LIST OTWARTY W SPRAWIE UCHODŹCÓW
Drogi celebryto,
Celowo nie wymieniam Cię z nazwiska, bo występujesz pod wieloma postaciami. Jesteś telewizyjnym prezenterem, znanym dziennikarzem, przemądrzałym publicystą, fetowanym pisarzem, postępowym intelektualistą, nagradzanym aktorem jak i rządzącym politykiem.
Dzięki układom - bo przecież nie talentowi i pracowitości – masz pięciocyfrową pensję, rezydencję z ogrodem i znaną gębę pełną frazesów. Ostatnio na temat tego, jak cały ten plebs - którym na co dzień tak gardzisz, a wszelkie z nim kontakty ograniczasz jedynie do sprytnego nim manipulowania - powinien się zachować w obliczu zalania Europy falą arabskich imigrantów.
Podobnie jak cała reszta towarzystwa wzajemnej adoracji - któremu ze strachu przed środowiskowym ostracyzmem boisz się przeciwstawić - kolportując kolejne rzewne historyjki z życia „uchodźców” próbujesz nam wmówić, że musimy ich przygarnąć. Zauważ, że sam - choć pławisz się w luksusach - nie deklarujesz chęci przyjęcia choćby jednego, bo prywatnie brudasami najzwyczajniej się brzydzisz. Ten przykry – ale jednak, jak twierdzisz, nasz obowiązek – spychasz więc na innych.
Sam - od niebezpiecznego świata odseparowany wysokim ogrodzeniem, po mieście - bywa, że w towarzystwie ochroniarzy - poruszający się służbową limuzyną, swoje dzieci posyłający do prywatnych – dobrze chronionych - szkół, swym mentorskim tonem pouczasz nas, że nie mamy się czego bać. Że przecież nasze służby – tak bardzo profesjonalne, że przez wiele miesięcy pozwalały dwóm kelnerom na nagrywanie całego rządu – dokładnie prześwietlą każdego islamskiego imigranta, skutecznie uniemożliwiając bezwzględnym terrorystom z ISIS przesiąknięcie przez nasze granice.
Naprawdę nie wiesz jak bardzo przebiegli są ci, którzy sprytnie wykorzystują każdą okazję, by dostać się na terytorium wroga? Tym razem jest wyjątkowo łatwo, bo do Europy można przeniknąć w przebraniu uchodźców, by potem - w imię Allacha - podkładać bomby, ucinać głowy „niewiernym” i wprowadzać tu swoje porządki, czyli robić to, co jest sensem ich istnienia. Pozostali ograniczą się jedynie do gwałcenia naszych kobiet i wszczynania brutalnych zamieszek.
Wytykasz katolikom, że nie słuchają papieża, który zaapelował o przyjęcie jednej rodziny przez każdą parafię. A od kiedy Ty, hipokryto, przywiązujesz wagę do jego słów? I dlaczego traktujesz je tak wybiórczo?
Krzyczysz, że nie jesteśmy solidarni. Dlaczego zatem nie krytykujesz Niemców, którzy kosztem Polaków dogadują się z Rosją w sprawie budowy kolejnego już gazociągu ponad naszymi głowami? Czy to aby nie przejaw braku solidarności Zachodu w europejskiej polityce energetycznej?
Rozśmieszasz argumentem, że myśmy również emigrowali. Naprawdę nie dostrzegasz różnicy między pokojowo nastawionymi Polakami wyjeżdżającymi do ciężkiej pracy a chorymi z nienawiści do obcej kultury Arabami marzącymi jedynie o ogromnych zasiłkach?
A nie pomyślałeś o tym, że w opinii przeciętnego Polaka jesteśmy zbyt biednym krajem na przyjęcie kilkudziesięciu tysięcy - wraz z licznymi rodzinami, do sprowadzenia których uchodźcy będą mieli pełne prawo - osób? Zapewne nie wiesz jak długo się u nas czeka na wizytę u lekarza specjalisty. Bo niby skąd, skoro cała Twoja rodzina posiada pakiet medyczny w prywatnej placówce. Może więc najpierw warto zadbać o podstawowe potrzeby własnych obywateli zanim zacznie się spłacać Niemcom dług wdzięczności za mianowanie Tuska strażnikiem europejskiego żyrandola!
Ale zwykłe moralizatorstwo już Ci nie wystarcza. W reakcji na opór społeczny postanowiłeś więc nas oskarżyć – o rasizm, ksenofobię, nacjonalizm, a nawet o nazizm. Co gorsza, bywa, że wykorzystujesz do tego zagraniczne media, by na ich łamach opluwać własnych rodaków. A to znacznie bardziej obrzydliwe niż zwykły donos. To zaprzaństwo!
Ale mam dla Ciebie radę. Jeśli tak bardzo Ci brak muzułmanów, wyprowadź się tam, gdzie islamizacja już postępuje - choćby do Niemiec, Francji czy Skandynawii. Poznasz kulturę i obyczaje tych wspaniałych ludzi oraz sprawdzisz jak ochoczo pracują i cudownie się z miejscową ludnością integrują.
Tylko pamiętaj, nie trać dla nich głowy! Druga Ci nie odrośnie.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1004422819609989&id=530073700378239&substory_index=0