O trybie przekazywania gruntów decydują przepisy a nie widzimisię włodarzy gminnych. Przypominam, ze gmina przekazała już kiedyś grunt pod światynie dla wyznawców innej, niz katolicka wiary. Poza tym nikt, poza kościołem katolickim, nie wystepował do gminy o przekazanie terenu. Dyskusja o tym jest zatem bezprzedmiotowa.
Godzik, zaproponowana przez Ciebie kolejność jest słuszna ale brakuje w niej trochę logiki. Bo co przeszkadza przekazanie gruntu w realizacji innych inwestycji?
Prawo nie pozwala gminie przekazywać srodków finansowych na budowę światyń, więc spokojnie, płacic za budowe kościoła nie będzie.
Panie Wojtku - jak Pan zarejestruje swoje ognisko domowe jako związek wyznaniowy, to chyba spełni Pan warunki ustawowe pozwalające przekazac grunt z bonifikatą pod budowę światynii. Prosze to zrobić, zapewniam Pana, ze taki wniosek poprę.
Prosze też nie podpierać się formułą "cena wolnorynkowa" bo gmina nigdy takich wolnorynkowych cen nie uzyskuje ze sprzedazy majątku. Prawo przewiduje, że cenę gruntu okresla się na podstawie wyceny sporządzonej przez rzeczoznawcę, a te zazwyczaj sa niższe nież "wolnorynkowe". trudno tez szacować wartośc tego konkretnego gruntu na miliony złotych, skoro w planie zagospodarowania wpisany jest jako teren pod światynię. Czy developer wyda miliony na działkę i wybuduje kościół?
Przekazywanie gruntów budowlanych nie jest zaspokajaniem potrzeb mieszkaniowych.