Et, myślałem, że grupie protestującej chodzi o sprawy ekonomiczne, a tymczasem zaczyna się walka ideologiczna, właśnie w dawnym stylu. Połowa, albo i więcej będących w odpowiednim wieku mieszkańców osiedla była kiedyś w PZPR. I co z tego dziś wynika w kwestii prawidłowego zarządzania? Z ową gazetką jest podobnie. Tezy są słuszne lub nie. Co ma do tego ideologia, komunizm, kapitalizm itd.? Albo w Spółdzielni dzieje się źle, albo wcale niezgorzej. W pierwszym przypadku protest jest uzasadniony, w drugim - ma cechy rebelii. I na to zaczyna wyglądać kiedy rozpoczynamy grzebanie w życiorysach.