Notice: Undefined index: tapatalk_body_hook in /home/klient.dhosting.pl/wipmedia2/forum/Sources/Load.php(2501) : eval()'d code on line 199
  • Strona główna
  • Szukaj
    •  
  • Zaloguj się
    • Nazwa użytkownika: Hasło:
      Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Ankieta

Czy jesteś za wprowadzeniem ustawy o przechodzeniu na emeryturę kobiet i mężczyzn w wieku 67 lat?

Tak
8 (17.8%)
Nie
36 (80%)
Nie mam zdania
1 (2.2%)

Głosów w sumie: 36

Głosowanie skończone: Maja 24, 2012, 10:10:16

Autor Wątek: [Ogólne] praca do 67 lat  (Przeczytany 37635 razy)

j.7

  • Gość
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #60 dnia: Maja 21, 2012, 14:20:55 »
Witam i Polecam.
Coś w temacie.
http://police-polska.blog.onet.pl

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #61 dnia: Maja 21, 2012, 14:52:29 »
Cytat: "MrW"
Stąd dopłata z budżetu państwa:

333,6- 164,9 = 168,7 mld zł

....

A licząc dalej Mariuszu, to:
 owe 168,7 mld zł dotacji budżetowej w 2035 roku stanowić będzie ok. 31,5 % wydatków budżetowych przy założeniu ich wzrostu rocznie o 2%.
Państwa nie będzie stać na dotacje tej wielkości, co oznacza nieuniknione bankructwo systemu emerytalnego!
Czyli tak naprawdę, to te podwyższenie wieku do 67 lat należy potraktować jak zastrzyk morfiny, zaaplikowany umierającemu na nowotwór.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że albo uda się wygrać w totka, albo marzyć o minimum 10% wzroście gospodarczym w skali roku na przestrzeni lat 2012 – 2035.

Offline gzzz

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 351
    • Zobacz profil
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #62 dnia: Maja 21, 2012, 15:00:45 »
Cytat: "MrW"

Jezat swoimi kalkulacjami zainspirował mnie by wziąć w łapę kalkulator i policzyć sobie pewne sprawy.




Brak kosztow pobrania skladek, brak kosztow wyplaty swiadczen. Kalkulacje przez to sa zasadaniczo zanizone

Offline kaskada

  • Wielka Gaduła
  • *******
  • Wiadomości: 756
    • Zobacz profil
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #63 dnia: Maja 21, 2012, 15:50:05 »
czyli tak czy owak brakuje osób pracujących i dzieci o czym wiedzą wszyscy inteligentni, a demografowie trąbią od lat...
Ale nasi rządzący wola "eutanazje po polsku"  to jest tańsze i jedyne na co stać to państwo od lat 90 XX w.
homoseksualiści nie zapewniają przetrwania gatunku ludzkiego, dlatego nie można ich zrównywać w prawach z heteroseksualnymi-Jorge Fernándeza

Offline MrW

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 443
    • Zobacz profil
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #64 dnia: Maja 21, 2012, 16:07:20 »
Cytat: "Wojtek Dudek"
owe 168,7 mld zł dotacji budżetowej w 2035 roku stanowić będzie ok. 31,5 % wydatków budżetowych przy założeniu ich wzrostu rocznie o 2%.
Państwa nie będzie stać na dotacje tej wielkości, co oznacza nieuniknione bankructwo systemu emerytalnego!
Czyli tak naprawdę, to te podwyższenie wieku do 67 lat należy potraktować jak zastrzyk morfiny, zaaplikowany umierającemu na nowotwór.


Przedstawiając te wyliczenia pokazałem skalę problemu. Wojtku Ty dopisałeś za mnie brakujące konkluzje.
Jak już zapewnie niektórzy zauważyli, że celowo nie pokazałem wszystkich aspektów, tj. do finansowania z obecniepracujących wykorzystałem składki rentowe, nie uwględniłem systemu KRUS- a już w chwili obecnej dopłaty z Budżetu do tego systemu to kwota ok 17 mld zł rocznie. Kosztów obsługi też nie uględniałem by nie denerwować dodatkowo czytających "złotymi pałacami ZUS".
Czy jesteśmy jednak skazani na bankructwo?
Moim zdaniem nie koniecznie.
Ale o tym niebawem napiszę...

