cooker masz bardzo złe podejście do problemu (...) Do Leśna nie ma ścieżki i zostaw rowerzystów w spokoju
Nie mam złego podejścia do problemu, tylko do tych gamoni, którzy pod przykrywką sportu powodują problemy na drodze. Już wcześniej pisałem, że nie raz widziałam autobusy dokonujące niebezpiecznych manewrów, żeby tylko wyminąć takiego pacjenta (i to wcale nie jest głupota kierowcy, jeśli np jest skomunikowany z tramwajem to rowerzysta w Leśnie jest sporym problemem, potem pasażerowie nie będą narzekać na rower, tylko autobus).
Widziałem już niejednego rowerzystę, który "grzecznie" zjeżdżał maksymalnie do krawędzi jezdni żeby przepuścić pojazd. Widziałem też takich, którzy robili sobie wyścigi z autobusem. W skrajnym przypadku debil (bo innego słowa nie znajduję) najpierw gonił tak, żeby autobus nie mógł go wyprzedzić, a potem przy dojeździe do przystanku zwolnił tak, żeby autobus się za nim ślimaczył... I to nie są przypadki rowerzystów "rekreacyjnych" tylko właśnie takich pro-sportowych kretynów.
Gdyby ścieżki były asfaltowe, gładkie i dobrze zaprojektowane to wierzcie mi, nikt by się nie pchał z rowerem na ulicę
Tak, tylko wtedy nikt poza sportowcami by się nie pchał na ścieżki, bo jadąc np z dzieckiem nie masz pewności czy nie wykona jakiegoś nagłego manewru i wtedy nie nadleci sportowiec ze swoim 26km/h...