wiemy, że w roku 1486 książę Bogusław X wygnał ówczesnych mnichów, sprowadzając nowych augustianów, z Möllenbeck. Przyczyn konfliktu nie znamy, wg jednej z pogłosek - zaczęli zabawiać się łupieżą.
Tak więc zbójnik z siedziby w lesie, na wzniesieniu, w pobliżu Pölitz, wypatrujący kupców wiozących towary, w celu ich obrabowania - mógł rzeczywiście jakiś czas działać na tych terenach. W każdej legendzie, czy sadze jest odrobina prawdy. Ale to tylko gdybanie, równie dobrze opowieść mogła stworzyć bujna wyobraźnia jakiegoś autora.