Wójtku i jeszcze do Ciebie: Again, thank you so much:)

jezat

  • Gość
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #65 dnia: Maja 21, 2012, 16:35:04 »
Cytat: "MrW"
Stąd dopłata z budżetu państwa:

333,6- 164,9 = 168,7 mld zł

....

Cytat: "Wojtek Dudek"
A licząc dalej Mariuszu, to:
 owe 168,7 mld zł dotacji budżetowej w 2035 roku stanowić będzie ok. 31,5 % wydatków budżetowych przy założeniu ich wzrostu rocznie o 2%.
Państwa nie będzie stać na dotacje tej wielkości, co oznacza nieuniknione bankructwo systemu emerytalnego!
Czyli tak naprawdę, to te podwyższenie wieku do 67 lat należy potraktować jak zastrzyk morfiny, zaaplikowany umierającemu na nowotwór.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że albo uda się wygrać w totka, albo marzyć o minimum 10% wzroście gospodarczym w skali roku na przestrzeni lat 2012 – 2035.

Obaj popełniacie błąd.Za 23 lata w systemie emerytalnym będzie na pewno mniej(nie wiem ilu) emerytów starego systemu a przybędzie emerytów kapitałowych,które jak wykazałem będą niższe od obecnie funkcjonujących więc wydatki ZUSu również będą niższe.Jeśli dodatkowo zostaną oskładkowane umowy "śmieciowe"kasy w ZUSie przybędzie.A jakby udało się zmienić koalicjanta i dobrać się do KRUSu mamy kolejne miliardy.W sumie jeśli uwzględnicie moje uwagi  wizja bankructwa staje się dużo mniej realna.
Ps.Wojtku wysokich emerytur jest w ZUSie tylko 4,5%,ale wolumenu nakładów na nie nie znalazłem.Sa to emerytury powyżej 3500zł.

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #66 dnia: Maja 21, 2012, 17:44:58 »
Cytat: "jezat"
Ps.Wojtku wysokich emerytur jest w ZUSie tylko 4,5%,ale wolumenu nakładów na nie nie znalazłem.Sa to emerytury powyżej 3500zł.

OK Jezat. Czyli 4,5% stanowi liczbę 331 560 emerytów. Jeżeli przyjmiemy, że mają średnio 1000 zł powyżej tych 3 500 zł to w skali roku stanowi kwotę ok. 3,9 mld zł. A jeżeli założymy, że mają średnio 1500 zł powyżej tych 3,5 tys zł to da to nam w sumie 5,9 mld zł w skali roku. Czyli byłaby to oszczędność godna uwagi a nikogo na głodówkę by nie skazywała.

Cytat: "jezat"
Obaj popełniacie błąd.

Jezat! Zgadza się. Ale my tu nie wyliczamy precyzyjnie i ze 100% prawdopodobieństwem. Czynimy tylko przybliżone szacunki w oparciu o przybliżone prognozy danych. Nie bierzemy tu też pod uwagę kosztów obsługi systemu, o których wspomniał „Gzzz”, a które zwiększają obciążenie systemu. Nie bierzemy też pod uwagę wielkości obciążających system, a wynikające ze zwiększenia wydatków na zasiłki chorobowe, bo ich wzrost też należałoby tu zakładać. Tak czy inaczej wydolność systemu jest zagrożona i to bardzo, bardzo poważnie. A te 67 lat spowoduje jedynie, że część tych zagrożonych niewydolnością systemu zdąży umrzeć zanim się o tym przekona. I jeżeli będzie to tylko 5-8 % (wielkość nigdzie nie potwierdzona) potencjalnych emerytów przy założeniu 65 lat, to i tak da to przynajmniej kilkunastomiliardowe oszczędnośći. I chyba o to najbardziej w tym wszystkim chodzi. Bo przecież nikt nie sprawi, że młodzi ludzie nagle zaczną podejmować pracę i płacić składki już od chwili ukończenia 18-20 lat. No... chyba że!

sekator

  • Gość
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #67 dnia: Maja 21, 2012, 18:12:23 »
Cytat: "Wojtek Dudek"
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że albo uda się wygrać w totka, albo marzyć o minimum 10% wzroście gospodarczym w skali roku na przestrzeni lat 2012 – 2035


