skoro twierdzisz, że Twoje mieszkanie szczytowe jest zimniejsze, to oznacza, że korzystasz z ciepła swojego grzejnika i z ciepła pochodzącego z grzejnika od sąsiada z mieszkania środkowego
Kompletna bzdura. Mając mieszkanie zewnętrzne muszę korzystać z kaloryferów gdyż inaczej miałbym ziąb w mieszkaniu, dzięki temu że ja ogrzewam mieszkanie, sąsiedzi mający środkowe mieszania korzystają również z mojego ciepła, co więcej, wcale nie odkręcają kaloryferów i mają ciepło, więc powiedz mi jakim cudem maja ciepło w mieszkaniu? Chyba nie dogrzewają się energią kosmiczną tylko korzystają na tym że ja muszę ogrzewać bo nie mam innego wyjścia.
Tę zależność zdają się potwierdzać fakty, z których wynika, że wśród mieszkań z naliczonymi dużymi dopłatami zdecydowaną większość (ponad 2/3) stanowią mieszkania środkowe
Czyżby? Chętnie poznałbym oficjalne dane na ten temat. Ja natomiast znam wiele osób które miały wysokie niedopłaty i większość z nich ma mieszkania zewnętrzne.
Post Merge: Sierpnia 15, 2016, 14:13:11
Artykuł Stowarzyszenia ds rozliczania ciepła, warto poczytać zanim zacznie się pisać bzdury:
Masz ciepło w mieszkaniu? Za centralne płacisz za sąsiadaJeśli masz oszczędnego sąsiada to rachunek za ogrzewanie zapłacisz za niego.Czas rozliczeń ciepła we wspólnotach i spółdzielniach mieszkaniowych, to moment, gdy zazwyczaj musimy głębiej sięgnąć do kieszeni. Większość osób mieszkających w budynkach wielorodzinnych będzie musiało dopłacić, bo stała opłata ponoszona w comiesięcznym czynszu okaże się za mała.
Ciepło to niestety nie jest ani prąd, ani gaz, ani woda, aby było można łatwo wyliczyć, ile go zużywamy. Przede wszystkim rachunek za ogrzewanie nie wyniesie zero nawet, jeśli przez cały sezon grzewczy będziemy mieć wyłączone grzejniki. Płacimy bowiem za to, ile GJ energii cieplnej dostarczono do naszego budynku, a nie bezpośrednio do naszego mieszkania. W międzyczasie część ciepła ucieka, ogrzewa klatki schodowe bloku czy inne powierzchnie wspólne ale również przyległe mieszkania.
W większości budynków rachunek za ogrzewanie jest dzielony. Spółdzielnia czy wspólnota sprawdza ile wynosi faktura od dostawcy ciepła. Zazwyczaj około 60 proc. dzieli po równo między wszystkie lokale przyjmując za kryterium powierzchnię - im więcej mamy metrów kwadratowych tym większy rachunek płacimy.
A co z pozostałymi 40 proc. kwoty za energię cieplną? Ta też jest dzielona pomiędzy poszczególne lokale, ale już nie po równo. Jaki będzie nasz udział w rachunku zależy od tego, ile energii potrzebowaliśmy do ogrzania naszego mieszkania. - W nowych budynkach ciepło jest dostarczane do mieszkań tak zwaną pętlą. To znaczy w podłodze na korytarzach są położone rury i od nich idzie odprowadzenie do mieszkania. Takie rozwiązanie umożliwia instalację liczników ciepła przypasowanych do poszczególnych lokali - mówi dr Kazimierz Dudziński,
prezes Stowarzyszenia ds. Rozliczania Ciepła.
Dzięki temu rozliczenie i sprawdzenie ile dany lokal wykorzystał GJ jest bardzo rzetelne. Niestety w większości polskich budynków są piony grzewcze idące od parteru do ostatniego piętra. To od nich odchodzą poszczególne gałązki rur często do kilku lokali na raz. Przy takim rozwiązaniu nie da się zamontować ciepłomierzy. Zamiast nich na każdym kaloryferze montuje się więc podzielniki ciepła.
To małe urządzenia, które sprawdzają, jaka jest temperatura wydzielana przez grzejniki. Co ważne nie są to liczniki – nie podlegają więc legalizacji! Odczyt z nich jest więc czysto umowny.
Muszą mierzyć nie tylko temperaturę na kaloryferze, ale także w pomieszczeniu. W przeciwnym wypadku także je łatwo oszukać - np. poprzez mały wiatraczek albo nawet otwarte okno.
- Trzeba pamiętać, że termostat na kaloryferze ustawiony nawet na poziom 2 nie będzie oszczędny, jeśli zaraz obok niego otworzymy okno. To jest termostat, co oznacza, że on ma zapewnić stałą temperaturę. Jeśli więc w pokoju temperatura spada to on dostarcza do grzejnika więcej ciepła. Ustawienie go na poziomie 2 i wietrzenie mieszkania sprawi, że zużyjemy więcej energii niż przy zamkniętym oknie i włączeniu piątego poziomu - wyjaśnia prezes Stowarzyszenia ds. Rozliczania Ciepła. To dlatego często może nam się wydawać, że byliśmy oszczędni, a rachunek od zarządcy nieruchomości zawiera sporą niedopłatę. Niestety nie tylko od nas zależy, ile zapłacimy za ciepło.
- Zdarza się, że ilość naliczonych impulsów jest o kilka razy większa niż średnia w budynku. Właściciel mieszkania ma dużą nadpłatę, więc zwraca się o ponowne przeliczenie.
Najczęściej okazuje się, że podzielniki ciepła działają poprawnie, natomiast takie mieszkanie stało się źródłem ciepła dla sąsiadów, którzy nie włączali kaloryferów. Szczególnie dotyczy to mieszkań usytuowanych na parterze albo na szczycie budynku.Najczęściej ustalając zaliczkę stosuje się wskaźnik cena za metr kwadratowy na miesiąc. Średnio jest to około 2,5 zł. Natomiast są lokale, w których cena za ciepło spada do 1,5 zł za miesiąc i takie, w których ten współczynnik rośnie do 6-7 zł. Ci pierwsi mają wyłączone kaloryfery i 18 stopni Celsjusza. U drugich kaloryfery grzeją na maksa, a temperatura wynosi 23 stopnie. To właśnie dzięki temu w miarę ciepło mają też ich sąsiedzi.
To wina podzielników ciepła.. Trudno bowiem zmierzyć jak przenika ciepło przez ściany i ile korzystamy na tym, że sąsiad ma włączone grzejniki.