Wczoraj jechałem ulicą siedlecką pani z wózkiem poruszała się po ścieżce rowerowej (czerwony polbruk) zdzwoniłem dzwonkiem po dojechaniu zwróciłem kulturalnie uwagę pani, no i dostało, uznałem ze nie sensu kłócić się z babsztylem, odjechałem dalej zatrzymałem się i pokazałem jej co jest namalowane na ścieżce.