Przy założeniu, że pierwszy scenariusz jest dużo bardziej prawdopodobny od drugiego.
Wszelkie wyliczenia dotyczące składek i emerytur (oraz ich wysokości) to fikcja. Obecna sytuacja finansowa EU i Polski to stan przedzawałowy. Wyjście z tej sytuacji (jedyne!) to drukowanie pieniądza. Żadnych innych, alternatywnych planów ratowania EU po prostu nie ma. Pora zdać sobie z tego sprawę.
Tak jak pisałem już wcześniej, różnego rodzaju LTRO, Firewall, czy amerykańskie QE to tylko reanimowanie trupa . Drukowanie pustego pieniądza skończy się tragicznie. I nieprawdą jest, że problem będzie miało pokolenie dzisiejszych 30 i 40 latków. Dramat obejmie jeszcze dzisiejszych emerytów, kiedy okaże się, że pieniądze które otrzymują są praktycznie bez pokrycia. A czy będzie to 1000, 2000, czy 10000 złotych, naprawdę nie będzie miało większego znaczenia.

jezat

  • Gość
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #68 dnia: Maja 21, 2012, 21:11:15 »
Cytat: "jezat"
Ps.Wojtku wysokich emerytur jest w ZUSie tylko 4,5%,ale wolumenu nakładów na nie nie znalazłem.Sa to emerytury powyżej 3500zł.

Cytat: "Wojtek Dudek"
OK Jezat. Czyli 4,5% stanowi liczbę 331 560 emerytów. Jeżeli przyjmiemy, że mają średnio 1000 zł powyżej tych 3 500 zł to w skali roku stanowi kwotę ok. 3,9 mld zł. A jeżeli założymy, że mają średnio 1500 zł powyżej tych 3,5 tys zł to da to nam w sumie 5,9 mld zł w skali roku. Czyli byłaby to oszczędność godna uwagi a nikogo na głodówkę by nie skazywała.

A jak wg ciebie należałoby to  rozwiazac.Ot tak po prostu ustawa zakazująca wypłacanie emerytur nie wyższych niż.......niż ile?Pewnie słyszałeś o prawach nabytych?Tego jednorazowym aktem zmienić się nie da.Można to robić ewolucyjnie co akurat rząd Tuska robi.
Cytat: "jezat"

Obaj popełniacie błąd.

Cytat: "Wojtek Dudek"
Jezat! Zgadza się. Ale my tu nie wyliczamy precyzyjnie i ze 100% prawdopodobieństwem. Czynimy tylko przybliżone szacunki w oparciu o przybliżone prognozy danych. Nie bierzemy tu też pod uwagę kosztów obsługi systemu, o których wspomniał „Gzzz”, a które zwiększają obciążenie systemu. Nie bierzemy też pod uwagę wielkości obciążających system, a wynikające ze zwiększenia wydatków na zasiłki chorobowe, bo ich wzrost też należałoby tu zakładać. Tak czy inaczej wydolność systemu jest zagrożona i to bardzo, bardzo poważnie. A te 67 lat spowoduje jedynie, że część tych zagrożonych niewydolnością systemu zdąży umrzeć zanim się o tym przekona. I jeżeli będzie to tylko 5-8 % (wielkość nigdzie nie potwierdzona) potencjalnych emerytów przy założeniu 65 lat, to i tak da to przynajmniej kilkunastomiliardowe oszczędnośći. I chyba o to najbardziej w tym wszystkim chodzi. Bo przecież nikt nie sprawi, że młodzi ludzie nagle zaczną podejmować pracę i płacić składki już od chwili ukończenia 18-20 lat. No... chyba że!

Pomału zbliżamy się do consensusu.Mamy już kilkunastomiliardowe oszczędności z tych 5 - 8%
Będą oszczędności na emeryturach kapitałowych no i pewnie wkrótce pojawi się oskładkowanie umów śmieciowych.Oczywiście trudno policzyć, nie dysponując choćby prognozami dotyczącymi wielkości przechodzących na emerytury kapitałowe i tych odchodzących z emeryturami starych zasad.Mimo wszystko system zmierza w dobrym kierunku.

Offline MrW

  • Gaduła
  • ******
  • Wiadomości: 443
    • Zobacz profil
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #69 dnia: Maja 21, 2012, 21:32:32 »
Cytat: "MrW"
Czy jesteśmy jednak skazani na bankructwo?
Moim zdaniem nie koniecznie.
Ale o tym niebawem napiszę...

Cytat: "jezat"
Obaj popełniacie błąd.Za 23 lata w systemie emerytalnym będzie na pewno mniej(nie wiem ilu) emerytów starego systemu a przybędzie emerytów kapitałowych,które jak wykazałem będą niższe od obecnie funkcjonujących więc wydatki ZUSu również będą niższe.Jeśli dodatkowo zostaną oskładkowane umowy "śmieciowe"kasy w ZUSie przybędzie.A jakby udało się zmienić koalicjanta i dobrać się do KRUSu mamy kolejne miliardy.W sumie jeśli uwzględnicie moje uwagi wizja bankructwa staje się dużo mniej realna.

Odnośnie emerytur kapitałowych muszę sie jeszcze douczyć! Nie wyczówam Twych rozważań jezat, choć jak napisalem, chyba jeszcze jestem za głupi.
Co do umów śmieciowych- jestem większym pesymistą- pracodawcy, którym narzuci się oskładkowanie tych umów, bardziej skłonni będą zwolnićtakiego pracownika, niż obraczyć się dodatkowym obciązeniem. Co prawda po paru latach, gdy zacznie brakować rąk do pracy- tendencja ta zaniknie, jadnak na początku- bardziej prawdopodobny jest wzrost rzeszy bezrobotnych niż zatrudnionych.
Co do KRUS- całkowicie się zgadzam- koniecznie trzeba ten chory twór zlikwidować.
Jeśli chodzi o kwestię ewentualnej likwidacji kominów ewerytalnych.  
Boję się, że zmiany ewolucyjne w tym zakresie nie będą wystarczjące.
I na końcu:
Cytat: "jezat"
Mimo wszystko system zmierza w dobrym kierunku.

To jest już nas dwóch, co tak myślą.
I jeszcze jedno, o czym nie należy zapominać: To rząd PO odważył się wreszcie ruszyć tą coraz większą kupę. Ryzykując spadek poparcie i ogolne niezadowolenie, jednak wszyscy politycy juz odlat wiedzieli, że problem będzie narastał, lecz inni tylko gadali, a PO to zronił.

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #70 dnia: Maja 21, 2012, 22:40:31 »
Cytat: "jezat"
A jak wg ciebie należałoby to rozwiazac.Ot tak po prostu ustawa zakazująca wypłacanie emerytur nie wyższych niż.......niż ile?Pewnie słyszałeś o prawach nabytych?

Wprowadzić ustawą ograniczenie wysokości emerytur np. do wysokości wspomnianej przez ciebie czyli 3500 zł. Mówisz nie da się! Mówisz prawa nabyte! A to ciekawe.  Bo:
Zaczynając swoja pracę zawodową na początku lat 70 ubiegłego wieku, ustawa gwarantowała mi nabycie praw emerytalnych w wieku 60 lat, o ile przepracuję minimum 15 lat w warunkach szczególnych. I co? Przepracowałem prawie 18 lat, ale rząd zmienił przepisy pod koniec lat 90 i wprowadził warunek, że będę mógł skorzystać z tego prawa o ile do 1 stycznia 1999 roku jestem w stanie wykazać się 25 letnim stażem pracy. Niestety! Mój staż na ten czas wynosi 24 lata i 8 miesięcy. Brakuje 4 miesięcy a 18 lat pracy w warunkach szczególnych osiągnąłem w 1996 roku czyli na 3 lata przed zmianą w/w przepisu. Zatem nabyłem już prawo do skorzystania z emerytury w wieku 60 lat. Zmiana tych przepisów zadziałała zatem wstecz i uchyliła moje nabyte wcześniej prawo. Czyli jak widzisz można!

Cytat: "jezat"
Mimo wszystko system zmierza w dobrym kierunku.

Ja jednak uważam, że system zmierza w złym kierunku. Że rząd kolejny raz kosztem niezasłużonych wyrzeczeń obywateli naprawia to, co przez minione ponad 20 lat sam rujnował. Zmiana ustawy emerytalnej powinna dotyczyć tych, którzy pracę rozpoczynają dziś lub w najgorszym przypadku tych, którzy swoją pracę rozpoczynali kiedy funkcjonował już system kapitałowy. Zaś dla tych, którzy powoli zbliżają się już do schyłku swojej kariery zawodowej powinien być ustanowiony warunek 40-45 letniego stażu pracy, jako uprawnienie do przejścia na emeryturę. I bez obaw o jej wysokość. Przecież będą to już emerytury kapitałowe a zatem każdy może sam zdecydować czy mu wystarcza, czy nie. Jeżeli nie będzie wystarczało, to dobrowolnie można popracować dłużej i wysokość emerytury sobie podgonić. Mój kapitał zgromadzony na koncie emerytalnym w wieku 65 lat gwarantuje mi w miarę przyzwoitą emeryturę, a zatem troska rządu o jej wysokość jest w tym przypadku całkowicie chybiona. O głodowych emeryturach z systemu kapitałowego można mówić jedynie w odniesieni do tych pracujących, którzy w momencie przejścia na emeryturę legitymować się będą stażem składkowym znacznie poniżej 40 lat. I nie zmieni tego nawet podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat. Bo co z tego, że będziesz pracował do 67 lat skoro będziesz miał w tym wieku za sobą np. 25 lat pracy. Twoja emerytura dalej będzie głodowa. Natomiast zgadzam się z tobą, że w pierwszej kolejności rząd powinien zając się: KRUS-em, umowami śmieciowymi, zatrudnianiem na czarno, rozwojem gospodarczym, znaczącym zmniejszaniem wydatków na nadmiernie rozbudowaną administrację, likwidacją finansowania partii politycznych z budżetu,  zaprzestaniem finansowania związków wyznaniowych, zlikwidowaniem Senatu, ograniczeniem składu Sejmu do max. 100 posłów i jeszcze wieloma innymi zadaniami, które można by tu wyliczać bez końca.

jezat

  • Gość
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #71 dnia: Maja 22, 2012, 10:14:28 »
Cytat: "jezat"
A jak wg ciebie należałoby to rozwiazac.Ot tak po prostu ustawa zakazująca wypłacanie emerytur nie wyższych niż.......niż ile?Pewnie słyszałeś o prawach nabytych?

Cytat: "Wojtek Dudek"
Wprowadzić ustawą ograniczenie wysokości emerytur np. do wysokości wspomnianej przez ciebie czyli 3500 zł. Mówisz nie da się! Mówisz prawa nabyte! A to ciekawe.  Bo:
Zaczynając swoja pracę zawodową na początku lat 70 ubiegłego wieku, ustawa gwarantowała mi nabycie praw emerytalnych w wieku 60 lat, o ile przepracuję minimum 15 lat w warunkach szczególnych. I co? Przepracowałem prawie 18 lat, ale rząd zmienił przepisy pod koniec lat 90 i wprowadził warunek, że będę mógł skorzystać z tego prawa o ile do 1 stycznia 1999 roku jestem w stanie wykazać się 25 letnim stażem pracy. Niestety! Mój staż na ten czas wynosi 24 lata i 8 miesięcy. Brakuje 4 miesięcy a 18 lat pracy w warunkach szczególnych osiągnąłem w 1996 roku czyli na 3 lata przed zmianą w/w przepisu. Zatem nabyłem już prawo do skorzystania z emerytury w wieku 60 lat. Zmiana tych przepisów zadziałała zatem wstecz i uchyliła moje nabyte wcześniej prawo. Czyli jak widzisz można!

Odważny jesteś bo nie rządzisz.Dużo dalej idzie JKM i mimo "prostych"rozwiązań jego utopia nie znalazła jeszcze nigdzie w świecie zwolenników.A wracając do  praw nabytych pytanie moje brzmi ;ile straciłeś emerytury w wyniku zmian o których piszesz?I drugie;czy ustawa dająca przywileje gwarantowała,że nigdy nie zostaną warunki zmienione?
Cytat: "jezat"
Mimo wszystko system zmierza w dobrym kierunku.

Cytat: "Wojtek Dudek"
Ja jednak uważam, że system zmierza w złym kierunku. Że rząd kolejny raz kosztem niezasłużonych wyrzeczeń obywateli naprawia to, co przez minione ponad 20 lat sam rujnował.

To nie ten rząd przez 20 lat rujnował.Ten rząd usiłuje naprawiac to co nie zostało przez 20 lat ruszone.Że dzieje się to kosztem obywateli?........ a czyim kosztem ma to się odbywać?Mamy nałożyć na obywateli innych państw jakąś kontrybucję,czy drukować dalej pusty pieniądz?

Cytat: "Wojtek Dudek"
Zmiana ustawy emerytalnej powinna dotyczyć tych, którzy pracę rozpoczynają dziś lub w najgorszym przypadku tych, którzy swoją pracę rozpoczynali kiedy funkcjonował już system kapitałowy. Zaś dla tych, którzy powoli zbliżają się już do schyłku swojej kariery zawodowej powinien być ustanowiony warunek 40-45 letniego stażu pracy, jako uprawnienie do przejścia na emeryturę. I bez obaw o jej wysokość. Przecież będą to już emerytury kapitałowe a zatem każdy może sam zdecydować czy mu wystarcza, czy nie.

Tutaj to już ciebie nie rozumiem bo przecież twierdzisz,że system popada w ruinę.Jeśli w to wierzysz to dlaczego jednocześnie proponujesz,żeby upadł zamiast go ratować?A poza tym jeśli dobrze pamiętam,kiedy wprowadzano system kapitałowy pozostawiono określonej grupie wiekowej wybór.
Cytuj (zaznaczone)
Jeżeli nie będzie wystarczało, to dobrowolnie można popracować dłużej i wysokość emerytury sobie podgonić. Mój kapitał zgromadzony na koncie emerytalnym w wieku 65 lat gwarantuje mi w miarę przyzwoitą emeryturę, a zatem troska rządu o jej wysokość jest w tym przypadku całkowicie chybiona.

A więc sam potwierdzasz,że wydłużenie wieku emerytalnego zbyt wielu Polaków nie krzywdzi,skoro dobrowolnie można popracować dłużej,co zauważyli demografowie.
Cytat: "Wojtek Dudek"
O głodowych emeryturach z systemu kapitałowego można mówić jedynie w odniesieni do tych pracujących, którzy w momencie przejścia na emeryturę legitymować się będą stażem składkowym znacznie poniżej 40 lat. I nie zmieni tego nawet podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat. Bo co z tego, że będziesz pracował do 67 lat skoro będziesz miał w tym wieku za sobą np. 25 lat pracy. Twoja emerytura dalej będzie głodowa.

Jeżeli np zwiększysz licznik (w moim schemacie wyliczeń)dwukrotnie to krótszy staż pracy nie zmniejszy emerytury.Iloraz będzie wyższy.Jest tylko pewien problem.Nowe przepisy emerytalne zakładają dwa warunki,wiek  i staż emerytalny.Czy żeby przejść na emeryturę trzeba spełnić obydwa warunki?
Ps.W wyliczance o możliwych dodatkowych wpływach do FUSu zapomniałem o jednej rzeczy,a mianowicie o pobieranym od wypłacanych rent i emerytur podatku dochodowym.To obniża dotację z budżetu państwa obecnie o 18%.

Offline Wykidajło

  • Weteran
  • *********
  • Wiadomości: 2610
    • Zobacz profil
    • http://www.naszepolice.pl
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #72 dnia: Maja 22, 2012, 11:42:43 »
Cytat: "Wojtek Dudek"
dla tych, którzy powoli zbliżają się już do schyłku swojej kariery zawodowej powinien być ustanowiony warunek 40-45 letniego stażu pracy, jako uprawnienie do przejścia na emeryturę.

Czyli proponujesz mi emeryturę w wieku 69-74 lat, i to pod warunkiem, że nie będę miał przerw w zatrudnieniu. I pomimo tego, że wpłacam do ZUS znacznie więcej niż Ty (zakładam, że w kwestii składek zachowujesz się racjonalnie). Dzięki, nie skorzystam, wolę rozwiązanie Platformy.
Kłamstwo obiegnie świat nim prawda założy buty.

Offline Wojtek Dudek

  • VIP
  • ********
  • Wiadomości: 1120
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #73 dnia: Maja 22, 2012, 13:13:23 »
Cytat: "Wykidajło"
Czyli proponujesz mi emeryturę w wieku 69-74 lat,...i

Nie zrozumiałeś mojej intencji. Staż 40-45 lat miałby dotyczyć tych, którzy uzyskają go przed ukończeniem 67 roku życia. Dla tych, którzy do 67 roku życia nie osiągną wymaganego stażu, przpustkę na emeryturę stanowiłoby osiągnięcie wieku 67 lat. :)

Cytat: "jezat"
Odważny jesteś bo nie rządzisz.

Zawsze byłem odważny i zawsze stać mnie było na odważne decyzje. ;)

Cytat: "jezat"
pytanie moje brzmi ;ile straciłeś emerytury w wyniku zmian o których piszesz?I drugie;czy ustawa dająca przywileje gwarantowała,że nigdy nie zostaną warunki zmienione?

Na razie straciłem prawo do 7-mio letniego wypoczynku emerytalnego. O wymiarze strat finansowych będzie można mówić dopiero wtedy, kiedy odejdę z tego świata, a zwłaszcza gdy odejdę zanim osiągnę wiek, wyliczony statystycznie, jako wiek do którego wg ZUS-u średnio dożywa emeryt, i od którego uzależniona jest wysokość naliczanej emerytury. Np. jeżeli dożyję tylko 67 lat to stracę 84 moje emerytury. Gdyby emerytura wynosiła tylko 1500 zł, to wówczas moja strata wynosić będzie 126 tys zł. Nie licząc zasłużonego prawa do wypoczynku.

Cytat: "jezat"
To nie ten rząd przez 20 lat rujnował.Ten rząd usiłuje naprawiac to co nie zostało przez 20 lat ruszone.

Ja patrzę na to nieco prościej. Bo w tym rządzie i w tym parlamencie zasiadają te same osoby, które znane są nam z tej odpowiedzialności od 20, a nawet więcej lat.

Cytat: "jezat"
a czyim kosztem ma to się odbywać?

Kosztem wszystkich! KRUS-owców, mundurowców, uhonorowanych emeryturami specjalnymi oraz wielu, wielu innych świętych krów, objętych niezasłużonymi przywilejami.

Cytat: "jezat"
Tutaj to już ciebie nie rozumiem bo przecież twierdzisz,że system popada w ruinę.Jeśli w to wierzysz to dlaczego jednocześnie proponujesz,żeby upadł zamiast go ratować?

Z kilku powodów a między innymi z tego, że:
- tego systemu nie zrujnowali tacy jak ja, którzy od 18 roku życia nieprzerwanie pracują, płacąc systematycznie składki do ZUS, a jednocześnie podatki na utrzymanie tych, którzy powinni odpowiedzialnie rządzić krajem, biorąc za to sowite wynagrodzenia.

Cytat: "jezat"
A więc sam potwierdzasz,że wydłużenie wieku emerytalnego zbyt wielu Polaków nie krzywdzi,skoro dobrowolnie można popracować dłużej,co zauważyli demografowie.

Ale niektórych krzywdzi i moim zdaniem bez powodu. Chodzi o tych, którzy mają za sobą nieprzerwana pracę od 18-20 lat i wypracowali sobie dzięki temu taki pułap kapitału emerytalnego, że mogą spokojnie za swoją emeryturkę żyć. Dobrowolność obejmowała by raczej tych, którzy z różnych powodów nie wypracowali odpowiedniego stażu i w konsekwencji nie zgromadzili wystarczającego kapitału.

Cytat: "jezat"
Jeżeli np zwiększysz licznik (w moim schemacie wyliczeń)dwukrotnie to krótszy staż pracy nie zmniejszy emerytury.Iloraz będzie wyższy.

Ale kapitał wyjściowy, zgromadzony na koncie emerytalnym, będzie zdecydowanie mniejszy a on stanowi podstawę do obliczania wysokości emerytury. Siłą rzeczy i emerytura będzie wtedy niższa.

Cytat: "jezat"
Jest tylko pewien problem.Nowe przepisy emerytalne zakładają dwa warunki,wiek i staż emerytalny.Czy żeby przejść na emeryturę trzeba spełnić obydwa warunki?

Staż wg nowych przepisów ma być jedynie furtką warunkową a Ci, którzy zostaną przez nią przepuszczeni otrzymają tylko 50% swojej emerytury na okres tych dwóch lat, co w konsekwencji może okazać się, że na przeżycie nie wystarczy. W ten sposób rząd stwarza pozorne warunki, które w praktyce wymuszą dalszą pracę. Bo chyba przyznasz, że dostać 1500 zł i za to przeżyć to zupełnie co innego niż przeżyć za 750 zł

jezat

  • Gość
[Ogólne] praca do 67 lat
« Odpowiedź #74 dnia: Maja 22, 2012, 17:21:05 »
Cytat: "jezat"
Odważny jesteś bo nie rządzisz.

Cytat: "Wojtek Dudek"
Zawsze byłem odważny i zawsze stać mnie było na odważne decyzje. ;)

I co z tego jak nie rządzisz.
Cytat: "jezat"
pytanie moje brzmi ;ile straciłeś emerytury w wyniku zmian o których piszesz?I drugie;czy ustawa dająca przywileje gwarantowała,że nigdy nie zostaną warunki zmienione?

Cytat: "Wojtek Dudek"
Na razie straciłem prawo do 7-mio letniego wypoczynku emerytalnego. O wymiarze strat finansowych będzie można mówić dopiero wtedy, kiedy odejdę z tego świata, a zwłaszcza gdy odejdę zanim osiągnę wiek, wyliczony statystycznie, jako wiek do którego wg ZUS-u średnio dożywa emeryt, i od którego uzależniona jest wysokość naliczanej emerytury. Np. jeżeli dożyję tylko 67 lat to stracę 84 moje emerytury. Gdyby emerytura wynosiła tylko 1500 zł, to wówczas moja strata wynosić będzie 126 tys zł. Nie licząc zasłużonego prawa do wypoczynku.

Nic nie straciłeś,bo ci nikt tego co wyliczyłeś nie gwarantował.Marzenia są nie mierzalne.
Cytat: "jezat"
To nie ten rząd przez 20 lat rujnował.Ten rząd usiłuje naprawiac to co nie zostało przez 20 lat ruszone.

Cytat: "Wojtek Dudek"
Ja patrzę na to nieco prościej. Bo w tym rządzie i w tym parlamencie zasiadają te same osoby, które znane są nam z tej odpowiedzialności od 20, a nawet więcej lat.

Kaczyński patrzy na Polskę jeszcze prościej i nic z tego nie wynika,bo mamy za sobą bagaż PRLu.
Cytat: "jezat"
Tutaj to już ciebie nie rozumiem bo przecież twierdzisz,że system popada w ruinę.Jeśli w to wierzysz to dlaczego jednocześnie proponujesz,żeby upadł zamiast go ratować?

Cytat: "Wojtek Dudek"
Z kilku powodów a między innymi z tego, że:
- tego systemu nie zrujnowali tacy jak ja, którzy od 18 roku życia nieprzerwanie pracują, płacąc systematycznie składki do ZUS, a jednocześnie podatki na utrzymanie tych, którzy powinni odpowiedzialnie rządzić krajem, biorąc za to sowite wynagrodzenia.

Szkoda ,że nie przedstawiłeś cudownej recepty jak otworzyć raj dla wszystkich.Polacy narzekactwo mają w genach a cudowne recepty kończą się w momencie kiedy trzeba podejmować w imieniu państwa decyzje.Tu masz np odpowiedz dlaczego PiS nie krzyczy w sprawie waloryzacji kwotowej,nie krzyczy bo wpropwadzona przez SLD waloryzacja co 3 lata byla mu na rękę.
Cytat: "jezat"
A więc sam potwierdzasz,że wydłużenie wieku emerytalnego zbyt wielu Polaków nie krzywdzi,skoro dobrowolnie można popracować dłużej,co zauważyli demografowie.

Cytat: "Wojtek Dudek"
Ale niektórych krzywdzi i moim zdaniem bez powodu. Chodzi o tych, którzy mają za sobą nieprzerwana pracę od 18-20 lat i wypracowali sobie dzięki temu taki pułap kapitału emerytalnego, że mogą spokojnie za swoją emeryturkę żyć. Dobrowolność obejmowała by raczej tych, którzy z różnych powodów nie wypracowali odpowiedniego stażu i w konsekwencji nie zgromadzili wystarczającego kapitału.

Skoro krzywdzi tylko niektórych to dlaczego rządzący mają się nimi zajmować?
Cytat: "jezat"
Jeżeli np zwiększysz licznik (w moim schemacie wyliczeń)dwukrotnie to krótszy staż pracy nie zmniejszy emerytury.Iloraz będzie wyższy.

Cytat: "Wojtek Dudek"
Ale kapitał wyjściowy, zgromadzony na koncie emerytalnym, będzie zdecydowanie mniejszy a on stanowi podstawę do obliczania wysokości emerytury. Siłą rzeczy i emerytura będzie wtedy niższa
.
Nie udawaj ,że nie potrafisz tego policzyć.Jeśli licznik wzrośnie dwukrotnie to przy tym samym mianowniku emerytura wzrośnie o 100%
100: 50 =2 a 200:50 = 4 .Tylko tyle.